Strony

niedziela, 30 marca 2014

Czesław Białczyński

,, … Upadli pierwsi bogowie, niedoszli Działowie. Światłowitł wygonił Zniczów w najdalszą dal, w najgłębszą głąb, w Pierwnicę. Nicy, która w obronie synów rzuciła się na niego, obciął włosy i w wielkim gniewie zepchnął ją razem z nimi. Potem, gdy ochłonął, ulitował się nad swoimi dziećmi i zamienił Zniczów w Gwiazdy, co rozbłysły na powłoce, w niebycie, tam gdzie nic nie było. I nastał świat widny …'' - ,,Księga tura''.


O Białczyńskim dowiedziałem się po raz pierwszy w 2006 roku czytając ,,Religię Słowian'' Andrzeja Szyjewskiego. W 2007 roku w pracy Jerzego Strzelczyka ,,Mity, podania i wierzenia dawnych Słowian'' przeczytałem fragment książki Białczyńskiego ,,Stworze i zdusze'' o wojnie o Bułę – Bytę, w wyniku której stworzony został świat, wraz z pozytywnym komentarzem poznańskiego profesora. W tym roku czytałem też ,,Encyklopedię demonów'' Adama i Barbary Podgórskich, zawierającą też hasła odnoszące się do literackiej demonologii Białczyńskiego zawartej w książce ,,Stworze i zdusze. Starosłowiańskie boginki i demony'' (np. o zduchaczu, obłoczycach, tkających z chmur suknie dla bogiń, żyrach...). W 2008 roku przeczytałem rozdział o mitologii Białczyńskiego w książce ,,Mitologie świata. Słowianie'', sięgnąłem też po ,,Księgę tura’’ - pierwszy tom cyklu ,,Mitologia słowiańska''.



Białczyński stworzył własną, synkretyczną, henoteistyczną mitologię opartą w dużej mierze na dawnych wierzeniach słowiańskich, na ,,Mitach greckich'' Roberta Gravesa i ,,Silmarillionie'' J. R. R. Tolkiena.

Najważniejszą postacią owej mitologii jest bóg bogów Świętowit, zwany też Swątem, Światłowiłtem i Światłem Świata. Jest niejako słowiańskim odpowiednikiem takich bóstw z literatury fantasy jak Iluvatar (J. R. R. Tolkien ,,Silmarillion'') czy Tkacz przy Krosnach (Guy Gavriel Kay ,,Fionavarski gobelin''). Jako najwyższy bóg posiada aż cztery głowy. Ze związku z pierwotną boginią ciemności Nicą spłodził bóstwa Znicze, które za karę za bunt przeciwko ojcu zostały zamienione w trójgłowe Orły Welańskie (Umory Strasze).



Nieco niżej w hierarchii stoją trójgłowi Bogowie Działu: bóg Czarnogłów, któremu podlegały smoki (jego atrybuty to: włócznia, topór, bęben i siodło) i bogini Białoboga, której rozkazów słuchały zmieje (nawiązanie zarówno do przekazu Helmolda o Białobogu i Czarnobogu, jak również do taoistycznej idei jing – jang).



Niżej od nich w hierarchii stoją dwugłowi Bogowie Stron i Pór – Kostroma, Jaruna, Jesz, oraz Gaj – Ruja. Służyły im Kostrogońce, Jarogońce, Gajogońce i Jeszogońce.



Jeszcze niżej plasują się jednogłowi Bogowie Żywioły: Borowił i jego żona Lesza – Borana (imię Borana zostało zaczerpnięte z polskiej legendy o początkach rzeki Wisły), Wodo – Wełm i Wąda, Spor i Śrecza (Sporza), Sim i Siem – Ziemia (bogini łąk i pól, gleby, opiekunka ludzi, karmiąca wszystkie żywe istoty), Perun (władca gromu walczący ze smokami i stworzami) i Perperuna (bogini burzy, gradu i chmur, jej berło – buława ma postać makówki), Swaróg (bóg ognia, boski kowal, przybiera postać ptaka – raroga) i Swara, Strzybóg i Stryja, oraz Dażbog – Dagbog (bóg Słońca) i Dażboga – Daba.



Jednogłowi są również Bogowie Moce: bóg Makosz i jego żona Mokosza (bogini przędąca los, bogini przeznaczenia, splata przędzę życia z nici pająków, a z przędzy życia splata Baję – Materię Świata, atrybut: kwiat maku), Przepląt i Plątwa, Kupała – Dziewień i Dziewanna (bogini miłości, jej atrybuty to dwa motyle; czarny i niebieski, oraz kwiat dziewanny), Prowe i Czsnota – Czela, Bozebóg – Bodo i Uboza – Radogoda, Rgieł (skrzydlaty pies, strażnik zboża) i Roża, Łado Kołata (Władca Porządku Rzeczy, Pan Wiadomości, ma Miecz – Rozryw, hełm i zbroję, w 100 rękach trzyma 100 rzeczy) i Łada – Łagoda, Chors – Książ (bóg lunarny, władca Taj, światła i magii)i Księża – Chorsina (bogini możliwości, myśli, przeczuć, miar, wiedzy tajemnej i czarów), Rod (bóg rodziny, rodu, plemienia i narodu, jego atrybuty to: złote koło i złota trąbita) i Rodżana (bogini rodziny, rodu, pieśni, wróżb, atrybuty: Złote Gęśle, Złote Jajo i Pachalica), Podag – Mir i Pogoda – Weń, zwana te Pticą (Matka Miesiąców według miliczów połabskich i wołwchów z ludu Budynów), Mor (Moroz; bóstwo mrozu) i Marzana (zwana … Królową Śniegu), oraz Weles (włochaty, podobny do Minotaura lub turonia władca bydła, które utracił, bóg zaświatów, życia pozagrobowego, władca Weli i Nawi, atrybuty: drabina o 7 szczeblach, siekiera i dwie czaszki: ludzka i zwierzęca) i Nyja.



Żywioły Mniejsze, czyli Dzieci Bogów Żywiołów to: Wilec, Bugaj – Belbuk, Boruta, Wodnik, Śląkwa – Dżdza, Wodyca, Rosza, Rada – Zboża, Wołos – Sporzec, Skalnik (Skarbnik), Obiła – Kalija, Ziemiennik, Łysk, Ciosno, Perunic, Denga (bogini tęczy i kolorów, atrybut: instrument 7 – barwne skudcze – wydające dźwięki i … barwy), Swarożyc, Watra (bogini ognia), Świst, Pogwizd, Dyj – Poświściel, Płon – Netnik (Gwiezdny Pasterz, który za pomocą Nietnika zapalał i gasił gwiazdy – końce nici życia człowieka), Zorza (bogini światła), oraz Bożyc – Bodnyjak.


Moce mniejsze, czyli Dzieci Bogów Mocy to: Wid – Wij, Dola – Dodola (bogini deszczu czczona poprzez Dyngus)), Licho (bogini zła i wszystkich nieszczęść), Mąd – Nikuła, Krasatina (bogini rozkoszy o czerwonej skórze i włosach), Dzieldzielija – Ziela, Prawdzic – Prawota, Sądza – Kriwda, Warza – Cica, Boda, Żywie (bogini żniw i gospodarstwa), Rżec, Gogołada, Ładziw – Diw, Chorsawa – Czarta, Księżyc, Rudź – Zaródź (bogini narodzin, życia poczętego, ,,zarodków myśli, idei, działania'' – Jerzy Przybył, atrybut: Kwiat Paproci), Rodorada (Drasznica), Osidła – Usłada, Podagżyk, Zmora (bogini chorób, cierpienia i majaków, a także zduszów, lubi zadawać ból kolczastą cierniolaską), Groźnica – Chorzyca, Leli – Lel, oraz Sowica.



Bóstwa żywiołów i mocy miały na swe usługi duchy pomocnicze, zwane bogunami i bogunkami (nawiązanie do XIX – wiecznego poematu Ryszarda Berwińskiego ,,Bogunka na Gople''). Należy tu wymienić całą plejadę istot takich jak: wiły, wieszczyce, wilce, mamuny, ćmy, bugaje, odmienice, laskowce, mątwy, pleciugi (liszki), leśnice, utopce, męcicie, topieluchy, zwodnice, topielice, kapielniki, bagienniki, krasawki, porońce, brodzice, rusałki, skrzaty, redunice, skarbki, koboldy, sądzenice, spory, prawki, dobroszęta, skotniki, zyry, plonki, ubożęta, południce, owinniki, niziołkowie, brzeginie, piedzimężykowie, polewiki, kraśniaki, bylice – ziemlanocki, przypołudnice, obiłuchy, skrybki, chochliki, grzmotniki, szczekotuny, mruki, dzicy męże, ognie, czarty, ognice, gradki, czarcichy, bogacze – jaskry, dziwożony, skierki, łojmy – lamie, narecznice, świetliki, rodzenice, swarki, babajagi – boba, zary, błęty, podróżniki, wichory, obłoczyce, zduchy, chmurniki, świczki, mary, upierzyce, latawce, płanetniki, jędze (jagi), chały, dusze, lelki, dziennice, zmierzchnice, welesożary, świtezie, nawki, popielnice i nocnice.



Bogunom służyli zmartwychwstańcy – demony powstałe z ludzi, takie jak: topielcy, strzygonie, wiedźmy, płanetnicy, ąpije, wilkołaki, strzygi i biesy.



Odpowiednikiem Olimpu i Asgardu jest w mitologii Białczyńskiego świat równoległy zwany Welą. Pośrodku owego świata bogów, na Niwie Swąta mieści się Kłódz – habitaculum Dei Świętowita. Niwę Swąta otaczają niwy zasiedlane przez poszczególne boskie klany, 7 zdrojów (studni) żywej wody, 18 Czarnych Źródeł, zamyki (zamki) Welesa, Lelija, Sowiego, Nyi, Brama Biesów, Brama Bram, tyny (świątynie) bogów, Rzeka Rzek, 33 mosty Łady, Wyraj składający się z wyspy Weń z rosnącym na niej drzewem Wyraj, położonej na jeziorze Wenicy, a także jeziora, góry i jaskinie. Welę zamieszkiwały też mityczne stworzenie, tzw. ,,inogi'' jak na przykład: Trojan, jednorożec, ryba o złotych płetwach (zaczerpnięta z byliny o Sadce) itd.



Nasz świat został stworzony z bryły materii, zwanej Bułą – Bytą, o którą bogowie toczyli walki. Ludzie zaś zostali stworzeni z Wiechcia, którego Świętowit używał w łaźni (nawiązanie do ,,Powieści lat minionych''). Pierwszymi ludźmi byli Zerywanie mieszkający w Starej Kolibie (odpowiednik Edenu). Od Wędów (Wenedów) pochodzą Pomorzanie, Obodrzyce, Wieleci, Połabianie i Drzewianie. Lęgowie byli przodkami: Ślężan, Łużyczan, Polan i Wiślan – Mogilan. Nurowie (Neurowie) to antenaci Chorwatów, Słoweńców, Czechów, Morawian i Słowaków. Od Serbo – Mazów wywodzą się: Mazowie, Serbowie, Bośniacy, Czarnogórcy i Gątowie. Od Budynów biorą swój rodowód Bołotończycy (Słowianie mieszkający niegdyś nad jeziorem Balaton), Siedmiogrodzianie, Wołoszanie, Łemkowie, Mołdawianie i Macedończycy. Burowie Czarnosiermiężni (nie mylić z holenderskimi kolonistami z Afryki Południowej) byli protoplastami Bułgarów, Milingów, Rosjan, Białorusinów i Ukraińców. Wreszcie od Istów biorą swój początek ludy Litwinów, Żmudzinów, Łotyszów, Prusów i Jaćwięgów. Zerywanie czerpali wiedzę o bogach z Księgi Głębi spadłej z nieba, prawzoru wszystkich późniejszych ksiąg (nawiązanie do rosyjskiego ,,Wiersza o księdze gołębiej'', ciekawych odsyłam do ,,Mitologii Słowian'' Aleksandra Gieysztora).


W mitologii Białczyńskiego rolę herosów odgrywają takie postaci jak: Porusz, z którego ciała zostały stworzone poszczególne stany (nawiązanie do ,,Wiersza o księdze gołębiej'', a także do mitologii indyjskiej), Derwan – eponim Drewlan i jego brat Rusłan, który uratował księżniczkę Iwnę przed potworem Jędzorem z Białego Jeziora, Rus Iwaszka – eponim Rusów, Goryw – pierwszy car (król królów), jego syn Bierło, który walczył z bogami o Taje, co zaowocowało wygnaniem Zerywanów ze Starej Koliby (nawiązanie do grzechu pierworodnego), Pirst, Drug, Stopan – syn Bogdara i Mazonki, a także 12 wojów Bierły: Bor, Mir, Ciech, Sław, Skarb, Boz, Dewut, Mszcz – Meszko, Mah, Drag, Budź i Narwa.
W mitologii tej pojawia się też zapowiedź końca świata, a tym co pozytywnie zwraca uwagę przy jego opisie jest potępienie aborcji.

Do mitologii Białczyńskiego nawiązywał Rafał Dębski w książce ,,Kiedy Bóg zasypia'', sam zaś wiele z niej zaczerpnąłem pisząc o Runwirach i ,,Bursztynowej Księdze''.


Czesław Białczyński (podobnie jak Sapkowski) bywa nazywany ,,polskim Tolkienem''. Czy słusznie? Z Tolkienem łączy go wielkie bogactwo wyobraźni i rozległość wiedzy (aczkolwiek pan Białczyński nie jest uczonym, a jego mitologia, jakkolwiek bardzo piękna nie ma wartości naukowej). Podczas gdy Tolkien był żarliwym katolikiem, Białczyński jest rodzimowiercą (neopoganinem). Pochodzi z rodziny neopogańskiej, na swym blogu zdarza mu się krytykować chrześcijaństwo i głosić czasem rzeczy szokujące. Tymczasem dla mnie jako katolika Światłem Świata jest Jezus Chrystus, a nie Świętowit. Można wobec tego spytać, czy jest rzeczą słuszną, że umieściłem dzieło tego autora w swojej wersji kanonu fantasy? Odpowiem tak. Pan Białczyński, jakkolwiek zdarza mu się głosić dziwne rzeczy1, swój wielki talent otrzymał od Boga a nie od bożków i skoro katolik Andrzej Pilipiuk może widzieć dobre rzeczy w twórczości neopoganina Stanisława Szukalskiego, C. S. Lewis w książkach lewicowego autora G. H. Wellsa, a ksiądz Marek Dziewiecki w twórczości antropozofa Michaela Ende, to i ja, przy zachowaniu pewnej dozy ostrożności mogę cenić twórczość Białczyńskiego.



Śniło mi się, że:

- przyrządzono sałatkę o nazwie Oroja (tą nazwą Czesław Białczyński określa Armenię),
- Czesław Białczyński napisał list otwarty do przywódców państw słowiańskich, z postulatem wprowadzenia wspólnej flagi nowego Królestwa Słowian, Istów i Skołotów.


1 Uważa np., że kościół św. Urszuli w Kolonii powinien być albo zburzony, albo oddany neopoganom, bo nie podoba mu się sposób w jaki legenda o św. Urszuli przedstawia Attylę (Białczyński uważa go za wielkiego wodza Słowian). Zarzuca chrześcijanom brak tolerancji, a sam mówi jak fanatyk.