,,Maleficium
(łac.)
przestępstwo, zbrodnia.
Maleficus
(łac.)
złoczyńca; u astrologów planeta, przynosząca nieszczęście
(Mars, Saturn)'' - ,,Encyklopedia Powszechna Wydawnictwa Gutenberga
tom 9 Lauda do Małpy''
,, […] Dawno temu Mark czytał gdzieś o 'reprezentacjach najwyższego zła, które osobie niewtajemniczonej wydają się całkiem niewinne' i zastanawiał się wówczas o czym właściwie jest mowa. Teraz już wiedział'' – C. S. Lewis ,,Ta straszna siła''
W
czerwcu
2016 r. obejrzałem kontrowersyjny, amerykański film fantasy
wytwórni Disneya ,,Czarownica''
(w oryginale: ,,Maleficent'')
z 2014 r. Jest to retelling (historia opowiedziana na nowo) ,,Śpiącej
królewny''
(1959) w reżyserii Roberta Stromberga.
Akcja
rozgrywa się w quasi – średniowiecznym świecie; w Królestwie
Ludzi i zamieszkanej przez wróżki i różne dziwne stwory Kniei. W
tej ostatniej trwa wciąż Wiek Złoty; mówiąc inaczej – panuje
tam mocno wyidealizowana anarchia. Czynnikiem upodabniającym
Królestwo Ludzi do prawdziwego, europejskiego średniowiecza są
chrześcijańskie imiona takie jak: Henryk, Stefan, Jan czy Filip,
oraz motyw chrztu (widzimy scenę chrztu księżniczki Aurory).
Tytułową
bohaterką jest mieszkająca w Kniei wróżka Diabolina (w oryginale
zwana: ,,Maleficentą'')
grana przez Angelinę Jolie. Jej imię zarówno w wersji angielskiej
jak i polskiej wskazuje na jednoznacznie demoniczne konotacje; grec.
diabolos
oznacza oskarżyciel,
oszczerca.
Diabolina żyła bez rodziców. Była piękną wróżką o
olbrzymich, diabelskich rogach, spiczastych uszach, lśniących
oczach i pierzastych skrzydłach zakończonych szponami. Władała
potężnymi czarami; posiadała moc znacznie silniejszą niż trzy
dobre wróżki. Mogło ją zranić jedynie żelazo. Jej sługą był
kruk mogący przybierać postać człowieka w czarnym stroju, a także
czarnego wilka, bądź smoka (wymienione zwierzęta mają symbolikę
związaną z magią, jak też ze światem złych duchów). Czarownica
uratowała go zamieniając w człowieka, gdy wieśniak chciał
przetrącić ptaku kark. Na początku Diabolina została ukazana jako
dobra i niewinna, bohatersko broniąca Kniei przed zniszczeniem przez
złego króla Henryka. Nieszczęśliwie zakochała się w księciu
Stefanie, który uśpił ją napojem i odciął skrzydła, za co
został królem. Okaleczona czarodziejka poprzysięgła mu zemstę.
Wtargnęła na chrzciny jego córki Aurory (imię to wywodzi się
imienia rzymskiej bogini świtu, przez Greków zwanej Eos; po polsku:
Jutrzenka1),
po
czym rzuciła na nią klątwę. Dziewczynka miała ukłuć się w
palec wrzecionem i zapaść w sen, z którego miał ją wybudzić
pocałunek prawdziwie kochającej ją osoby. Z woli króla Stefana,
Aurora wychowywała się w lesie w chatce trzech dobrych wróżek,
które przybrały ludzką postać. Wróżki były roztrzepane i nie
interesowały się opieką nad Aurorą. Dziewczynka mogła wiele razy
zginąć, gdyby nie magiczna interwencja Diaboliny. Rogata czarownica
powoli zaczynała kochać uroczą i radosną księżniczkę, a nawet
próbowała bez skutku odwołać klątwę. Ostatecznie Diabolina
zabija chcącego ją unicestwić króla Stefana, który wcale nie
kochał córki i … budzi uśpioną Aurorę ze snu (na księcia
Filipa nie ma oczywiście co liczyć).
Jak
już zaznaczyłem, film Disneya wzbudza kontrowersje; jest obiektem
poważnych zastrzeżeń natury religijnej. Z jednej strony jest to
mistrzowsko zrealizowana opowieść o przebaczeniu i naprawianiu
popełnionych błędów, o ostatecznym wyborze dobra. Z drugiej
strony, w czasopismach ,,Polonia
Christiana''
i ,,Egzorcysta''
film spotkał się z surową krytyką, z
którą niestety muszę się zgodzić.
Zarzuca mu się, że poprzez ukazanie podobnej do tradycyjnych
wizerunków diabła czarownicy jako postaci pozytywnej, ociepla się
sam wizerunek diabła. W konsekwencji, u odbiorcy, zwłaszcza
młodego, może to skutkować zatarciem granicy między dobrem a
złem, a w naprawdę skrajnych przypadkach – otwarciem się na
satanizm. Oponent mógłby powiedzieć, że przecież Diabolina
ostatecznie się ,,nawróciła''.
Trzeba jednak wiedzieć, że w myśl chrześcijańskiej teologii,
diabeł nie może być zbawiony w przeciwieństwie do człowieka.
Dzieje się tak nie ze względu na niedobór Bożego Miłosierdzia,
ale dlatego, iż złe duchy całkowicie świadomie i dobrowolnie na
zawsze zamknęły się na Bożą Miłość. Diabeł
nie może kochać, bo sam siebie uczynił ostatecznie niezdolnym do
miłości, podczas gdy nawet największy grzesznik póki żyje wciąż
ma szansę się nawrócić. Zastrzeżenia budzi również – w moim
przypadku – nachalny, politycznie poprawny feminizm, przejawiający
się w tym, że poza jedną postacią, na filmie nie ma dobrych
mężczyzn!
Żeby
było jasne: nie jestem wrogiem retellingów jako takich. Wręcz
przeciwnie. Przykładem dobrego retellingu jest dla mnie powieść C.
S. Lewisa ,,Dopóki
mamy twarze''
zainspirowana mitem o Erosie i Psyche mająca wręcz przesłanie
chrześcijańskie, tak jak cała twórczość tego Autora.
1
Królewna o imieniu Jutrzenka występuje w powieści fantasy
George'a Macdonalda ,,Na skrzydłach Północnej Wichury''