,,Umysłem Rosji nie zrozumiesz,
I zwykłą miarą jej nie zmierzysz:
Postać szczególną ona ma -
W Ruś można tylko wierzyć’’
- Fiodor Tiutczew (1803 – 1873)
Gustave Doré (1832 – 1883) był francuskim rysownikiem i malarzem, a także jednym z prekursorów komiksu. Zilustrował min. ,,Biblię’’, dzieła Dantego, F. Rabelais, Johna Miltona, George’a Byrona i Honore de Balzaka.
W lutym 2024 r. przeczytałem jego mało znaną książkę zatytułowaną ,,Dzieje Świętej Rusi malownicze, dramatyczne i karykaturalne, na podstawie tekstów kronikarzy i historyków Nestora, Sylvestre’a, Karamzina, Segura etc. w rysunkach 500 z komentarzami’’ (franc. ,,Histoire pittoresque, dramatique et caricaturale de la Sainte Russie, d’apres les chroniques et historiens Nestor, Nikon, Sylvestre, Karamzin, Segur etc.). Jest to satyryczna wizja historii Rosji od pradziejów do wojny krymskiej (1853 – 1856) zawierająca czarno – białe ilustracje z komentarzami.
Autor wywodził nazwę Rosji od łacińskiego słowa ,,rus’’, czyli wieś. Pierwszy Rus był potomkiem niedźwiedzia polarnego i samicy morsa 1 (lub pingwina). Początkowo Ruś zamieszkiwały barbarzyńskie plemiona słowiańskie, które stale ze sobą walczyły. Wyznawały monoteistyczny kult Peruna; boga wojny i pokoju, uczciwości i podstępu etc. (W rzeczywistości pogańscy Słowianie byli politeistami). W końcu plemiona ruskie wybrały na swego pierwszego cara Ruryka, ponieważ okazał się okrutniejszy od miejscowych watażków. Kolejni carowie wyprawiali się na Konstantynopol. Podczas każdej z tych wojen car umierał na ,,carską kolkę’’ i wyprawa kończyła się fiaskiem. Autor przedstawił poczet fikcyjnych carów takich jak: Ciałosław (niezwykle przystojny), Strzałosław (biegły łucznik) i Susław (dobrze skaczący).
Św. Olga (923/ 927 – 969), czczona zarówno przez prawosławnych jak też katolików, była surową matką cara Światosława. Spaliła Konstantynopol za pomocą wróbli z przyczepionymi ładunkami zapalającymi. (W ,,Powieści lat minionych’’ zniszczyła w ten sposób Iskoresteń, gród zbuntowanego plemienia Drewlan). Autor negatywnie oceniał rosyjskie prawosławie. Widział w nim (niestety słusznie) religię całkowicie podporządkowaną interesom carów, którzy uzurpowali sobie władzę Boską.
Iwan Wielki, czyli Groźny (1530 – 1584) wsławił się rzezią bojarów, terrorem, krwawym podbojem Syberii, torturami i trucicielstwem. Za jego panowania prawnicy toczyli uczony spór o ilość węzłów na knucie; czy miało być ich dwa czy trzy. Ostatecznie zdecydowano się na knut z pięcioma węzłami. Pod koniec życia car wstąpił do monastyru jako mnich.
Autor podjął się obalania pokutującego do dzisiaj mitu gloryfikującego Piotra I (1672 – 1725), który nawet otrzymał przydomek Wielki. 2 Nim objął tron pracował jako cieśla w Holandii. Zaczął panowanie od stłumienia powstania Strielzina (chodzi o krwawą rozprawę z elitarnym korpusem strzelców). Na pokaz zajmował ostatnie miejsce w hierarchii wojskowej. Zbudował nową stolicę, Petersburg. Miał w planach wzniesienie również miasta podziemnego, podmorskiego a nawet wędrującego. Zwalczał ludowe zabobony (np. słuchanie rad pająka), choć sam wierzył w astrologię. W swoim testamencie wezwał następców do bezlitosnego podboju świata. Obecnie dokument ten uznawany jest za falsyfikat napisany przez XVIII – wiecznego, francuskiego szpiega, kawalera d’Eon.
Katarzyna II, niesłusznie zwana Wielką (1729 – 1796) prowadziła wojny z Turkami. Oddawała się też tak wyuzdanej rozpuście, że aż … ołówek rysownika odmówił współpracy.
Paweł I (1754 – 1801) był znienawidzonym tyranem, którego poddani bali się myśleć. Nic dziwnego, że zginął w zamachu.
Aleksander I (1777 – 1825) wprowadził pozorną liberalizację, aby zyskać w oczach Zachodu. W rzeczywistości kontynuował ucisk swoich poddanych.
Mikołaj I (1796 – 1855) był despotą. Słuchał złych doradców zachęcających go do nowych podbojów np. do sojuszu z Persją przeciwko Turcji, czy do zabrania zapasów wina potrzebnych w trakcie podboju pustyń. Jego agresywna polityka doprowadziła do wybuchu wojny krymskiej, podczas której Francuzi walczyli przeciw Rosjanom w obronie Turcji.
Prezentowana tu satyra jest ostra jak kozacka szabla i bardzo trafna. Pozostaje aktualna również obecnie w dobie zbrodniczych podbojów Putina. Dziś jednak rodacy wybitnego artysty zakrzyczeliby go jako ,,rusofoba...’’
1 Co ciekawe: Doré nie odróżniał morsa od morświna, zaś borsuki rysował z długimi ogonami lisów.
2 Z wychwalaniem Piotra I zetknąłem się w polskich podręcznikach historii, a nawet na studiach. Jako ,,odtrutkę’’ polecam poświęcony mu rozdział w ,,Alfabecie Suworowa’’.