Śniło mi się, że:
- na dworze babilońskim broniłem dwóch prostytutek przed zjedzeniem ich przez psy,
- hurysy były córkami biblijnego Chura, brata Mojżesza,
- Ferdynand Kiepski spotkał króla Sanjayę z Lechii i magistra Zagłobę, trzymał w ręce 10 - centymetrowego He - Mana ubranego jedynie w białą przepaskę na biodrach, który powiedział: ,,Jestem He - Man jasnowłosy, taki ze mnie chwat!'',
- miałem pretensje do Janesa ov Calcium, że nie ostrzegł mnie gdy czerwony sok zalewał mój rękopis, po przebudzeniu odkryłem, że rękopis jest nienaruszony (sen we śnie),
- na wystawie widziałem manekiny żołnierzy z okresu II RP, w końcu zobaczyłem wśród nich manekiny Józefa Piłsudskiego i Romana Dmowskiego,
- oglądałem rosyjski film o człowieku nie wierzącym w Świętego Mikołaja, który szedł wieczorem po ulicy, a nad jego głową niepostrzeżenie przeleciały sanie Świętego Mikołaja zaprzężone w renifery, wierzyłem w Świętego Mikołaja, a także w Dziadka Mroza zastępującego go w Rosji,
- wszedłem do restauracji, gdzie niechcący ukradłem kawałek tortu czekoladowego, na zewnątrz dobrowolnie zapłaciłem kelnerowi 1000 marek niemieckich, które zamieniły się w 1000 euro,
- Stanisław Szur powiedział, że walc jest tańcem polskim wymyślonym w Wałczu (wymyślone na jawie),
- byłem w Chinach na targu medycyny naturalnej, gdzie kupiłem suszone skolopendry,
- pisząc posta o Mircei Eliadem tłumaczyłem jego niechrześcijański stosunek do seksu rytualnego tym, że nie był teologiem,
- uznałem, że dziewczynka pytająca się: ,,Dlaczego ta śmietana jest tak dobrze ubita?'', zadała głupie pytanie,
- Bikini Dolne, wieś Spongeboba mieściła się w wypełnionych wodą kąpielówkach olbrzymiej kobiety.