Śniło mi się, że:
-
w ,,Mgłach
Avalonu''
była scena ukrzyżowania Jezusa, w której przebito Mu serce
włócznią zanim doszedł na Golgotę, a ukrzyżowany został już
martwy,
-
pomyślałem, że mityczna Meduza nawet jeśli nie miała węży
zamiast włosów, a tylko węże we włosach, to i tak była
straszna,
-
byłem na obozie wojskowym prowadzonym przez p. Filipusa ov
Falconiusa, gdzie uczyłem się, że będąc żołnierzem nie mogę
strzelać do obiektów cywilnych pod groźbą śmierci,
-
na owym obozie opowiadaliśmy na przemian fantastyczną historie;
opowiadałem o spłodzonych przez alchemików potworach podobnych do
nietoperzy, które spaliłem psikając dezodorantem w ogień;
przysłuchiwał się nam Juraj Červenák,
-
w najnowszym numerze ,,Egzorcysty''
potępiono ,,satanistę
Jakuba W.''
(Jakuba Wędrowycza), UWAGA: To tylko sen, nic takiego nie miało
miejsca na jawie,
-
pewnego króla mieszkającego w chacie nawiedziła grupa złych
czarownic, które wygnane z chaty opuszczały ją przez kominek pod
postacią czarnych kotów; ostatnia z czarownic o jasnej cerze,
odziana w srebrzystą suknię nie chciała się wyprowadzić i
wmawiała królowi, że jest dobra, podczas gdy była zła, w jej
wygnaniu przyszedł pomóc olbrzym o srebrzystej skórze i białych
oczach,
-
spotkałem Andrzeja Pilipiuka i chciałem się go zapytać czy zawsze
jest źle, jeśli w jednym utworze dwóch bohaterów nazywa się
podobnie; to znaczy co sądzi o tym, że w ,,Wilczarzu''
Marii Siemionowej występowali bracia Dobrosław i Dobromir,
-
rozmawiając z J. R. R. Tolkienem dowiedziałem się, że w
Śródziemiu znano samochody, radio, telewizję i Internet,
- dominikanin o. John Boshobora leczył mocą diabła, UWAGA: To tylko sen, w
rzeczywistości działalność o. Boshobory jest dobra i akceptowana
przez Kościół, a przyśnił mi się w ten sposób, ponieważ zlał mi się we śnie w jedno z ... heretykiem Anthonym de Mello,
-
spotkałem w miejscu przypominającym szczecińskie Jasne Błonia
amerykańską, starą i kłótliwą lesbijkę Gormę o długich,
szarych włosach, która twierdziła, że jest ekspertem od
twórczości Joanne K. Rowling,
-
blogger Samodzielnie Myślący Polak opowiadał grupie młodzieży o
rywalizacji Białych i Czarnych Nenadertalczyków, których nazywałem
Vakilis Naradami i Nir – Naradami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz