,,Szeklerów
sławnych jam jest syn
Po
świecie chodzę z dumnym czołem,
Wielki
Attyla panem mym
A
po nim ja w spuściznę wziąłem:
Ten
topór, włócznię, ostry nóż,
Serce
co strachu nie zaznało,
I
ramię silne, które już
Wielu
Tatarów zatrzymało.
Attyla
– sławny Boży Bicz
Do
dziś przebywa pośród nas.
Gdy
nim strzelimy wszelka dzicz
Wnet
nogi bierze swe za pas.
Więc
wiedzą, kto szeklerski syn
I
być mu wrogiem nie chcą wcale.
Bo
krew gorąca Hunów w nim
I
bronią włada doskonale’’ – węgierska pieśń ludowa.
Mitologia
węgierska należy do moich ulubionych systemów mitycznych ;). O jej
istnieniu dowiedziałem się studiując historię na Uniwersytecie
Szczecińskim. O niektórych jej wątkach dowiedziałem się ze
znalezionych w Książnicy Pomorskiej leksykonach Zbigniewa Paska
,,Bogowie,
herosi, demony’’
i Małgorzaty Sachy – Piekło ,,Zaświaty
i krainy mityczne’’
oraz z pewnej encyklopedii poświęconej religioznawstwu, którą w
wolnej chwili czytałem w czytelni Uniwersytetu. Po motywy obecne w
tej mitologii zamierzam sięgnąć w jednym z planowanych opowiadań
o wojnie Analapów z Hunami.
Dawne
wierzenia do dziś wpływają na kulturę i świadomość narodową
Węgrów. W czerwcu 2018 r. w czasie pobytu w Esztergomie
(Ostrzyhomiu) mieszkałem w hotelu na ulicy noszącej imię
legendarnego władcy Almosa i widziałem podobiznę jego ojca –
mitycznego ptaka Turula; posłańca bogów i opiekuna narodu
węgierskiego oraz napis wykonany runami rowasz. Najstarszy opis tego
pogańskiego pisma pochodzi z XIII – wiecznej kroniki Szymona z
Kezy. Zainteresowanych odsyłam do posta: ,,Medjugorie,
czyli tam i z powrotem’’
;).
Mitologia
węgierska, podobnie jak już opisywana perska – była
dualistyczna. Najważniejszą rolę w panteonie odgrywali dwaj
bogowie – dobry Isten i zły Ördög,
którzy w trakcie chrystianizacji zostali utożsamieni z Bogiem i
Diabłem.
Pogańscy
Węgrzy jako jedni z nielicznych narodów Europy wyznawali szamanizm.
W ich języku szaman nazywał się taltosz. Ich mityczny świat
składał się z trzech części: nieba, części środkowej
zamieszkanej przez ludzi i podziemia. Rolę
axis mundi pełniło kosmiczne drzewo tak wysokie, że sięgało
nieba. Węgierscy szamani odwiedzali wiele fantastycznych krain
takich jak: Koseföld
(pole usiane ostrzami kos), Jegföld
(kraina wiecznej zimy) i Peneszorszag (kraina pleśni).
W
wierzeniach węgierskich pojawia się wiele istot fantastycznych jak:
smoki (najstraszniejszym z nich był Szarkana; największy wróg
Węgrów; zainteresowanych nim odsyłam do posta: ,,Węgierski
Sauron’’),
gryfy (odsyłam do posta: ,,Gryf
w mitologii węgierskiej’’),
obdarzone rozumem wrony posiadające własnego króla, skrzydlate
nimfy tünderek
mające kwiaty zamiast włosów (jedną z nich nawet narysowałem),
karły törpek
(były niewolnikami smoka Szarkany, po jego klęsce uzyskały
wolność), viragfeju emberek – lubiąca wino rasa istot z kwiatami
zamiast włosów (odpowiednik elfów) i wiele innych jak: czarownice,
olbrzymy, upiory, czy gobliny. Andrzej Sapkowski w ,,Rękopisie
znalezionym w smoczej jaskini’’
wyraził opinię, że słowo ogr może pochodzić od łacińskiego
,,Hungaria’’,
czyli Węgry (w kreskówce o Gumisiach jeden z ogrów nazywał się
Toudi, zaś w węgierskich legendach pojawia się heros o imieniu
Toldi – przypadek?).
Ważną
rolę w węgierskich legendach odgrywają też herosi jak: bracia
Hunor i Magor, będący eponimami Hunów i Madziarów, budzący
postrach w późnej starożytności huński władca Attyla (odsyłam
do posta: ,,Attyla
w mitologii węgierskiej’’),
XV – wieczny król Maciej Korwin (zob. ,,Maciej
Korwin w mitologii węgierskiej’’)
i XIX
– wieczny polski generał Józef Bem, wspólny bohater narodowy
Polaków i Węgrów (patrz: ,,Józef
Bem w mitologii węgierskiej’’).
Mimo
swej atrakcyjności mitologia węgierska wywarła niewielki wpływ na
literaturę fantasy. Bóg Isten jako węgierski imigrant sprzedający
kotły pojawia się w powieści ,,Amerykańscy
bogowie’’
Neila Gaimana, zaś w cyklu ,,Jaksa’’
Jacka Komudy pojawiają się węgierskie imiona Taltos i Almos
(odsyłam do postów: ,,Jaksa’’
i ,,Jaksa
tom 1 Bies idzie za mną’’).
Śniło
mi się, że starszy pan, u którego kupowałem książki na Placu
Grunwaldzkim, miał małą księgarnię, w której szukałem książki
zatytułowanej ,,Isten’’, opowiadającej o mitologii
węgierskiej.