,, [...] Kruki i wrony, czyli 'czarne ptaki' towarzyszyły bóstwom, pełniącym przeróżne funkcje, najczęściej jednak czterem Morrígna, czyli → Badb, → Morrígan, → Nemain i Masze (→ Macha), krążącym nad polem bitwy i rzucającym się na ciała poległych. Czasami → boginie wojny przybierały postać kruka, by zaspokoić swój nienasycony apetyt seksualny lub by przepowiedzieć ludziom przyszłość. Morrígan jako kruk usiadła na chybotliwej gałęzi i opowiedziała → Cúchulainnowi, jak skończy się dla niego → Táin Bó Cualinge. → Badb w czasie walki, kracząc nad → Conaire'em Mórem cieszyła się, że nie wyjdzie żywy z → bruiden → Da Dergi, a po bitwie pod → Mag Tuired Morrígan zapowiedziała, że nastąpi koniec świata. Nie zachowały się mity o → Nantosvelcie i → Sucellusie, ale towarzyszące obojgu kruki na pewno miały coś wspólnego ze światem zmarłych. Niekiedy ptak ten pojawia się obok → Epony, a także → Luga, → Brȃna i → Midira, ale żaden z nich nigdy nie przybierał postaci kruka, nie może więc być mowy o 'bogach krukach' jak niektórzy chętnie ich nazywają. W tym wypadku kruki symbolizują wiedzę o przyszłości. Według Pseudo - Plutarcha, ludzie zakładający Lugudunum (Lyon) uznali nadlatujące stado wron za dobry omen, sądząc, iż na pewno wiedziały, że w tym miejscu powstanie duże miasto. Czarne ptaki pomagały swoją wiedzą także bogom, np. Lugowi, 'wszechmogącemu i wszechwiedzącemu', donosiły w czasie bitwy pod Mag Tuired, że przybyli → Fomorowie. Na niektórych wizerunkach kruk siedzi na ramieniu boga i szepce mu coś do ucha. W wypadku → Midira dwa białe kruki wzbiły się w powietrze, dając znak, że → Eochaid rozgrzebuje jego → síd. Imię Brȃna oznaczało dosłownie 'kruk', nic więc dziwnego, że tym, którzy przeżyli jego nieudaną wyprawę, opowiedział dokładnie co zdarzy się w ciągu najbliższych 87 lat. [...] O ile bogom kruki pomagały, to z → bohaterami miały raczej na pieńku, nawet z → Cúchulainnem, który był synem Luga. Gdy zakradł się na → tamten świat, dwa z nich krakaniem zdradziły jego obecność. Wybił potem na ziemi całe ich stado, ale za ten czyn do końca życia prześladowała go → Badb, przeważnie w postaci kruka / wrony. Kiedy umierał usiadła na jego ramieniu i tryumfalnie zakrakała. → Owain miał dwanaście czarnych ptaków. Rycerze → Artura rozzłościli je , więc kiedy ich pan grał spokojnie z królem na planszy przy stole, rzuciły się na dworzan i 'rozwlokły po okolicy ich głowy, oczy, uszy i ramiona'. W Kornwalii jeszcze w późnym średniowieczu zabicie kruka stanowiło tabu, gdyż według jednego z podań, w czasie bitwy pod Camlan król Artur nie zginął, lecz wzbił się w powietrze w postaci kruka. Caoilte, jeden z wielkich przywódców → fiannu, będąc kiedyś na tamtym świecie, zabił trzy kruki pożerające ludzi. Uśmiercił je figurami i kamieniami do gry, przy której wielokrotnie rozgrywały się losy całych królestw'' - Sylvia i Paul F. Botheroyd ,,Słownik mitologii celtyckiej''
Strony
▼
poniedziałek, 27 lutego 2017
Kruki w mitologii celtyckiej
Myszy w mitologii celtyckiej
,, [...] W nocy zjawiło się ogromne stado myszy, a gdy zaczęły plądrować pole, gospodarz pochwycił najgrubszego z gryzoni i rozgoryczony gotów był powiesić go na najbliższej gałęzi. Natychmiast stanęli przed nim klasztorny skryba, kapłan i biskup, prosząc o uwolnienie myszy w zamian za coraz większe obietnice. Wreszcie pojawił się sam Llywd, i oznajmił, że mści się za swojego przyjaciela Gwawla, uosabiającego siły niszczycielskie. [...] Manawydan zmusił jednak Llywda do uwolnienia Pryderiego i Riannon, do przywrócenia życia na ich ziemi i do zaniechania zemsty. Po spełnieniu tych żądań uwolnił mysz, która okazała się żoną Llywda, a ponieważ oczekiwała dziecka, biegła wolniej od innych i wpadła w ręce Manawydana'' - Sylvia i Paul F. Botheroyd ,,Słownik mitologii celtyckiej''
Oniricon cz. 285
Śniło mi się, że:
- Andrzej Pilipiuk miał wnuka - małego chłopca o blond włosach, część jego dziadków nie chciała, aby malec wiedział cokolwiek o ropuchach, inni zaś cieszyli się, że poznaje ojczystą przyrodę,
- pływałem w basenie razem z osą, którą uratowałem przed utonięciem dochodząc do wniosku, że człowiek jest dla osy bardziej niebezpieczny niż osa dla człowieka,
- na ulicy Szczecina zobaczyłem łysego mężczyznę, którego wziąłem za Dariusza Kwietnia i zacząłem go wypytywać o wilkołaki, lecz był to kto inny,
- dowiedziałem się, że Czesław Białczyński jest z pochodzenia chłopem i że to nieprawda, iż jego przodkowie byli ogrodnikami Piastów i Jagiellonów,
- Hitler i Franco byli mugolami, którzy prześladowali czarodziejów,
- poszedłem na miasto z kolegami; Ravialus ov Rikłocic krzyczał na Voytakusa ov Višnica, byłem w samych majtkach, a Alexandrus ov Cocelaise kazał mi się ubrać, potem malowaliśmy na dużych kartkach papieru,
- pojechałem na wycieczkę; pan Tomasus ov S. molestował mnie seksualnie, a ja byłem oburzony (to tylko sen, nic takiego się nie wydarzyło), spotkałem Pavlacicę ov Vitarayakovą i opowiadałem, że Jerycho to po słowiańsku Łunograd i Słowianie oblegali to miasto razem z Żydami, powiedziałem do Pavlasa ov Vidłara, że nie jest chrześcijaninem, a jedynie ochrzczonym, a to jest różnica, potem na końcu tunelu stanęliśmy nad przepaścią, a robotnicy zabronili nam iść dalej, usiadłem na trawie między dwiema pięknymi kobietami; zamiast spodni miałem białe kalesony i bałem się, że osty pokaleczą mi genitalia,
- rozmawiałem z jakimś mężczyzną o zabijaniu żab do celów konsumpcyjnych; mówił, aby nie patrzeć w oczy zdychającej żabie, bo robi to przejmujące wrażenie,
- pytałem Jarosława Grzędowicza o to czy ludzie pierwotni mogli się zarazić trądem jedząc gliptodonta, skoro jego współczesny kuzyn pancernik może przenosić trąd,
- dyrektor fabryki, w której pracował wampir Marek nosił czarne futro i nie chciał przyjąć do pracy kolejnego wampira.