,, [...] w wierzeniach Białorusinów chorzy, którzy - jak sobie wyobrażano - znajdowali się gdzieś pomiędzy światem żywych i zmarłych, mogli mieć szczególne umiejętności niedostępne zdrowym; mogli np. widzieć i słyszeć to, czego zdrowi nie dostrzegają'' - Piotr Grochowski ,,Dziady. Rzecz o wędrownych żebrakach i ich pieśniach''
Strony
▼
sobota, 2 listopada 2019
Choroba otwiera oczy
Bohater zszedł na dziady
,,Postaci wędrownych dziadów - żebraków, którzy są bądź to bezpośrednimi wysłannikami Boga, bądź to reprezentantami bliżej nieokreślonych sił 'nadprzyrodzonych', spotykamy również w epice bohaterskiej południowych Słowian oraz w cyklu rosyjskich bylin o Ilji Muromcu, gdzie najpierw uzdrawiają oni głównego bohatera, później zaś obdarzają go nadludzką siłą i wyznaczają jego dalsze losy. Sam Ilja przybiera zresztą również postać wędrownego dziada, gdy wyrusza do Jerozolimy, by pokonać grasującego tam smoka'' - Piotr Grochowski ,,Dziady. Rzecz o wędrownych żebrakach i ich pieśniach''
,,Cywilizacje kosmiczne na Ziemi''
W październiku
w 2019 r. przeczytałem pracę pseudonaukową Janusza Bieszka z
zakresu paleoastronautyki ,,Cywilizacje
kosmiczne na Ziemi’’.
Szeroko znany w środowisku turbosłowian i ich oponentów, Janusz
Bieszk (ur. 1955) jest z wykształcenia ekonomistą. Wydał
popularnonaukowe ,,Zamki
Państwa Krzyżackiego w Polsce’’
i pseudonaukową trylogię: ,,Słowiańscy
królowie Lechii’’,
,,Chrześcijańscy
królowie Lechii’’ i
,,Królowie Lechii i
Lechici w dziejach’’.
W
swojej pracy o cywilizacjach kosmicznych Bieszk opiera się na
błędnym; racjonalizującym i literalnym, oraz wybiórczym sposobie
interpretacji starożytnych mitów, ,,Biblii’’
i jej apokryfów (nie czyni żadnej różnicy między księgami
kanonicznymi a ,,Księgą
Henocha’’, czy
,,Księgą
Jubileuszów’’).
Etiopską legendę o pomocy udzielonej przez anioły królowi
Lalibeli (ok. 1162 – ok. 1220) w budowie świątyni uznaje za
naiwną, sam jednak wierzy w fantazje o ,,bogach’’ z kosmosu
przybierających postać pół – ludzi, pół – zwierząt (sic!).
Autor jako wiarygodne źródła
historyczne oprócz mitów i legend traktuje też prace popularne i
pseudonaukowe, channelingi (praktyka okultystyczna; rzekome przekazy
od kosmitów lub aniołów, w istocie narażające na kontakt z
diabłem), teorie spiskowe i filmy na you tube. Niektóre z jego
pomysłów mają korzenie w XIX – wiecznej teozofii; w pracach
Heleny Bławatskiej (1831 - 1891), Augustusa le Plongeona 1
(1826 - 1908), Jamesa Churchwarda 2
(1851 - 1936), oraz nowszych autorów jak Erich von Däniken
czy Zecharia Sitchin 3
(1920 - 2010).
Według
Bieszka tysiące lat przed powstaniem cywilizacji Sumerów, na Ziemi
istniały cywilizacje tzw. ,,bogów’’. Mieli to być przybysze z
obcych planet (np. z Nibiru), którzy z racji swej wiedzy i potęgi
zostali przez prymitywnych Ziemian uznani za istoty boskie.
,,Bogowie’’ ci byli z reguły humanoidalni (istnieć wśród nich
mieli min. podobni do gadów reptilianie), lecz wyżsi wzrostem.
Dysponowali też technologiami daleko bardziej zaawansowanymi nawet
niż w naszych czasach. Byli niezmiernie długowieczni np. cesarz
Rama żył aż 11 000 lat. Różnili się od ludzi nienaturalnie
długimi uszami i długimi palcami (pozostałości tych istot miały
przetrwać na Wyspie Wielkanocnej aż do XVIII wieku). Dysponując
nowoczesnymi maszynami wznieśli szereg starożytnych budowli min.
piramidy w Egipcie, Meksyku, Chinach, w bośniackiej miejscowości
Visoko 4
, a nawet na Antarktydzie, Borobudur na Jawie (Indonezja), Angkor Wat
w Kambodży, świątynie erotyczne w Indiach, platformę w
Jerozolimie, Aksum i wspomnianą już świątynię Lalibeli w
Etiopii, megalityczne
budowle w Peru i Boliwii oraz wiele innych zabytków. Nibiruanie
(mieszkańcy Nibiru) za pomocą inżynierii genetycznej wyhodowali
ludzi z małp, aby ci wydobywali dla nich złoto w Afryce. Później
rywalizujący ze sobą o władzę ,,bogowie’’ z różnych planet
stoczyli dwie niszczycielskie wojny piramidowe. Ludzie zostali
zmuszeni do udziału w nich i zabijania się między sobą
prymitywnym orężem, podczas gdy ,,bogowie’’ dysponowali bronią
atomową (dzisiejsze pustynie mają być śladami po jej użyciu).
Zdaniem
Bieszka miały na Ziemi miejsce dwa potopu (ten drugi został opisany
w ,,Biblii’’).
Pierwszy potop spowodował przebiegunowanie (pierwotnie Biegun
Północny mieścił się na Grenlandii).
Owocem
kontaktów seksualnych ,,bogów’’ i ludzi były olbrzymy (6 m
wysokości) i tytani (11 m wysokości). Te humanoidalne hybrydy miały
po dwa rzędy zębów i po sześć palców. Jednym z nich był
sumeryjski heros Gilgamesz. Jako dowód autor traktuje szkielety
rzekomo znaleziono w XXI wieku w Arabii Saudyjskiej.
W
książce opisane zostały przykładowe kolonie ,,bogów’’:
-
Hiperborea (autor nie wiedzieć czemu nazywa ją ,,Hiperborneą’’)
zapożyczona z mitologii greckiej i teozoficznej, zajmowała
północnej tereny Ameryki Północnej, Europy i Azji,
-
Atlantyda z mitologii greckiej i teozoficznej, w swojej historii
tworzyła dwa imperia. Walczyli w niej o władzę dwaj rywale zwani
Białym i Czarnym Cesarzem, 5
-
Jonia – śródziemnomorskie imperium, z którego później
rozwinęła się starożytna Grecja; toczyło wojnę z Atlantydą,
-
pierwsze i drugie Imperium Ramy (Rama to indyjski bóg, awatar
Wisznu, główny bohater eposu ,,Ramajana’’),
-
Imperium Ozyrysa w Egipcie (Ozyrys to egipski bóg wegetacji i świata
zmarłych),
-
Imperium Nagów; założyli je uchodźcy z Mukulii, którzy dostali
się do Indii przez Birmę. Wśród nich byli pół – ludzie, pół
– węże,
-
Kumari Kandam, czyli Lemuria: Kumari Kandam to zatopiony ląd z
mitologii tamilskiej, który mógł wywrzeć wpływ na fantazje
teozofów o Lemurii. Ląd ten miał się cechować wysoko rozwiniętą
kulturą min. akademią literacką,
-
Mukulia, czyli Mu – pokojowa cywilizacja zniszczona przez
najeźdźców z Atlantydy,
-
Gobi – Ujgur – Yu – praojczyzna Scytów, Sarmatów i Słowian.
Autor błędnie zalicza tureckich Ujgurów do Ariów,
-
Aremonianie – pierwotni mieszkańcy obu Ameryk,
-
podziemne królestwo Agartha z mitologii teozoficznej – możliwe, że istnieje do dziś,
kontakty z nim miała III Rzesza.
,,Bogowie’’
dysponowali maszynami latającymi takimi jak: wimany w Imperium Ramy,
vailixy na Atlantydzie, marwidy na Bliskim Wschodzie i wajtmany w
Gobi. Technologię tę naśladowali dysponujący wiedzą tajemną
Niemcy w czasie II wojny światowej budując latające spodki
Haunebau. Ponoć ich bazy znajdują się do dziś na Antarktydzie
(Nowa Szwabia) i w Tybecie. W 1955 r. jeden z nich miał lądować w
Karaczi w Pakistanie.
Autora
słusznie należałoby skrytykować za brak krytyki źródeł,
pomieszanie nauki, religii i ezoteryki, oraz wiarę w teorie
spiskowe. Niektóre pomysłu można wprost wywieść z fantastyki np.
w cywilizacji Gor może pobrzmiewać echo cyklu science fantasy Johna
Normana o planecie Gor, podczas gdy kontynent Lamar to nawiązanie do
krainy mroźnej krainy Lomar wymyślonej przez H. P. Lovecrafta.
Jedyne z czym mógłbym się zgodzić to potrzeba badań
interdyscyplinarnych.
1
Odsyłam do posta: ,,Królowa Moo’’
2
Odsyłam do posta: ,,Historia Mu’’
3
Odsyłam do posta: ,,Zecharia Sitchin i Anunnaki’’
4
Odsyłam do posta: ,,Piramidy w Visoko’’
5
Odsyłam do posta: ,,Plemiona Atlantydy’’