,,Szczególnie złą sławą cieszyła się spisana w arabskim dialekcie z X w. księga Picatrix, o której mówiono, że uczy nekromancji. Uznano ją za zbyt niebezpieczną, by wolno było ją drukować. Księga ta zawierała recepty, jak ukierunkowywać i spożytkować astrologiczną moc planet, często w prozaicznym celu, jak ucieczka z więzienia, usunięcie bólu zębów czy też zdobycie kochanki'' - Krzysztof Rejmer ,,Zapomniana historia nauki. Panny apteczkowe, znachorzy, kołtuny'' (przypis 21 na str. 29)