,,Spośród znanych 'skontaktowanych' można wymienić George'a Adamsky'ego, który w 1952 roku spotkał na Pustyni Kalifornijskiej mieszkańca Wenus Orthona; Howarda Mengera i jego piękną wenusjankę Marlę; Orfeo Angelucciego, mistyka, którego przypadek badał Carl Gustav Jung; przyjaciela Richarda Nixona, Daniela Frya, który opowiadał, że zetknął się z UFO w White Sands; i Trumana Bethuruna, który spotkał piękną Aurę Rhanes z planety Clarion. [...]'' - Gildas Bourdais ,,UFO. 50 tajemniczych lat''
Strony
▼
poniedziałek, 24 czerwca 2019
Marla jest z Wenus, a Aura z Clariona
,,Mroczne materie''
,, […] Chyba, że Stwórca Wszechrzeczy zechce
Z materii mrocznych tworzyć nowe światy [...]’’- John Milton ,,Raj utracony’’
W
pierwszej
klasie gimnazjum z ulotki reklamowej dowiedziałem się o książce
,,Zorza
Północna’’
brytyjskiego pisarza Philipa Pullmana (w USA wydano ją i
zekranizowano pod tytułem: ,,Złoty
kompas’’).
Zaciekawiła mnie okładka więc wypożyczyłem ją z biblioteki.
Była to jedna z pierwszych książek fantasy jakie przeczytałem. W
gimnazjum sięgnąłem również po drugi tom trylogii -
,,Zaczarowany
nóż’’,
zaś tom trzeci - ,,Bursztynową
lunetę’’
przeczytałem dopiero na studiach.
Trylogia
,,Mroczne
materie’’
(ang. ,,His
dark materials’’)
wywarła duży wpływ na moją wyobraźnię. W gimnazjum
fantazjowałem jak Donald Tusk, Andrzej Olechowski i Maciej Płażyński
(1958 – 2010) – założyciela Platformy Obywatelskiej przyszli do
Philipa Pullmana prosząc go o dajmony, chcieli bowiem zyskać głosy
jego fanów. W rezultacie Tusk otrzymał jako dajmona ohara,
Olechowski – rekina – młota, zaś Płażyński – lisa
morskiego. Łotewska czarownica Ruta Skadi użyczyła swego imienia
rusałce Rucie z mojej powieści o królowej Tatrze, zaś w
,,Pawlaczycy’’
jest scena z udziałem młodego jeszcze Księdza Dobrodzieja, którego
reakcja na samochód jest wzorowana na reakcji Lyry na tego typu
pojazd w powieści ,,Zaczarowany
nóż’’
(odsyłam do posta: ,,Jedyne
miejsce w Europie’’).
Niezależnie
od tego jak ocenimy przesłanie, świat wykreowany przez Pullmana
należy do najbardziej oryginalnych w całej literaturze fantasy.
Inspiracje do jego tworzenia były czerpane min. z ,,Biblii’’,
,,Boskiej
komedii’’
Dantego, XVII – wiecznego angielskiego eposu ,,Raj
utracony’’
Johna Miltona (patrz motto), pism mistyka – fantasty Williama
Blake’a (1757 – 1827) i ,,O
teatrze marionetek’’
Heinricha von Kleista (1777 – 1811).
Tytułowe
,,mroczne
materie’’
to Pył – substancja mająca cechy bezosobowego Boga, z której
zbudowane były wszystkie światy wraz z zamieszkującymi je
istotami. W świecie Lyry Pył nosił nazwę cząsteczek Rusakova
(odkrył je rosyjski badacz Borys Michaiłowicz Rusakov). Jego
badaniem zajmowała się dziedzina wiedzy, zwana teologią
eksperymentalną (odpowiednik fizyki). Badaczem Pyły był min. Lord
Asriel, ojciec Lyry.
Autorytet
– imię Boga w świecie Mrocznych Materii, wiele zawdzięcza
okrutnemu Urizenowi z gnostyckiej mitologii Williama Blake’a. Nosi
wiele imion jak: Jahwe, El, Elohim, Adonai itd. (gdyby wśród jego
imion figurowało imię Allah, to muzułmanie urządziliby Autorowi
kęsim). Narodził się z Pyłu jako pierwszy anioł i objął władzę
nad Niebem. Jest przedstawiony jako postać negatywna, zwalczająca
wolną wolę i indywidualizm, oraz odpowiedzialna za wieczne
cierpienie dusz wszystkich zmarłych. Z czasem mocno się zestarzał,
że sam zaczął marzyć o śmierci. W końcu wypadł z lektyki
niesionej przez wierne mu anioły i z ulgą umarł na oczach Lyry. Po
jego śmierci zbuntowane anioły ogłosiły Republikę Niebios.
Z
,,Mrocznych materii’’ wyłania się obraz aniołów
obdartych ze swego dostojeństwa i wspaniałości. Pullman
przedstawia je jako podzielone na walczące przeciw Bogu, zwanemu
Autorytetem i skupionym wokół Jego prawej ręki – Archanioła
Metatrona, zapożyczonego z pozabiblijnej tradycji żydowskiej.
Anioły w trylogii Pullmana są zbudowane z atomów jak ludzie, ale
słabsi i zazdroszczą im ciała. Umierają, a wówczas tworzące je
atomy rozpadają się. Powstały przed wiekami z Pyłu. Metatron
zginął ściągnięty w przepaść ciężarem Lorda Asriela i pani
Coulter. Anioły w ,,Bursztynowej lunecie’’ są tchórzliwe
i zgryźliwe (Balthamos), dzielą się na dwie płcie (anielica
Xaphonia podróżująca między światami), a nawet trafiają się
wśród nich nich ... homoseksualiści, jak Balthamos i Baruch. Ów
ostatni był zamienionym w anioła biblijnym prorokiem Baruchem.
Pogląd o tym, że człowiek może się stać po śmierci aniołem
lub diabłem, jest niezgodny z nauką Kościoła, lecz występuje z
nie – ortodoksyjnych wierzeniach (np. ,,Treny’’ Jana
Kochanowskiego, ,,Dziady’’ Adama Mickiewicza, czy legenda
o św. Franciszku zamienionym w anioła Ramiela).
W
opisie czarownice Pullman inspirował się ,,Rajem utraconym’’
Johna Miltona (w XVII – wiecznej Anglii wierzono, że najwięcej
czarownic zamieszkuje Laponię; wówczas mało znany rejon Europy
gdzie wciąż jeszcze żywe były wierzenia pogańskie). Miały
postać pięknych, półnagich kobiet. Od ludzi różniły się tym,
że ich dajmony – dusze w postaci zwierząt mogły się od nich
oddalać na duże odległości. Poruszały się w powietrzu latając
na gałęziach sosny obłocznej. Dzieliły się na wiele plemion
zamieszkujących północ Europy. W trylogii ich przedstawicielkami
są: Serafina Pekkala – królowa szczepu znad jeziora Inari w
Finlandii i Ruta Skadi – królowa łotewskich czarownic. Ta
ostatnia bawiąc u Tatarów, ukarała ich zabiciem czczonych przez
nich tygrysów za to, że nie oddali jej hołdu. Czarownice były
przyjaciółkami Lyry i jej sojuszniczkami w walce z Magistraturą.
Na
wyspie Svalbard na Dalekiej Północy miały swe królestwo pancerne
niedźwiedzie (duńskie: panserbjorn). Były to obdarzone
rozumem i mową niedźwiedzie polarne noszące własnoręcznie wykute
zbroje, w które przelewały część własnej duszy. Lyra pomogła
odzyskać tron ich królowi Iorkowi Byrnisonowi, podstępem
zdetronizowanemu przez Iofura Raknissona. W wyniku intrygi
dziewczynki, Iorek wyzwał Iofura na pojedynek, zabił go i znów
objął rządy nad Svalbardem. Był wiernym przyjacielem Lyry, którą
nazywał Złotoustą (nawiązanie do św. Jana Chryzostoma) i
teksaskiego aeronauty Lee Scoresby’ego. W scenie, w której Lyra
jedzie na grzbiecie Iorka pobrzmiewa echo norweskiej baśni o
zaklętym w niedźwiedzia polarnego królu Valemonie, sądzę też,
że w sposób zamierzony bądź nie, nawiązuje to do polskiego herbu
Rawicz przedstawiającego pannę dosiadającą niedźwiedzia. W
trzecim tomie pancerne niedźwiedzie stanęły do walki po stronie
Lorda Asriela przeciwko Autorytetowi i pokonały zakutych w zbroję
rycerzy.
Ludzie
ze świata Lyry byli potomkami Adama i Ewy. Żyli w realiach
przypominających XIX wiek, choć pod niektórymi względami poziom
ich techniki przewyższał naszą. Tworzyli wiele państw jak: Wielka
Brytania, Szwecja, carska Rosja, sułtańska Turcja, czy Teksas
(pochodził z niego aeronauta Lee Scoresby). W świecie tym żyli też
Cyganie, Samojedzi i Tatarzy.
Każdy
człowiek ze świata, w którym żyła Lyra miał swojego dajmona (w
przypadku kobiet), lub dajmonę (w przypadku mężczyzn).
Pierwowzorem tych istot były: greckie demony (w wierzeniach
starożytnych Greków każdy człowiek miał swojego ducha
opiekuńczego zwanego właśnie demonem; odpowiedź dlaczego istoty
te zostały przez chrześcijan utożsamione ze złymi duchami
znajdzie Czytelnik w dziele św. Augustyna ,,Państwo Boże’’),
rzymskie geniusze, chrześcijańskie anioły stróże, seweny –
zwierzokształtne duchy ewenkijskich szamanów czy majoya – również
zoomorficzne duchy Indian Mazateków z Meksyku. Dajmony – emanacje
dusz ludzkich miały postaci zwierząt. Początkowo były
zmiennokształtne, lecz wraz z osiągnięciem dojrzałości przez
człowieka przybierały stałą postać. Ludzie (w przeciwieństwie
do czarownic) byli tak silnie związani ze swymi dajmonami, że
musieli przebywać zawsze blisko nich. Swoje dajmony posiadali już
Adam i Ewa – ujrzeli je po złamaniu zakazu Autorytetu (gnostycki
motyw pochwały grzechu pierworodnego). Lord Asriel miał jako
dajmonę panterę śnieżną Stelmarię, zaś Marisa Coulter –
małpę o złotej sierści (rokselanę złocistą lub marmozetę
lwią).
Świat,
w którym żyła Lyra znajdował się pod opresyjną władzą
Kościoła, zwanego też Magistraturą (notabene: Magisterium to
Urząd Nauczycielski Kościoła Katolickiego). W świecie rządzonym
przez Magistraturę nie pojawiają się żadne wzmianki o Jezusie
Chrystusie, za to dowiadujemy się w części pierwszej, że w XVI
wieku Jan Kalwin zdobył Rzym i obalił Papieża. Działania
Magistratury były okrutne. Księża nie wahali się porywać dzieci,
kastrować ich (na południu Europy), bądź wywozić do Bolvangaru
na Dalekiej Północy i tam za pomocą Srebrnej Gilotyny odcinać im
dajmony. W rezultacie dzieci poddane takiej operacji zamieniały się
w zombie. Według Magistratury istnienie Pyłu było dowodem na
grzech pierworodny, a odcinanie dzieciom dajmonów miało to
udowodnić. Kościół nie wahał się nawet przed próbą fizycznej
eliminacji Lyry - ,,Nowej Ewy’’, lecz przeszkodził w tym
zbuntowany anioł. Przejawia się w tym niestety zajadły
antyklerykalizm Pullmana, który w 2010 r. razem z Terry Pratchettem
(1948 – 2015) sprzeciwiał się wizycie papieża Benedykta XVI w
Wielkiej Brytanii :(.
Gallivespianie
– byli rasą ludzików latających na ważkach. W swoim świecie
byli tępienie przez ludzi z rozkazu Kościoła (w angielskim
folklorze diabłom zdarza się dosiadać ważek jak koni). Do rasy
tej należeli kawaler Tialys i lady Salmakia, którzy pod rozmazami
Lorda Asriela walczyli przeciwko Autorytetowi.
Mulefa
– były rozumną rasą zamieszkującą jeden z wielu światów,
gdzie trafiła Mary Malone. Przypominały słonie poruszające się
na drewnianych kołach. Czciły Pył pod nazwą ,,sarf’’.
W celu obserwowania go Mary Malone skonstruowała bursztynową
lunetę.
Harpie
– to potwory z mitologii greckiej wyglądające jak połączenie
kobiet z drapieżnymi ptakami. Dante w ,,Boskiej komedii’’
umieścił je wśród mieszkańców Piekła. Harpie strzegły dusz
zmarłych więzionych w zaświatach z rozkazu Autorytetu. Lyrze udało
się je wzruszyć, opowiadając prawdziwą historię swego życia, po
czym umożliwiła uwięzionym duszom upragnioną anihilację
(nirwanę?). Odtąd anihilacja stała się nagrodą dla dusz zmarłych
za opowiedzenie harpiom prawdziwej historii.
Tytułowym
,,złotym kompasem’’ (w wydaniach amerykańskich) był przyrząd,
zwany aletheiometrem (grec. aletheia – prawda). Wyglądem
przypominał kompas ze wskazówką i symbolami. Działał pod wpływem
Pyłu (w naszym świecie podobną rolę pełniła starożytna chińska
księga wróżb ,,I – ching’’). Jeśli chodzi o
prawdopodobne źródło inspiracji Pullmana, to w 1935 r. rządzący
Meksykiem masoni wprowadzili święto cyrkla i kompasu, obchodzone 15
lipca, zaś działanie tego urządzenia przypomina nieco działanie
bębna lapońskich szamanów. Pierwszy aletheiometr skonstruowano w
XVII – wiecznej Pradze (notabene: Praga była wówczas europejską
stolica okultyzmu). Magistratura posiadała na swoich usługach
aletheiometrystę, ojca Pavla Raška.
Lyra dzięki wrodzonej intuicji wykazywała duże zdolności
w interpretowaniu symboli aletheimetru. Swą przyszłość wiązała
z zawodem aletheiometrystki.
Magiczny
nóż został wykuty w świecie Cittagazze. Można nim było zarówno
przeciąć każdą materię, jak też otwierać przejścia do innych
wymiarów. Niestety efektem ubocznym tej czynności było pojawienie
się Widm. Nożem tym posługiwał się Will Parry – chłopiec z
naszego świata, który poszukiwał swojego zaginionego ojca Johna
Parry’ego w świecie równoległym. Gdy po raz pierwszy nóż się
złamał, czarownice odprawiały nad nim rytuały (notabene: nóż
zwany athame jest wykorzystywany w neopogańskim kulcie wicca), zaś
pancerny niedźwiedź Iorek Byrninsson naprawił go. Ostatecznie
chcąc zapobiec zniszczeniu Wieloświata przez Widma, Will musiał
rozstać się z ukochaną Lyrą, zaprzestać podróży między
wymiarowych i zniszczyć artefakt. Uczynił to przywołując na myśl
swą miłość do Lyry, a wtedy zaczarowany nóż pękł.
W
takim świecie żyła 12 – letnia Lyra Belacqua; nieślubna córka
Lorda Asriela i Marisy Coulter, wychowująca się w Kolegium Jordana
w Oksfordzie. Jej dajmon nazywał się Pantaleimon (grec. ,,Wszystko
Przebaczający’’) co nawiązuje do prawosławnego św.
Pantalejmona. Przybierał różne postaci – ćmy, tchórza, kota,
ostatecznie zamienił się w leśną kunę. Lyra miała blond włosy.
Była bezczelną kłamczuchą, ale też wierną i oddaną
przyjaciółką, dziewczyną odważną i zdolną do współczucia. Według przepowiedni miała być Nową Ewą (Kościół katolicki jako ,,nową Ewę'' określa Maryję). Jej zadanie polegało na powtórzeniu czynu Ewy - w praktyce zgodziła się na wieczną rozłąkę z Willem, aby ratować istnienie wszystkich światów.
Jako
katolikowi zdecydowanie nie spodobały mi się w trylogii takie
rzeczy jak: pochwała grzechu pierworodnego (motyw gnostycki) i
ukazanie w złym świetle Boga i Kościoła. Mary Malone – była
zakonnica, która wrzuciła swój krzyż do morza i porzuciła zakon
dla kochanka, mówiła: ,,Chrześcijaństwo jest przekonywującym
i niebezpiecznym błędem’’. Religie i praktyki pogańskie
(szamanizm, chińska księga wróżb ,,I – ching’’)
zostały przedstawione jako lepsze od chrześcijaństwa. W
,,Bursztynowej lunecie’’ anioł – homoseksualista utopił
księdza chcącego zabić Lyrę – nową Ewę (coś takiego mógłby
wymyślić Jerzy Urban, gdyby pisał fantasy). Ponadto Lord Asriel
nie waha się mordować dziecka (Rogera Parslow – najlepszego
przyjaciela jego córki Lyry), aby otworzyć przejście między
światami.
Nie
mogę odmówić Pullmanowi bogatej wyobraźni i ciekawych pomysłów.
Pisarz ten otrzymał od Autorytetu wielki talent porównywalny z
talentem J. R. R. Tolkiena i C. S. Lewisa, uważam jednak, że
wykorzystuje go w złej sprawie jaką jest walka z chrześcijaństwem
:(.
Śniło
mi się, że:
- naukowcy dotykali
aletheiometrów krzyżami i uzyskali odpowiedź, że wszystko czego
naucza Kościół jest prawdą,
- byłem szamanem
Stanisławem Grumanem (Johnem Parry, ojcem Willa Parry’ego),
utożsamiałem się z Gandalfem, moim znakiem był świerk, chodziłem
po ulicy na czworakach, aby nabrać zwierzęcej siły i sprytu, a
ludzie śmiali się ze mnie.
Oniricon cz. 499
Śniło mi się, że:
- rysowałem słowiańską ucztę, w której wziął udział żerca w białej szacie, żebrak w szarej kapocie, kruk, czarny kot i diabeł o czerwonej skórze ubrany na czarno,
- razem z Babcią poszedłem na zakupy do Biedronki, zgubiłem Babcię, lecz pozostali klienci pokazali mi gdzie jej szukać, okazało się, że Babcia z ciekawości zeszła do piwnicy sklepu gdzie widziałem szczura lub mysz o wielkich, białych oczach, jakaś kobieta chciała potajemnie zapalić w piwnicy papierosa, bowiem Biedronka zamieniła się w szpital,
- mówiłem Sławomirze, że pewna ideologia ,,nie ma nawet pozorów dobra jak komunizm czy anarchizm'', potem się z nią pokłóciłem i nazwałem smarkulą,
- istniała czarownica o imieniu Smarkata, z której nosa wydobywały się astronomiczne ilości wydzielin,
- w Chinach żyje plemię olbrzymów zwane Pufu,
- chciałem powiedzieć panu Martinusowi ov Simcassowi o św. Darwinie Ramosie z Filipin,
- Małgorzata Nawrocka uważa, że wampiry po raz pierwszy wprowadziła do literatury J. K. Rowling, a Stephenie Meyer w pełni rozwinęła ten wątek,
- byłem w jaskini gdzie Czesław Białczyński zorganizował obrzędy ku czci pięknej, ugrofińskiej bogini Gęgolicy, zamierzałem wytarzać się nago w rozżarzonych węglach, a potem zanurzyć się w jeziorze spermy, aby stać się jej godnym, wcześniej jednak włączyłem laptopa i przeczytałem mit o Gęgolicy napisany przez Białczyńskiego,
- w szkole byłem ubrany w płócienną koszulę, zmartwiłem się, że Jena ov Blackeyova zobaczyła moje genitalia,
- nocą unosiłem się w powietrzu po pokoju i sprawiało mi to wielką przyjemność, lecz obawiałem się, że czynię to mocą diabła, wezwałem imienia Jezusa i opadłem na łóżko,
- więźniowie hitlerowskich obozów koncentracyjnych marzyli by przenieść się do sowieckich łagrów,
- Janes ov Calcium czytał napisany przeze mnie nekrolog Sławomiry, w którym zamieściłem filmik z piosenką: ,,Glazurę kleić przyszedł czas..''; uznał go za kontrowersyjny,
- patrząc na herb Larysza (Kroje) nauczyłem się jak wygląda lemiesz i jak odczytywać godziny na zegarze,
- łabędź niemy składa jaja byle gdzie i nie opiekuje się pisklętami, które są pokryte białym puchem,
- przeglądałem ilustrowane czasopismo zawierające wyłącznie artykuły o New Age pisane przez Roberta Tekieli, znalazłem artykuły o Murzynce, która przyjęła wiarę Zulusów, o sekcie wierzącej w erze jedenastej (należały do niej piękne, śniade kobiety w białych spódnicach), oraz szukałem artykułu o Mircei Eliade; gdy go znalazłem, sen się skończył,
- Robert Tekieli ostrzegał przed mieszkającymi w Chinach olbrzymami Pufu,
- znalazłem w ,,Egzorcyście'' artykuł o. Posackiego o rytualnym seksie i Lemurii, o. Posacki opisywał jak poszedł na plażę, gdzie wysłuchał pieśni dziewczyn głoszących, że nie warto iść na plażę,
- byłem młodym Rosjaninem, Iwanem Rodionem, który pojechał na pielgrzymkę do rumuńskich Karpat i znalazł w ,,Egzorcyście'' artykuł o zmiennokształtnych, kiedy go czytał w czytelni, otaczała go wrogość zmiennokształtnych Rumunów bojących się zdemaskowania, jego sługa miał brodę jak Rasputin, nocą Iwan Rodion zgrzeszył masturbacją, a rano chciał się z tego wyspowiadać,
- 65 milionów lat temu dinozaury walczyły z najazdem demonów na Ziemię i oddały życie, aby z ssaków mógł wyewoluować człowiek (wymyślone na jawie),
- byłem Murzynem i zaobserwowałem na swoich dłoniach początki bielactwa.