,, […] podporządkowując mu Reinberna – biskupa kościoła kołobrzeskiego, […]'' - Thietmar ,,Kronika''.
Kołobrzeg
(po starokrasnemu: ,,Rondovrih'',
po runwirsku: ,,Kołobereg'',
po po toropiecku: ,,Colibria'',
po stolimsku: ,,Kholbirg'',
zaś po neuryjsku: ,,Hauwerk'')
jest miastem leżącym nad Bałtykiem, w województwie
zachodniopomorskim w Polsce. Bawiłem tam latem 2006 r; nie
omieszkałem odwiedzić plaży (owego lata była katastrofalna susza
i aż posłowie modlili się o deszcz). Oprócz tego pisałem wówczas
zbiór opowiadań ,,Legenda''
– rozdział o Filonie Centaurobójcy; ostatnim królu Roxu z
dynastii Dalmatydów, który w Cesarstwie Bizantyjskim zabił
ostatniego Centaura. W jednym z wcześniejszych rozdziałów
,,Legendy''
można przeczytać o wydarzeniu z zamierzchłej przeszłości
Kołobrzegu, przez krasnoludki nazywanego Rondovrih:
,,Brytowie rozgromili flotę Analapii. Jednak na samym początku, biskup Rondovrihu wyszedł na brzeg, naprzeciw flocie Logres z obrazem Maryi. Z wiarą zanurzył ramę w morzu i zerwał się sztorm, który zagnał statki Brytów z powrotem do Nürtu, żadnego nie zatapiając'' - ,,Legenda''.
Ów
pomysł zaczerpnąłem z ruskiego latopisu ,,Powieści
lat minionych''
św. Nestora, gdzie opisany jest bardzo podobny cud z czasu najazdu
pogańskich Rusinów na Carogród.
Śniło mi się, że na plaży
w Kołobrzegu na ławkach siedzieli księża i ludzie świeccy,
którzy oglądali występy słowiańskich, czy skandynawskich wojów,
oraz bosej dziewczynki w szarej sukience, władze Platformy
Obywatelskiej chciały zakazać tej imprezy, jako rzekomo
niebezpiecznej dla ich władzy.