,,Wtedy
wstał czarny, mroczny, zły Śiwa i stworzył Głupotę.
Uniosła
się ona z Ziemi, ogromna i szpetna. […]
A
wokół unosił się okropny fetor, słychać było jęki, lała się
krew’’
-
Włas Doroszewicz (1865 – 1922) ,,O pochodzeniu głupoty’’
W
drugiej
klasie gimnazjum pod wpływem zamieszczonego w podręczniku do
historii fragmentu ,,Pochwały
głupoty’’
Erazma z Rotterdamu (1466 – 1536) fantazjowałem o tym jak Głupota
przyjechała do Polski rządzonej przez SLD i w TVP prowadziła
program publicystyczny ,,Miecz
nad głową’’
(jego pierwowzorem była ,,Kropka
nad i’’
prowadzona przez Monikę Olejnik). Wśród jej gości byli min.
walczący z Kościołem politycy SLD, Michnik, Urban, Kotliński,
oraz pseudokibice. Głupota rozmawiała z nimi w sposób pozwalający
im się ośmieszyć.
Dalej
nie rozwijałem tego pomysłu. Gdyby Głupota obecnie prowadziła
swój program, myślę, że miałaby niezły ubaw z antykatolickiego
,,świniopasa’’ Leszka Jażdżewskiego i reszty opozycji totalnej
;).