,,Kiedy udaliśmy się znowu do Starego Miasta, pan Löhning zawiódł nas do katedry, aby nam pokazać coś zupełnie niepospolitego i osobliwego. Jest tam pod chórem piwnica, która ma moc zachowywania ciał zmarłych od rozkładu, podobnie jak w pewnym klasztorze we Francji, o którym tak jest głośno. Piwnica ta jest bardzo piękna, wysoka, jasna i przestronna. Przez wiele lat stało w niej kilka trumien, nim przypadkiem odkryto wyżej wzmiankowaną właściwość tego pomieszczenia. Ciał leży tam osiem, siedmiu dorosłych i jedno małe dziecko. Żadnego z nich nie dotknął rozkład, nie mają żadnej skazy, nie czuć też najmniejszego odoru. Nie tylko mają one, jak można mniemać, wszystkie członki, ale też paznokcie, zęby, włosy na brodach i głowie. Skóra ich nie jest ani czarna, ani żółta czy dziwnie zmieniona, ale zda się prawie naturalnego koloru. Ciało jednak jest suche i twarde'' - Zachariasz Konrad von Uffenbach ,,Merkwürdige Reisen durch Niedersachsen, Holland und England'', 1753 [w]: Viktor Farkas ,,Niewytłumaczalne zjawiska''
Strony
▼
czwartek, 25 stycznia 2018
Piwnica w Bremie
Oniricon cz. 370
Śniło mi się, że:
- napisałem niedokończonego posta o tym jak zagraniczne kreskówki wyglądałyby gdyby je produkowali Polacy, zilustrowałem to zdjęciem demonów jako dzieci bawiących się na placu zabaw,
- nocą szedłem przez Szczecin razem z Pavlasem ov Vidłarem, on biegł, a ja byłem z tego powodu niezadowolony, weszliśmy do przychodni psychologicznej i spędziliśmy tam mnóstwo czasu, UWAGA: To tylko sen, nic takiego się nie wydarzyło,
- Indianin jeździł na grzbiecie centrozaura,
- chodziłem po Wałach Chrobrego w Szczecinie i czułem strach,
- po latach znów wróciłem do szkolnej klasy gdzie spotkałem Jenę ov Blackeyovą, Avrilius ov Janusaitis dziwił się, że nie chcę siedzieć bezczynnie, potem klęcząc chciałem oddać mocz na balkonie, lecz oddałem go obok łóżka Babci,
- w fantastycznym świecie, bogini przypominająca Afrodytę i Pele miała syna - Morskiego Erosa o ciele pokrytym tatuażami; chciałem to zekranizować, nawet jeśli miałoby to zaszkodzić przyrodzie,
- chciałem zgrzeszyć, lecz powstrzymałem się dzięki filmowi o narkomanach z przełomu lat 80 - tych i 90 - tych XX wieku,
- czytałem katolickie książki o syrenach (napisaną przez kobietę) i o smokach (napisaną przez mężczyznę),
- pisząc swoją mitologię korzystałem z 500 kronik,
- w Empiku rozmawiałem z panem Andreusem ov Leovishinerem i panią Silvainą ov Cubus o tym, że literatura coraz bardziej oddala się od realizmu co upodabnia ją do mitologii (wcześniej byłem świadkiem rozmowy dwóch młodych mężczyzn chcących aby dr. Quinn ukazać jako czarownicę), o tym, że świat staje się coraz bardziej pogański, i że gdyby teraz rzucać ludzi na pożarcie lwom, to wielu współczesnych chętnie by na to patrzyło.