Strony

niedziela, 2 czerwca 2013

Gołębie Dziewańskie

,,Pośród Oceanu, na dębie siedziały dwa białe gołębie
I radziły; i gruchały; z czego stworzyć świat?
Z białego kamienia miesiączek srebrny
Ze złotego piasku Słoneczko
Z naszych piórek – gwiazdeczki,
Z żołędzi – wilgotna ziemia
Z dębowych listeczków – rośliny i zwierzęta
A z gołębiego jajeczka – chłopiec i dzieweczka’’ – pieśń ludowa zanotowana w ,,Codex vimrothensis’’.


Pan lasów, Boruta zrobił z kory brzozowej paletę, sporządził też pędzel i kolorowe farby, oraz ze skóry padłego smoka, hodowanego przez Płanetnika, a z którego trzewi wysypał się grad – sztalugę malarską.
- To dla ciebie, byś mogła oddać wizje, które ci Agej zsyła – rzekł do swej narzeczonej, Dziewanny Šumina Mati; po polsku: Leśnej matki, miłosiernej i pełnej słodyczy. Podziękowawszy narzeczonemu, usiadła na omszałym głazie i wezwawszy imienia Ageja, zabrała się do pracy. Wzięła na pędzelek czarnej ziemi, białej chmurki, modrego nieba, ognia ze Słońca, kory drzewnej, blasku gwiazd i Księżyca i wymalowała ptaki. Całe stada ptaków wyleciały ze sztalugi, a jedne piękniejsze i milsze od drugich. Były wśród nich białe orły Tinez i Tinez Dwugłowy, czarny orzeł Ridan, atwory, Gołębie Dziewańskie... co to takiego atwory? Ptaki te o złotych dziobach z zębami i nogach, były podobne do pelikanów, lecz ich pióra były modre jak niebo. Gnieździły się przeważnie w Rokitnicy (Rokitnickie Sioło) gdzie umilały czas Borucie i Dziewannie śpiewem słodkim jak kląskanie słowików, ale czasem ukazywały się ludziom. Rodzinom biednym, lecz pracowitym, przynosiły potajemnie zaczarowane pieniądze, wykute przez Swarożyca, które jakoby zawsze wracały do właściciela. W czasie tych wypraw przybierały postać świetlistych smug, sunących po nocnym niebie. Zdolność ta nie była też obca krasnoludkom z plemienia niebników (nebników, nebnyków) i zaziemskich istot, przybierających również postać konia lub feniksa, a nazywanych Kometami.
*
Czysta Dziewanna umaczała pędzelek w chmurze i namalowała dwa śliczne gołąbki – podobne do siebie jak dwie krople wody. Agej dał życie tym białym ptakom, które na cześć Leśnej matki nazwano Gołębiami Dziewańskimi. Tak jak orły Tinez, Tinez Dwugłowy i Ridan zostały przez Ageja włączone do grona Enków i zamieszkały w pięknym dworcu wśród gałęzi Wielkiego Dębu. Miały możliwość stale przebywać w bliskości Ageja, w jego kaplicy, podobnie jak Wieszczyce Losu. Ten, co wytrysnął jako nagi płomień z serca Niepodzielnego, Crinix ov Loitenost’1 karmił Białe Gołębie wizjami niczym nie skrępowanych piękna, prawdy i dobra. Gołębie Dziewańskie dzieliły się tymi wizjami z resztą stworzeń dobrej woli. Co więcej, pozostając niewidzialne, zachęcały do czynienia dobra, podpowiadały wyjście z beznadziejnych sytuacji, ostrzegały przed niebezpieczeństwem, a niektórym jytnas służyły nawet za tłumaczy. Najwięcej czci doznawały od poetów, rybałtów, wajdelotów, rzeźbiarzy i malarzy, którzy od nich chcieli brać inspiracje. Gołębie te były dla Słowian tym, czym Muzy dla Greków. Jednak Čorty, pełne nienawiści do Ageja i Wyższego i Niższego Stworzenia, chciały zepsuć wszystko co piękne i dobre, także kunszt poetów, śpiewaków, rzeźbiących w drewnie, czy kamieniu i tych co malują. Rykar powierzył psucie sztuki Obłędkowi, zsyłającemu szaleństwo, Opsesowi – temu od żądzy (od jego imienia pochodzi słowo ,,obsesja’’), Fantazmie, narzucającemu wizje pełne brzydoty, fałszu i zła, który w herbie miał dewizę: ,,Jancykryst będzie artyst’’, wreszcie Kani i Paskudzie; Čortom wyuzdania. W erze jedenastej, czasie wielkiego upadku człowieka, żył pieśniarz Vagramus z Valkanicy. Jego pieśni były piękne i wielu szczerze je lubiło, jednak rybałt obawiał się, że słuchacze będą chcieli czego innego, oczywiście pieśni ociekających krwią i nasieniem, bo wszak era jedenasta była czasem upadku smaku i upodlenia serc. Grajek posłuchał rady Kani i Fantazmy, lecz czuł, że nowe pieśni nie są jego powołaniem. Dopiero gdy zgasło życie tej, której słał najpiękniejsze utwory, znów usłyszał gruchanie Gołębi Dziewańskich. Pieśń, którą wtedy ułożył, wolna od złych podszeptów, była najpiękniejsza w jego życiu.


1 Źródło Piękna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz