Strony

poniedziałek, 22 listopada 2021

Przeciw szurocelebrytkom

 



Choć nie podzielam lewackich poglądów Kasi Babis i nie podoba mi się jej cykl ,,Dziady polskiej fantastyki'' na you tube (przebrnąłem przez całą serię), jej film ,,Szurocelebrytki - królowe estrady i teorii spiskowych'' mile mnie zaskoczył :). Przyznaję rację Autorce kiedy krytykuje takie celebrytki jak Edyta Górniak, Doda czy Agnieszka Maciąg za:

- negowanie sensu walki z pandemią koronawirusa,

- medyczne bzdury (covid rzekomo wyleczony homeopatią i ... przyprawami), plusem filmiki jest wypunktowanie medycznych zastrzeżeń co do skuteczności leków homeopatycznych,

- błędną etymologię słowa Halloween głoszoną przez Edytę Górniak (hell win - piekło zwycięża, zamiast poprawnej: All Hallow's Eve - wigilia Wszystkich Świętych), 

- przypisywanie Albertowi Einsteinowi infantylnych wypowiedzi, których w rzeczywistości nigdy nie wygłosił,

- mętne idee New Age (przypisywanie cech boskich Wszechświatowi, tzw. prosperity gospel, czyli ,,ewangelia sukcesu'' głoszona też przez niektóre ruchy charyzmatyczne, mechanika kwantowa rozumiana jako magiczna moc spełniania życzeń).

Tym razem mogę się tylko zgodzić. Jak widać szuria okazała się wspólnym wrogiem. 

,,Łowca Śmierci''

 




W listopadzie 2021 r. obejrzałem argentyńsko – amerykański film heroic fantasy ,,Łowca Śmierci’’ (ang. ,,Deathstalker’’) z 1983 r. w reżyserii Jamesa Sbandelottiego (ur. 1951).




W świecie przypominającym erę hyboryjską żył jasnowłosy, barbarzyński banita, zwany Łowcą. Stary król Tulak prosił go o uratowanie jego córki Kadylii z rąk czarnoksiężnika Munkara, lecz Łowca nie kwapił się do zostania bohaterem. Udał się na wyprawę dopiero pod wpływem starej wiedźmy Toralvy, która zleciła mu odnalezienie magicznych artefaktów: miecza mogącego przecinać kamień (możliwe nawiązanie do Excalibura; miecza króla Artura), kielicha (nie da się wykluczyć, że stanowiącego echo Świętego Graala) i amuletu.




Zmierzając do siedziby Munkara, Łowca zebrał własną drużynę. Należeli do niej: Salmaron (mieszkał w jaskini pilnowany przez olbrzyma i zamieniony w rogatego potwora, dzięki zanurzeniu w wodzie odzyskał ludzką postać), młody i ambitny Oghriz (zamierzał przejąć władzę Munkara, ostatecznie został zabity przez Łowcę za zdradę) oraz piękna, półnaga wojowniczka Kaira.




Główny antagonista, Munkar był niegdyś nadwornym magiem króla Tulaka, który zbuntował się przeciwko swojemu panu. Miał łysą głowę pokrytą tatuażem. Przypominał nieco satanistę La Veya i zastanawiam się czy to podobieństwo nie było czasem zamierzone… Na swoim zamku utrzymywał harem złożony z porwanych kobiet. Organizował orgie i turnieje podobne do starożytnych walk gladiatorów. Usiłował wyeliminować Łowcę przed walką, posyłając doń wojownika zaklętego w kobietę uzbrojoną w sztylet. Zdemaskowanego zamachowca zabiła w walce Kaira. W czasie turnieju Łowca stoczył śmiertelny pojedynek z potworem; człowiekiem z głową świni, którego pierwowzorem mógł być hawajski bóg Kamapua. Odnalazł wszystkie artefakty i pouczony przez Toralvę, przezwyciężył iluzję Munkara. Wydał upokorzonego czarnoksiężnika jego uciemiężonym poddanym, ci zaś ukarali go poprzez rozerwanie końmi.




Choć sceny nagości mogą budzić zastrzeżenia, w filmie znajdują się też pewne odniesienia do chrześcijaństwa. Scena odczarowania Salmarona nasuwa mi skojarzenia z sakramentem chrztu. Z kolei krótkotrwała przemiana przy źródle głównego bohatera w chłopca może nawiązywać do słów: ,,Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego’’ - Mt 18, 3. Spodobało mi się również to, że Łowca ostatecznie odrzucił magiczne przedmioty, aby nie stać się taki jak czarnoksiężnik, z którym walczył.