Śniło mi się, że:
- wilkołak pochodzący z Kaszub złapał hobbita, zawinął go w dywan i idąc po kałużach w Parku Żeromskiego w Szczecinie, zaniósł go do siedzącej na ławce pani Weatherfax; w tym śnie pani Eva ov Tomas była królową czarownic i wysłała do parku jako swoją delegatkę czarownicę w czerwonej sukience, wyglądającą jak dziewczynka; owa dziewczynka została pogłaskana po główce przez jakąś panią pracującą w ośrodku dla autystycznych dzieci, ale prof. Trevor Brutenholm nie traktował jej jak dziecka,
- gdzieś w Polsce duże, brązowe krewetki zbuntowały się przeciwko ludziom i założyły własne państwo podobne do Szuflandii z filmu ,,Kingsajz'', chciałem dać owym krewetkom mleka, lecz w lodówce był tylko sok cytrynowy,
- Atreju miał głowę rysia z pyskiem pomalowanym na czerwono i skrzydła z liści, mówił Bastianowi o bogu Syracenie,
- w książkach Juraja Cervenaka, Białobóg symbolizuje Lucyfera, zaś Czarny Rogan wyobraża Kościół katolicki, bo ubiera się na czarno jak księża,
- USA napadają na różne kraje w interesie swoich firm, co skojarzyło mi się z polityką Nowej Atlantydy opisanej przez Anatola France'a w ,,Wyspie Pingwinów'',
- piękne, rude kobiety służące w polskim wojsku jechały furgonetką, a na nogach miały sandały, które zdjęły,
- spotkałem na ulicy jakiegoś starszego pana o długich, siwych włosach, któremu powiedziałem ,,Dzień dobry'', a on zapytał się co powiedziałem,
- lubiący szpinak marynarz Popeye był Argentyńczykiem, a jego wróg Pluto - Amerykaninem, Pluto spłodził wielką ilość nieślubnych dzieci, które walczyły z Popeyem, lecz zostały pokonane,
- po Parku Żeromskiego w Szczecinie chodziła neopoganka, która spisywała historie zasłyszane od innych neopogan,
- pojechałem pociągiem do Pragi,
- w jakiejś gazecie czytałem o takich aniołach jak Bilx i Nowoprzebaczenie, któremu towarzyszył uczłowieczony szop pracz
- na Placu Rodła w Szczecinie pocieszałem Mamę gdy płakała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz