Prezentowany poniżej wiersz napisałem na wyjeździe na letni obóz skałkowy w
Podlesicach na początku września 2004 r. zachęcony przez panią Okienę ov
Viernitis. Wiersz ten był pokłosiem mojego dziecięcego i młodzieńczego
zainteresowania paleontologią, tytuł zaś odnosi się do mezozoiku (trias, jura,
kreda) nazywanego ,,erą średniowiecza zwierząt’’ (paleozoik jest
porównywany do starożytności, a trwający po dziś dzień kenozoik – do czasów
nowożytnych, → dinozaury i inne zwierzęta prehistoryczne). Ktoś mógłby zapytać,
jaki ma to związek z Podlesicami? Ano taki, że w owej polskiej miejscowości
widziałem muszle amonitów zatopione w skałach.
,,Alberto – w Kanadzie i wszystkie inne miejsca przesławne, pomniki dziejów, wy nasze!
Pustynie i morza niestraszne nam dziś!
Podlesice, Perłowo – pterozaury, wiśta! w niebo, i owady oraz ptaki, w morzach,
Tak jak dzisiaj – kraki.
Płyń naprzeciw sztormom kontynencie przerąbany, ty pójdziesz Laurazją, ty pójdziesz
Laurazją, a ja Gondwaną! Malgalesio – bądź mi testamentem, a z morza odmętem:
Amonity – wy morskie węże bezgłowe i rogi Amonowe!
Notozaur, plakodont, tenystropeus, elasmozaur, ichtiozaur, nystriozaur, geozaur, mozazaur,
Archelon – przerażacie nas jak z Lewiatanem Behemot!
Słuchajcie belemity, strzałki piorunowe – my nie nasi ojce, by się pukać kamieniem w głowe!
Życie, życie, życie kwitnie, razem z życiem pterodaktyl śpiewa, razem z pterodaktylem
Dinozaur, a tam nie będzie nas! Tu proavis i praptak – zrobili swoje, a triceratops
Zanieczyszcza Jurajski Park – wstyd to mówić – gnojem!
Skrzydła! Dodaj mi skrzydeł! Niech mnie pterozaury uniosą do jurajskiej krainy straszydeł.
Pterodaktyl, dimorfodon, pteranodon, ramforynchus, sordes, galadaktyl, pterodaustro, fobetor
- z padła dinozaurów unosi się fetor, a kwezakoatl – wąż pierzasty stale pcha ścierwo do paszczy!
Gdy nad kredowym światem włodarzył tyranozaur, świat miał o wiele więcej barw!
Megalozaur, diplodok, edmontozaur, stegozaur, ankylozaur, strutiomim, iguanodon, triceratops – harmonia niczym chaos!
Życie, życie, życie kwitnie, razem z życiem magnolia i róża – w brzuchu niknie!
Zwierzę przesławne, ssaku ty nasz – w triasie nie pożarł żarłoczny cię gad i zęby głodnych
Chybiły, od kredy łożysko lub torbę ty masz
Ziemia nas żywi i z nami się kręci, patrzą na nas księżyce dwa, aż z Jukatanu rozlegnie się głos:
- Zwierzyno kochana, pożegnać się czas!
Z wyrazami podziękowania: Damianowi, Michałowi, Grzegorzowi, panu Alkowi i wszystkim pozostałym
młodzieżowa grupa ze Szczecina’’.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz