Śniło mi się, że:
- Polacy i Litwini zajęli obwód królewiecki (kaliningradzki), zaś pewien dziennikarz pomylił Atahualpę z Montezumą,
- wróżka w różowej sukni zamieniła Władimira Putina w pytona, Dmitrija Pieskowa w psa, Siergieja Ławrowa w orangutana, Siergieja Łukjanienkę w wieprza, zaś Marię Zacharową spaliła na stosie jako czarownicę,
- na balu Wolanda w Moskwie zjawił się jasnozielony tyranozaur, Czyngis - chan i Tamerlan (wymyślone na jawie),
- byłem księdzem i rozmawiając w Chinach z indyjskim guru Śri Auroborindo powiedziałem, że Tybetańczycy i Ujgurzy powinni mieć własne państwo,
- w centrum handlowym podczas Halloween jakiś mężczyzna jeździł na rowerze mając na twarzy maskę Putina,
- w tym samym centrum handlowym Pan Sołtys z Pawlaczycy mówił Księdzu Dobrodziejowi, że ten pod wpływem ,,Dzienniczka'' św. Faustyny Kowalskiej przykłada zbyt dużą wagę do miłosierdzia i że brzytwa jest najlepsza do walki z Putinem,
- dowiedziałem się, że ,,Shrek'' powstał pod wpływem francuskiej baśni Charlesa Perraulta o Czarnym Rycerzu, który poślubił ogrzycę,
- dowiedziałem się z książki Terry'ego Pratchetta, że istnieje nauka o maskach, zwana ,,maskologią'',
- niemieccy internauci chwalili Holandię za zbombardowanie lotniska dla migrantów, choć wcześniej ją za to krytykowali,
- współcześnie w Grecji, Rosji i Chinach żyją hydry, niektóre z nich przybierają ludzką postać np. Szymona Hołowni,
- dorwałem Donalda Tuska i rozszarpałem go na strzępy (wymyślone na jawie),
- Nikola Tesla opowiadał Thomasowi Edisonowi mit o smokach i demonach z Kosmosu, które atakowały dawnych Słowian i stały się pierwowzorem UFO, dawni Słowianie nie znając pisma, nadawali swym koniom imiona bogów, gdy wynaleźli głagolicę, stali się bardziej pobożni,
- trafiłem do prasłowiańskiego świata, gdzie na brzegu morza spotkałem czarnego, mówiącego dzika i zabrałem go do Szczecina, spacerowałem z nim po mieście, budząc strach przechodniów, gdy dzik chciał wrócić do swego świata, poradziłem mu, aby zanurkował w zbiorniku retencyjnym,
- chciałem, aby Donald Tusk nigdy nie wrócił z Niemiec,
- w październiku poszedłem na krótko na plażę i wszedłem do wody,
- opowiadałem Pavlacicy ov S., że kiedyś Putin nosił teczkę za merem Petersburga, Anatolijem Sobczakiem,
- wszedłem do cudzego domu i oddałem mocz do doniczki na oczach gospodarza, czego bardzo się wstydziłem,
- Andrzej Sapkowski napisał kolejne książki o wiedźminie zatytułowane: ,,Jeruzalem'' i ,,Macanko'',
- zobaczyłem w piaskownicy stojącą od 2020 r. piaskową rzeźbę przedstawiającą apatozaura oraz lalki uczestniczek czarnego protestu z parasolkami, zburzyłem dinozaura i zakopałem lalki w piasku,
- martwiłem się, że nie zdołałem zapełnić kartki papieru opisami swoich snów, w tym śnie byłem małym chłopcem przebranym za białego królika i zniszczyłem kostium chłopcu przebranemu za bobra,
- Kevin Sorbo, który zamienił się w Chucka Norrisa opowiadał mi o swojej wierze w teorie spiskowe takie jak QAnon.