,,Kiedy kłóciła się na temat lądowania Amerykanów na Księżycu, używała na wskroś nowoczesnych argumentów: 'Taż ty durny - krzyczała, udając, że spluwa - w telewizji pokazali, a ty głupi wierzysz. Na Księżyc polecieli? Głupi ty! Na Księżycu człowiek?' [...] Zdarzało jej się widywać diabły. Nie w uniesieniu, ale w zwykłym codziennym doświadczeniu. 'Andrzejciu czytał długo w noc - mówiła o wnuku. - Dziabły latali dookoła niego. [...]'' - Małgorzata Czapczyńska, Marcin Ziętkiewicz ,,Chcesz cukierka? Idź do Gierka. Wspomnienia z dzieciństwa w złotej dekadzie gierkowskiej''
Strony
piątek, 2 maja 2025
Światopogląd babci Ani
Wybuchowy telewizor
,,A tata, wyprostował się w fotelu i nadal szeroko się uśmiechając, powiedział do wujka: 'A ty wiesz, Czesiek, że rubiny wybuchają?' Wtedy wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem, z moim chrzestnym na czele. W ten sposób honor naszego heliosa [ówczesnej marki polskiego telewizora - przyp. T. K.] został uratowany.
Swoją drogą nie mam pojęcia, ile było prawdy z tym wybuchaniem radzieckich rubinów, ale faktem jest, że przez lata krążyły o tym legendy'' - Małgorzata Czapczyńska, Marcin Ziętkiewicz ,,Chcesz cukierka? Idź do Gierka. Wspomnienia z dzieciństwa w złotej dekadzie gierkowskiej''
Wbrew pozorom historie tego typu nie były wyssane z palca. Surowo zwalczała je natomiast PRL - owska cenzura. Pisał o tym Krzysztof Błażejewski w artykule ,,Wspominamy PRL. Telewizory 'Rubiny' wybuchały w bydgoskich domach'' na stronie ,,Express Bydgoski'' z 31 stycznia 2020 r.
Wiedźma Kochanowska
,,Niektórzy opowiadali także o dziwnych , niewytłumaczalnych zjawiskach, do jakich miało dojść po śmierci starej Kochanowskiej. Ktoś pewnej nocy w oknach pustej chaty widział przytłumione światło, innym razem ktoś zarzekał się, że na podwórku pojawiają się jakieś dziwne cienie. Ile w tym wszystkim było prawdy - nie wiadomo'' - Małgorzata Czapczyńska, Marcin Ziętkiewicz ,,Chcesz cukierka? Idź do Gierka. Wspomnienia z dzieciństwa w złotej dekadzie gierkowskiej''
Cygańscy kanibale
,,Niektóre, jak stara Wikta z naprzeciwka, przestrzegały nas przed chodzeniem do cygańskiego obozu: 'Nie chodźcie, bo was ubijo, posiekajo i w garze nad ogniskiem ugotujo'. Ale my chodziliśmy, zawsze'' - Małgorzata Czapczyńska, Marcin Ziętkiewicz ,,Chcesz cukierka? Idź do Gierka. Wspomnienia z dzieciństwa w złotej dekadzie gierkowskiej''
Rzecz jasna przytoczona wyżej historia do straszenia dzieci - delikatnie mówiąc - rozmija się z prawdą. Ślad podobnych wierzeń można odnaleźć z zrecenzowanej na tym blogu powieści Jana Potockiego ,,Rękopis znaleziony w Saragossie''.