Śniło mi się, że:
- wieczorem wracałem do domu tramwajem razem z kolegami z liceum, którzy chcieli zbudować własny samochód, potem wysiedli, a ja jechałem dalej z innymi chłopakami, którzy też chcieli zbudować własny samochód, zastanawiałem się czy jest to legalne, bojąc się ich wysiadłem i wszedłem do baru gdzie ujrzałem chorwackie piwo ,,Divkor'' (Rycerz) i ,,čaretice'' (po chorwacku: krewetki); dziwiłem się czemu nie nazywają się ,,kozice'', wyszedłem z baru, a jakiś chłopak nazwał mnie kołtunem, było już ciemno, a ja szedłem pieszo, przestraszony biegłem na przystanek wśród gęsto rosnących drzew i wzywałem imienia Jezusa, wyobrażałem sobie, że razem ze mną biegnie Aslan i że jest on literackim kostiumem Jezusa Chrystusa,
- rodzina Stanimirskich nie używa masła do jedzenia, ale jako kremu do opalania, przez co miała proces sądowy,
- w Świecie Dziesięciu Kontynetów w kopalni węgla na Śląsku żył niewidomy kowal żywiący się ludzkim mięsem, który mówił mi, że jest moim ojcem, lecz mu nie uwierzyłem,
- prakolczatka czarna żyje na bagnach,
- po przebudzeniu się odkryłem, że zamieniłem się w kota; inni ludzie, których znałem też byli kotami, a także lisami i wilkami; byłem bardzo grubym kotem i do mojego domu przyszła ekipa telewizyjna, aby kręcić program o grubasach, lecz ja i tak nie chciałem przestać się tuczyć, potem już w ludzkiej postaci przebiegłem wieczorem przez ulicę myśląc, że przypominam człowieka XIX wieku z powodu wiary w Boga,
- Ofka - śląska księżniczka ze Świata Dziesięciu Kontynentów badająca świat podziemny, głęboko pod ziemią ujrzała zaparkowaną w garażu czarną wołgę, którą jeździły diabły i wampiry i nie wiedziała co to jest; myślała o spaleniu demonicznej maszyny (wymyślone przed zaśnięciem),
- zamieniłem się w Murzyna, aby pokazać, że nie jestem rasistą,
- pisałem posta o Marksie i Engelsie, w którym powołując się na Pilipiuka oświadczyłem, że socjalizm jest pseudonaukową formą satanizmu (Sławomira skomentowała to, że ,,Pilipiuk się nie zna''), pisałem też o piłsudczykach takich jak Lucjan Żeligowski i Edward Rydz - Śmigły,
- Sławomira została ocenzurowana przez Facebook,
- w czasie pielgrzymki do Medjugorje w stołówce zakochałem się w pięknej Weronice, lecz dostępu do niej bronił Wiktor - mężczyzna o trzech twarzach przypominających pyski aligatorów,
- w wieku 31 lat zostałem zamknięty w szpitalu psychiatrycznym dla dzieci, gdzie odwiedzał mnie i uczył jak pisać Jacek Piekara, jakaś dziewczyna pogardzała mną, chciałem zapisać sny na kawałku papieru ściernego, lecz nie dałem rady, dziewczyna dała mi zapisaną kartkę, w szpitalu była biblioteka, a w niej książka z serii ,,Monstrrrualna erudycja'' o kanadyjskich piłkarzach,
- zastanawiałem się czy ze swymi snami znalazłbym miejsce w XVII - wiecznej Francji.