,,Dźwigaj
białych ludzi brzemię,
wyślij
swych synów daleko,
niechaj
podbite plemiona
otoczą
troskliwą opieką;
niech
służą w ciężkim trudzie
nowo
zdobytym szczepom,
strwożonym
dzikim ludziom,
Wpół
diabłom, a wpół dzieciom. […]
dźwigaj
białych ludzi brzemię,
prowadź
te wojny pokoju,
ujarzmiaj
głód i choroby
w
surowym zaciętym boju. […]
nie
wolno ci się uchylić...’’
-
Rudyard Kipling ,,Brzemię białego człowieka’’; 1899
Rudyard
Kipling (1865 – 1936) był angielskim pisarzem noblistą; autorem
takich książek jak min. ,,Kim’’,
,,O człowieku, który
chciał być królem’’
czy ,,Puk z Pukowej
Górki’’. Urodził
się w Bombaju, a jego twórczość przenika fascynacja przyrodą i
kulturą Indii. Jej przejawem było choćby to, że początkowo
umieszczał na egzemplarzach swych książek swastykę jako popularny
w Europie XIX i początku XX wieku hinduski symbol szczęścia.
Zrezygnował z tego gdy symbolu tego zaczęli używać naziści w
Niemczech. Jednocześnie pochwalał brytyjski kolonializm (odsyłam
do wiersza na początku posta), przez co nie lubił jego twórczości
G. K. Chesterton.
W
dzieciństwie miałem książkę napisaną na podstawie filmu Disneya
,,Księga dżungli’’
z 1967 r. (polska premiera odbyła się w 1994 r.) nakręconego na
motywach najsłynniejszej powieści Kiplinga. Była to jedna z moich
ulubionych baśni; marzyłem aby tak jak Mowgli i Tarzan mieszkać w
lesie razem ze zwierzętami ;). Oglądałem też japońsko –
włoskie anime ,,Księga
dżungli’’ z lat
1989 – 1990, w którym Mowgli sporządził sobie bumerang zwany
Kłem i przyjaźnił się min. z pandą małą. Na podstawie tej
kreskówki rysowałem niedokończony komiks, w którym Mowgli żył
na prehistorycznej planecie Pterotyjandii. W 1995 r. Mama czytała mi
fragmenty właściwej ,,Księgi
dżungli’’ (ang.
,,The Book of Jungle’’),
całą książkę zaś przeczytałem w gimnazjum.
Dużą
część działa zajmują opowieści o przygodach hinduskiego chłopca
Mowgliego (imię to znaczy: żaba) wychowującego się w lesie. Na
kartach książki przewija się ogromna ilość zwierząt jak:
wychowujące chłopca wilki (na czele ich stada stał stary Akela),
czarna pantera Baghera (w oryginale była … samcem), niedźwiedź
Baloo, zły tygrys Shere Khan chcący pożreć głównego bohatera,
chory na wściekliznę szakal Tabaqui, pyton skalny Kaa (gardził
wężami jadowitymi), słoń Hathi (Zdenek Veselovsky w ,,Głosach
dżungli’’ podaje,
że jego imię jest popularnym indyjskim nazwiskiem znaczącym
właśnie ,,słoń’’),
złośliwe i całkowicie amoralne małpie plemię Bander – Logów
żyjące w ruinach miasta, cyjony (to właśnie z wymienionego wyżej
anime dowiedziałem się o owych groźnych psowatych), mangusta Riki
– Tiki – Tavi walcząca z groźnymi kobrami, biała foka z
Kamczatki pomagająca swym pobratymcom uciec przed myśliwymi,
ścierwnik Chil i wiele innych.
W
gimnazjum przeczytałem ponadto ,,Takie
sobie bajeczki’’ -
nieco mniej znane dzieło Kiplinga, zawierające historyjki min. o
nosorożcu ukaranym przez Persa wsypaniem okruszków za skórę za
zniszczenie piecyka (baśń tę poznałem po raz pierwszy z odcinka
programu ,,Domowe
Przedszkole’, w którym
opowiadano o nosorożcach), wielbłądzie ukaranym garbem za
lenistwo, kocie udomowionym przez żonę jaskiniowca, jednej z żon
biblijnego króla Salomona i wiele innych.
Wracając
od ,,Księgi dżungli’’
tacy jej bohaterowie jak Mowgli, Shere Khan, Bagheera i Baloo
występują w świetnym amerykańskim komiksie fantasy ,,Baśnie’’.
Śniło
mi się, że Mowgli pływał w rzece i cieszył się, że ryba
złożyła mu ikrę do pępka.