Śniło mi się, że:
- odwiedziłem ciocię Ursulę ov Sieniticę, która kazała mi pomazać zielony obrus czerwonym długopisem i sosem pomidorowym,
- Włodzimierz Stanimirski poszedł do sklepu spożywczego w samej przepasce ze skóry rysia, tymczasem w sklepie wybuchły rozruchy antyżydowskie,
- zapytałem retorycznie czy ktoś kto nie potrafi uruchomić komory gazowej, może nazywać się antysemitą, lecz jakaś kobieta powiedziała, że można mordować Żydów na różne sposoby, UWAGA: To tylko sen, nie jestem antysemitą, ani nie namawiam do przemocy wobec Żydów,
- kiedy mieszkałem w nadmorskiej osadzie mormonów w Polsce, przyszła do mnie brzydka, ruda baba z wystającym, żółtym kłem,
- byłem w Chinach i Panamie, gdzie spotkałem brodatego czarodzieja w stożkowatej, czarnej czapce na głowie,
- po przeczytaniu książki Tolkiena poszedłem na rynek, gdzie ukraińscy Kozacy sprzedawali złote pierścienie,
- Janes ov Calcium obraził się na mnie gdy na spotkanie z nim przyniosłem tylko jedno ciasteczko, nazwał mnie Stalinem, a moją Mamę - ,,starą jędzą'', za radą nauczycielki historii, pani Anny ov Scayapakovej wykonywałem przysiady w fontannie wypełnionej śniegiem,
- ksiądz proboszcz miał siwe wąsy wyrastające z koloratki,
- w oczekiwaniu na wizytę duszpasterską, ciocia Ursula ov Sienitica pilnowała, abym nie zjadł za dużo kruchego ciasta w polewie czekoladowej, lecz i tak podjadałem, mówiąc, że na tym koniec, wreszcie przyszedł ksiądz z kolędą, a ja uśmiechnąłem się do ministrantki w różowym burkini,
- w Warszawie znajduje się domek będący portalem do fantastycznego świata, mieszkają w nim min. smoki i Amazonki, idąc ulicą zdążały do tego domu różne stwory takie jak hybryda człowieka i dromadera,
- istnieją beznogie ssaki podobne do szczurzych ogonów,
- lis skarżył się na ludzi, że mordują innych ludzi, zwierzęta, a nawet swojego Boga, wspomniał coś o Orwellu, a gdy to usłyszałem, sam zamieniłem się w czarnego lisa,
- murzyński czarownik Moko walczył z Tarzanem, a jego mandryl został pokonany przez szympansicę Tarzana, pokonany czarownik został zesłany przez brytyjskie władze kolonialne na wyspę na Oceanie Indyjskim, gdzie wysługiwał się innymi zesłańcami,
- chodziłem do szkoły na Podlasiu, gdzie uczył mnie Murzyn z Senegalu znający języki angielski, francuski i rosyjski,
- powiedziałem Devanie ov Vendelevej, że szofar to obrzędowy instrument żydowski sporządzony z baraniego rogu,
- powiedziałem, że nie chcę czcić bogini Mamony dającej pieniądze,
- królem Polski został Feliks Żwikiewicz, zaś Sanjaya z Lechii był jego nadwornym kronikarzem,
- pod koniec ery jedenastej miał miejsce światowy potop, zaś królowa Tatra pływała arką na czterech kołach, zbudowaną z łupiny gigantycznego żołędzia spadłego z Wielkiego Dębu, na moment wody opadły i królowa Tatra wraz z załogą wyszła na ląd, ponieważ jednak nie przebaczyła swoim wrogom, wody potopu znów wezbrały.