Śniło mi się, że:
- w XX wieku odrodziły się takie herezje jak: arianizm (wyznawany przez papieża Franciszka), manicheizm i donkiszotyzm popularny zwłaszcza w Polsce, doszedłem do wniosku, że ,,Don Kichot'' należy do książek, które najbardziej zaszkodziły Polakom,
- Elektra naraziła Reptilian mieszkających w Czadzie na ataki potwora Chada,
- zwiedzając muzeum przekonałem się, że Dariusz Kwiecień miał rację opowiadając o niemieckich eksperymentach z czasów II wojny światowej polegających na hybrydyzacji; zamienianiu ludzi w zwierzęta i zwierząt (w tym węży) w ludzi, Mamie nie podobało się, że w to wierzyłem, a ja idąc po schodach rozmyślałem o Miss Monrovii,
- zastanawiałem się jak taki praktyczny naród jak Niemcy mógł uwierzyć w hybrydy ludzko - zwierzęce, ale uznałem, że również wśród Niemców nie brakuje świrów,
- na filmie Andrzeja Wajdy zobaczyłem Lecha Wałęsę tulącego do siebie swego syna i nie spodobało mi się to,
- spotkałem zapłakanego Pavlasa ov Vidłara w kapturze, który żalił się, że we wtorek dzwonił do mnie 120 razy, a ja nie odbierałem, a ja po prostu nie słyszałem,
- pomyślałem, że litera ,,R'' jest zbyt ,,warcząca'', aby słowo ,,k...a'' mogło brzmieć miękko i łagodnie,
- poszedłem do biblioteki gdzie szukałem książek Normana Daviesa ,,Europa'' i ,,Mikrokosmos'',
- chciałem zobaczyć Miss Cypru,
- chciałem wypożyczyć z biblioteki ,,Planetę dinozaurów'' Anny McCaffrey,
- w serii ,,Tak żyli ludzie w dawnej Polsce'' ukazała się książka o ,,powstaniach antyżydowskich'' (to jest: pogromach),
- Conan bronił przed Reptilianami piękną Dianę z Chalcedonu, która zabrała do fantastycznego świata panią Annę ov Stipulovą (sen zrekonstruowany na podstawie majaków),
- anielski galladaktyl mieszkający w Niebie zjadł młodego fobetora, który przyleciał z piekła,
- w okresie II RP szedłem po ulicy z dziewczyną o fioletowych włosach, ubraną w białą sukienkę, która tańczyła na latarni jak na rurze, na zewnątrz kina oglądaliśmy film o św. Janie Pawle II i ,,Deszczową piosenkę'',
- byłem rozczarowany gdy w książce Bartłomieja Grzegorza Sali ,,Wśród polskich syren, rusałek, meluzyn, świtezianek i innych wodnych panien'' nie znalazłem Herty Warcińskiej, ale uświadomiłem sobie, że książka ma ograniczoną objętość, a Autor i tak wykonał olbrzymią pracę,
- zobaczyłem rosomaka z zbroi,
- miasto Pizę we Włoszech założyła słowiańska kucharka Pyza, która jako pierwsza zaczęła przyrządzać pyzy (wymyślone na jawie),
- razem z Joanną Gozdyrą odwiedziłem w jego domu posła Konfederacji, Dobromira Sośniarza, który nienawidzi zwierząt i nie czyta żadnych książek, bo uważa, że to snobizm,
- miałem wrażenie, że Mama stoi nad moim łóżkiem i coś szepcze i obudziłem się z krzykiem,
- w rozmowie z Jeną ov Blackeyovą powiedziałem, że gdybym był Józefem Piłsudskim to uwięziłbym w Berezie Kartuskiej Joannę Scheuring Wielgus i Katarzynę Lubnauer, dodałem, że ,,może brzmi to okrutnie, ale taka jest specyfika ustroju autorytarnego'',
- popełniłem grzech nieczysty za co zamierzałem odpokutować postem i rano pójść do spowiedzi zamiast na plażę, UWAGA: To tylko sen, nic takiego się nie wydarzyło.