,,Król Aszantów nosi tytuł kurotwiamansa (lampart), który stał się kluczową metaforą w odniesieniu do Chrystusa. Lampart uchodzi za biegłego myśliwego i władcę lasu, stąd jest porównywany do wodza armii i władcy. Według rodzimych mitów był on pierwszym zwierzęciem, które pojawiło się na ziemi, jest wspominany zaraz po Istocie Najwyższej (Nyame) i duchu ziemi (Asaase Yaa). [...]'' - ks. Andrzej Zwoliński ,,Duchy Afryki''
Strony
▼
czwartek, 21 maja 2020
Lampart w kulturze Aszantów
Do więzienia za czary
,,W religiach Afryki wciąż obecne były elementy magii, z którą wiązał się cały szereg problemów społecznych. Obecnie udział magii w życiu i w religii jest tępiony w niektórych krajach m. in. paragrafami kodeksu karnego. I tak np. w Nigerii praktykowanie czarów o charakterze destrukcyjnym jest karane 6 - miesięcznym pobytem w więzieniu. W Ugandzie, każdy kto uważa się za lekarza posługującego się środkami magicznymi lun za wykrywacza czarowników, może otrzymać wyrok do pięciu lat więzienia'' - ks. Andrzej Zwoliński ,,Duchy Afryki''
Sasabonsom
,,Aszantowie wierzą, że olbrzym sasabonsom, wysoki, owłosiony, z dzikimi oczami i ze zniekształconymi stopami, ma dwie twarze skierowane na boki, przesiaduje wśród gałęzi drzewa odum, a swych długich nóg używa do potrącania myśliwych'' - ks. Andrzej Zwoliński ,,Duchy Afryki''
Mitologia Jorubów
,,Dla Jorubów Obatala i Oduduwa stanowią parę małżeńską. Kiedy na rozkaz Oloruna wydostały się z cudownej tykwy, Obatala zawładnął niebem, a Oduduwa ziemią. Z ich związku zrodziły się inne bóstwa noszące zbiorową nazwę orisza, córka Jemadża i syn Agandżu. Syn Jemamdży - Orungan - zakochał się w matce i ją zniewolił, a kazirodczego zbliżenia nabrzmiały piersi i brzuch Jemandży, po czym z piersi bogini wypłynęły potoki, które dały początek rzekom, a z jej otwartego łona wyłoniły się liczne bóstwa orisza. Podlegają one bogu Olodumare (Olorun), stanowiąc mniejsze bóstwa, które są pośrednikami między Bogiem a ludźmi. Orisza dzielą się między sobą. I tak na czele mocnych orisza stoi Ogun, bóg żelaza, myśliwych i patron wojny. Na czele bóstw 'białych', życzliwych, wyznawanych głównie przez kobiety, stoi Oriszanla - 'Wielki orisza', zwany też Obatala, czyli 'Pan białych szat' [...]. Biel jest jego świętym kolorem - na biało maluje się jego wizerunki, świątynie, przedmioty kultu, a jego wyznawcy ubierają białe szaty. Wśród innych bóstw dużą rolę odgrywają m.in. Oduduwa - bogini urodzaju, płodności i miłości; Jemandża - 'Matka ryb', która jest boginią potoków i strumieni; Szango, potomek Jemandży, bóg piorunów i błyskawic; Szankpanna - bóg ospy, wyobrażany jako bóstwo leciwe i chrome, wspierające się na kiju; Olokun - 'Pan morza', ma swych wyznawców wśród rybaków i wszystkich, którzy swój los związali z morzem; Orunmila - bóg przepowiedni, mądrości i wróżby, nosi też nazwę Eleri Ipin - 'Świadek ludzkiego losu'; Eszu, zwany też Elegba lub Elegbara, główny pośrednik między ludźmi a Bogiem i bóstwami, które obwinia się za wszelkie trudności w kontaktach z siłami nadnaturalnymi; Ibedżi - patron bliźniaków, których narodziny uważa się zawsze za ucieleśnienie ich boga, a gdy umiera jedno z nich rzeźbi się małą statuetkę, która ma być siedzibą ducha zmarłego i którą matka nosi zawsze przy sobie'' - ks. Andrzej Zwoliński ,,Duchy Afryki''.
Mitologia Dogonów
,,W ezoterycznych mitach Dogonów z Mali główna rola w dramacie stworzenia przypada bogu - stwórcy Ammie i zapłodnionej słowem Matce - Ziemi. Amma, zamieszkujący królestwo niebieskie, sporządził dwa kuliste garnki, z których jeden ozdobił spiralami z miedzi, a drugi - z białego metalu. Tak powstało słońce - dobroczyńca czarnych ludzi, i księżyc - opiekun białych. Następnie wziął grudkę ziemi, zgniótł ją i rzucił w kosmos. W jednej chwili sklepienie niebieskie rozbłysło tysiącem gwiazd. Część rozdrobnionej gliny spadła na północy, a stamtąd rozsypała się na południe. Tak powstała Ziemia, małżonka Ammy. Jej kobiecość początkowo przykrywał kopiec termitów, ale został on zmiażdżony przez rozgniewanego boga, kiedy stanął mu na drodze do połączenia się z Ziemią. Kopiec termitów jest symbolem narządów rozrodczych Ziemi, a jego zniszczenie leży u podstaw wyrzezania kobiet u Dogonów. Przeszkoda [...] wpłynęła na ochłodzenie Ammy i sprawiła, że jego zespolenie z Ziemią nie było pełne. W konsekwencji wydała ona na świat szakala (czy płowego lisa) Jurugu (zwanego w innych wersjach mitu Ogo), który był symbolem wszelkiego zła. Miał on wykraść swemu ojcu ziarna i zasiać je w swojej matce, dając początek przyrodzie ziemskiej. Tak dokonał aktu kazirodczego, który ma też postać gwałtu. Dopiero po drugim zbliżeniu zapłodniona boskim nasieniem - deszczem Ziemia wydała na świat hermoafrodytę Nommo, praobraz pierwszej pary ludzkiej. Nommo jest też nazywany bliźniaczym bratem Jurugu. Amma rozczłonkowuje i rozrzuca wszystkie części jego ciała, aby uczynić z nich różne kategorie i rodzaje bytów. Następnie zbiera jego członki i przywraca do życia pod antropomorficzną postacią. Czyni Nommo mistrzem słowa i nauczycielem świata. Potem uruchamia bieg czasu z pięciodniowym tygodniem, bo taki okres upłynął od śmierci do zmartwychwstania Nommo. Do dzisiaj kalendarz Dogonów składa się z pięciu dni. Nommo stwarza cztery pary małżeńskie przodków, symbolizujące cztery żywioły: powietrze, ogień, ziemię i wodę, które z czasem dają początek klanom Dogonów. W spichlerzu - arce wysyła owych przodków na ziemię, zaopatrując w jadalne ziarna i w wodę niezbędną do ich wykiełkowania. Sam Nommo postanawia zamieszkać w rzece, stając się z czasem bóstwem wody, przedstawianym pod postacią suma. Natomiast szakal Juruga ucieka przed ekspansją ludzi i rolnictwa do pozbawionego deszczów buszu, stając się jego bóstwem. [...]'' - ks. Andrzej Zwoliński ,,Duchy Afryki''
Bojador
,,Wiek XV zaznaczył się afrykańskimi wyprawami Portugalczyków. Zapoczątkował je książę Henryk Portugalski. , który w ciągu 12 lat wysłał tam 14 ekspedycji. Wszystkie zawróciły koło przylądka Bojador, niedaleko Wysp Kanaryjskich. Wierzono bowiem, że w pobliżu równika, w obszarze 'Zielonego Morza Ciemności', słońce znajduje się tak blisko ziemi, że pali ludzką skórę na czarno, a woda morska znajduje się w stanie wrzenia, wśród wirów zaś i gęstej zielonej mgły czyhają potwory, gotowe pożreć śmiałków'' - ks. Andrzej Zwoliński ,,Duchy Afryki''
Do legendy tej nawiązałem pisząc wydaną w 2019 r. powieść fantasy ,,Tatra. Suplement'' ;).
Dziwy wczesnośredniowiecznej Afryki
,,We wczesnym średniowieczu Afrykę uważano za wąski pas graniczący z Morzem Śródziemnym, rozciągający się od Egiptu do Numidii i Mauretanii. Uważano ją za pas ziemi słabo zaludniony i zamieszkany przez bajeczne potwory, o których wspominał już Pliniusz. Mieszkały więc tam [...] jednorożce, smoki z głową zdobioną bogatymi klejnotami, ogromne lwy, troglodyci, ludzie niemi i tacy, którzy mają zamknięte usta (odżywiają się rurkami przez nozdrza) oraz ludzie z oczami na piersiach. W Afryce mieszkać miał też krwiożerczy lamparthus, który - gdy spotykał na swej drodze dziewicę - łagodniał jak baranek, wylewając rzęsiste łzy rozczulenia. Tam też umiejscowiono największe kopalnie złota na świecie - kopalnie Salomona'' - ks. Andrzej Zwoliński ,,Duchy Afryki''
Homerycka Afryka
,,Homer, na tysiąc lat przed 'naszą erą', wyobrażał sobie Afrykę jako wypukły guzik leżący na bezmiarach wód, a z jego środka wytryska źródło Nilu. Dookoła zaś źródła tańczą niscy ludzie - Pigmeje. Prawdopodobnie termin 'Pigmeje' i sam lud byli znani w państwie faraonów'' - ks. Andrzej Zwoliński ,,Duchy Afryki''