Strony

czwartek, 10 października 2024

,,Bogowie Pegany i inne opowieści fantastyczne''

 

,,Błądzę wśród opowiadań Lorda Dunsany’ego pijany płynną jasnością. Nie mam ochoty wracać. W Peganie można się zatracić, a sen okazuje się przebudzeniem.

Dzisiaj, gdy nikt już tak nie pisze, obcowanie z tymi baśniami – niebaśniami staje się wyjątkowo odświeżającym doświadczeniem. Zostajemy zabrani do źródła mitu, tam, gdzie światło nie zdążyło jeszcze dobrze oddzielić się od ciemności.

Długo – zbyt długo – trzeba było czekać na polski przekład oddający ducha, wizję i język Dunsany’ego. Było warto. Przekład Macieja Płazy zachowuje iskrę i staroświeckość (staroświętość?) oryginału, zaś wybór tekstów pozwala prześledzić artystyczną drogę twórcy, który stanowił inspirację dla H. P. Lovecrafta, J. R. R. Tolkiena, Neila Gaimana, Guillermo del Toro i wielu innych’’ - Radek Rak




W październiku 2024 r. przeczytałem zbiór opowiadań irlandzkiego pisarza i dramaturga, Lorda Dunsany’ego (właśc. John Edward Moreton Drax Plunkett, 1878 – 1957), jednego z ojców założycieli fantasy, ,,Bogowie Pegany i inne opowieści fantastyczne’’ z ilustracjami angielskiego malarza i rysownika, Sidneya H. Sime’a ( 1865 – 1941). W skład zbioru wchodzą: ,,Bogowie Pegany’’ (1905), ,,Czas i bogowie’’ (1906), ,,Miecz Wellerana i inne opowiadania’’ (1908), ,,Opowieści marzyciela’’ (1910), ,,Księga dziwów’’ (1912), ,,Opowieści cudowne’’ (1916) i ,,Opowieści z trzech półkul’’ (1919). Dotychczas niewielka część tych utworów ukazała się w przekładzie polskim w antologii ,,Barbarzyńca i marzyciel’’ (1990) 1.



Autor czerpał inspiracje z ,,Biblii’’, mitologii greckiej i germańskiej, ,,Baśni 1001 nocy’’, chińskiej filozofii (Czuang – tsy) i teorii ewolucji (pawiany stały się ludźmi, czcząc trzy złośliwe duchy). Mieszkańcy Babbulkundy czcili posąg, zwany Annolithem i psa Votha, w których łatwo rozpoznać egipskiego Wielkiego Sfinksa 2 i boga Anubisa z głową szakala.



Tytułowa Pegana była krainą bogów. Jej nazwa może wywodzić się od słowa poganin (ang. pagan). Był to bowiem świat pierwotnego pogaństwa, rozumianego jednak w znaczeniu przedchrześcijański, a nie antychrześcijański. Pegana stanowiła również rodzaj raju; pięknej, zielonej krainy wiecznej szczęśliwości z fontanną sięgającą nieba. Ludzie żyli tam po śmierci wespół z bogami. W uniwersum tym czekało na nich powszechne przebaczenie, bez odpowiednika piekła (apokatastaza).

Oprócz Pegany pojawiają się również miejsca rzeczywiste jak: Irlandia, Londyn (zarówno współczesny Autorowi, ja też ukazany w dalekiej przyszłości) oraz Paryż.

,,Bogowie Pegany’’ byli pierwszą w historii literacką mitologią, stworzoną przez jednego człowieka, wcześniejszą niż ,,Silmarillion’’ J. R. R. Tolkiena. Jest to mitologia henoteistyczna.



MANA – YOOD – SUSHAI był prastarym deus otiosus, stwórcą bogów, pogrążonym w wiecznym śnie. W jego obecności przebywał dobosz Skarl, ustawicznie bijąc w bęben.



Panteon tworzyli: Kib (stworzył ludzi podczas zabawy), Sish (niszczyciel godzin, Czas był jego psem gończym, groźnym dla wszystkich bóstw), Slid (bóg morza), Mung (bóg śmierci, służyła mu bestia Umboola z Afrik), Limpang – Tung (bóg uciech i minstreli), Yoharneth – Lahai (bóg snów i fantazji), Roon (bóg wędrowania), zbuntowane bóstwa domowe (Eimes, Zanes i Segestrion, Dorozhand (bóg przeznaczenia, znający przyszłość), Trogool (Coś, co nie jest bogiem, ani bestią) oraz Inzana, bogini Jutrzenki. Słońce było złotą piłką, którą się bawiła. Mit ten nawiązuje do baśni ,,Żabi król’’ braci Grimm, w której występowała królewna, bawiąca się złotą kulą.



W późniejszych utworach pojawiły się takie bóstwa jak: Duth (czczony przez bałwochwalcę Pomba), bogini Romantyczność czy Sheol Nugganoth (zapomniany bóg z dżungli, do którego modlił się narrator ,,Bezczynnych dni na rzece Yann’’).

Bogowie Pegany mieli swoich proroków, noszących imiona: Yonath, Yug, Albireth – Hotep, Kabok oraz Imbaun.


Stosunek do religii jest tu ambiwalentny. Z jednej strony bogowie byli niedoskonali; amoralni, choć wrażliwi na piękno, zaś ich prorocy i kapłani – dalecy od świętości. Jednocześnie religia jest niezbędna człowiekowi do życia. Nawet wraki statków czciły własną boginię morza. W opowiadaniu ,,Miecz Wellerana’’ padają piękne słowa:


,,Jakże trudno jest odwrócić się od oblicza Boga – ono jest niczym ciepły ogień, niczym kojący sen, niczym potężny hymn, choć przecież otacza je bezruch, bezruch pełen świateł’’.


Nad rzeką Yann żyli poganie czczący nieznanego Boga (por. Dz 17, 23).



W opowiadaniach Lorda Dunsany’ego są obecne tradycyjne istoty fantastyczne jak: elfy, smoki, wróżki, gnomy, satyry, centaury, gryfy, hipogryfy, gargulce, wampiry oraz stara wiedźma z czarnym, mówiącym kotem.



Jednocześnie Autor wprowadził do bestiariusza szereg innowacji np. mipty, czyli potomków elfów i gnomów.


Mesahn był ptakiem zagłady, zwiastującym koniec Pegany. Jego pierwowzorem mógł być złoty kogut Gullinkambi z ,,Eddy’’, którego pianie obwieszczało Ragnarök.



Dzikuny były krewnymi elfów, nieśmiertelnymi istotami mieszkającymi na bagnach. Wyróżniały się niskim wzrostem, brązową skórą i brakiem duszy. Potrafiły unosić się na świetle gwiazd, odbitym w wodzie. Dunsany opisał dzikunkę, pragnącą zostać człowiekiem, aby móc wielbić Boga i rozumieć muzykę.


Grzechy miały postać podobną do szkaradnych ogarów. Łasiły się do duchów z XVII wieku, pobudzając je do czynienia zła (por. Rdz 4,7). Narrator odrzucił podsuwaną przez nie pokusę bratobójstwa, co ciekawe – nie modlitwą, ale przypominaniem sobie równania matematycznego.



Tharagavverug był żelaznym smokiem – ludojadem z ołowianym nosem. Leothric zabił go głodem i wydobył z jego ciała miecz Sacnoth, potrzebny do walki z czarnoksiężnikiem Gaznakiem.



Dunsany wprowadził do literatury gigantyczne pająki, takie jak bóg Hlo – Hlo i stawonóg z zamku Gaznaka, tkający pajęczynę na cześć szatana. Dopiero później J. R. R. Tolkien opisał Ungoliantę, Szelobę i pająki z Mrocznej Puszczy.



Gibbeliny (zwraca podobieństwo tej nazwy do słowa goblin) były rasą ludożerców, przybyłych na Ziemię z Księżyca. Wabiły swoje ofiary piwnicami pełnymi skarbów. Opowiadanie o nich ukazało się po raz pierwszy w polskim przekładzie w antologii Mike’a Ashleya ,,Wielka księga fantasy tom 1’’ z 2011 roku 3.



Niszczyciel miasta Perdóndaris był gigantycznym słoniem. Same jego ciosy były tak wielkie, że można było z nich wyrzeźbić bramę most. Został zabity przez łowcę Singaneego. Przypuszczam, że zwierz ten mógł być pierwowzorem olifantów z ,,Władcy Pierścieni’’ J. R. R. Tolkiena.

Ciekawie opisane zostały również magiczne artefakty i miejsca. Cudowne okno pozwalało zaglądać do quasi – średniowiecznego miasta w równoległym świecie. Kryształ z Kuby umożliwił trzem niepiśmiennym marynarzom zostanie mistrzami szachowymi. Trzy dowcipy, spisane na wąskich karteczkach przyprawiały słuchających o śmierć ze śmiechu. W paryskim Bureau d’Echange de Meux można było zamienić się swoim cierpieniem z innym człowiekiem. Na ulicy Pobocznej w Londynie mieścił się sklepik, stanowiący portal do świata fantazji.



Autor ostrzegał marzycieli przed groźbą utraty kontaktu z rzeczywistością. Akwizytor Thomas Shap tak gorliwie wyobrażał sobie, że jest królem fantastycznych światów, aż skończył w zakładzie psychiatrycznym. Aniołowie i święci z uznaniem spojrzeli na trzech bandytów, którzy potajemnie pochowali powieszonego kamrata. Smutnym komentarzem do rzeczywistości, aktualnym również w naszych czasach jest zaliczenie uczciwego polityka do istot fantastycznych.



1 Odsyłam do posta: ,,Lord Dunsany’’.

2 Odsyłam do posta: ,,Wielki Sfinks’’.

3 Odsyłam do posta ,,Skarb Gibbelinów’’.