Strony

czwartek, 14 maja 2015

,,Baśnie polskie''

,, […] To nie pląsy leśnych dziewic,

Nie jadący w bój królewic,

Nie darami hojna wróżka,

Nie przecudny los Kopciuszka,

Lecz lot uszczęśliwia zawdy

Z bólu jawy w sen nieprawdy'' – Leopold Staff ,,Wieczornica''. 






W maju 2015 r. przeczytałem antologię ,,Baśnie polskie'' z 1961 r. pod redakcją Tomasza Jodełki. Zbiór zawiera liczne utwory pióra: Kazimierza Władysława Wójcickiego (1807 – 1879), Józefa Lompy (1797 – 1863), Ryszarda Berwińskiego (1819 – 1879), Romana Zmorskiego1 (1822 – 1867), Lucjana Siemieńskiego (1809 – 1877), Antoniego Józefa Glińskiego2 (1817 – 1866), Józefa Ignacego Kraszewskiego (1812 – 1887), Sadoka Barącza (1814 – 1892), Adolfa Dygasińskiego (1839 – 1902), Elizy Orzeszkowej (1841 – 1910), Bolesława Prusa3 (1847 – 1912), Henryka Sienkiewicza (1846 – 1916), Jana Krzeptowskiego – Sabały (1809 – 1894), Jędrzeja Tylki – Sulei (1855 – 1915), Jana Kasprowicza (1860 – 1926), Kazimierza Przerwy – Tetmajera (1865 – 1940), Wacława Sieroszewskiego (1858 – 1945), Kornela Makuszyńskiego (1884 – 1953), Zuzanny Rabskiej (1886 – 1960), Witolda Bunikiewicza (1884 – 1946), Bolesława Leśmiana4 (1878 – 1937), Stanisława Wasylewskiego (1885 – 1953) i Stanisława Dzikowskiego (1883 – 1951).





Akcja tych baśni rozgrywa się zarówno w bliżej nieokreślonej, baśniowej przeszłości, w średniowieczu, w XVI wieku, w XVIII wieku (baśń ,,Mądry Maciuś''; wskazują na to uprawa ziemniaków i francuski strój), w odległej starożytności, oraz na początku XX wieku w takich miejscach jak: bliżej nieokreślone, baśniowe krainy, Morskie Oko, Kraków, fantastyczne szczyty takie jak Szklana Góra i Sobotnia Góra (pierwowzorem tej ostatniej była góra Ślęża, zwana też Sobótką), litewskie wybrzeże Bałtyku (ujście rzeki Święty i podwodny pałac królowej Juraty), starożytna Grecja (góra Olimp i Ateny), Eden, Niebo, Piekło, góra Giewont, góra Wołoszyn, fikcyjna wioska Tajdarajda, z której pochodził krawiec Niteczka, Pacanów, gdzie oczywiście kowale kuli kozy, a burmistrz jeździł na podkutej kozie jak na koniu, Lwów, Hel, Karkonosze i zabór rosyjski (świadczy o tym nahajka noszona przez leśniczego). Są nawet wzmianki o moim rodzinnym Szczecinie i Afryce. 


 

W niektórych baśniach pojawiają się postaci historyczne jak pokutująca w czyśćcu XVI – wieczna polska królowa, Włoszka Bona Sforza, która pomagała biednemu skrzypkowi (w jednej z baśni owa niedoceniana przez Polaków królowa była nawet opętana), zaś pierwowzorem fikcyjnego króla Huk – Puka mógł być XVIII – wieczny król pruski Fryderyk II (miał w swej armii olbrzymów, a podbita przez niego z pomocą psów, koni i żelaza puszcza nasuwa skojarzenia z Polską). 


 

Nie brak również licznych postaci legendarnych, mitycznych, a nawet biblijnych jak: diabeł Boruta (wojewoda Lucyfera zarządzający Polską; diabeł szlachecki rezydujący w Łęczycy), herosi Waligóra i Wyrwidąb (wykarmieni przez dzikie zwierzęta i obdarzeni nadludzką siłą), Jurata – bogini Bałtyku mieszkająca w bursztynowym zamku, nieszczęśliwie zakochana w śmiertelnym rybaku Kastitisie (postać ważna również w mojej twórczości jak zapewne Czytelnik zauważył), biblijny diabeł Asmodeusz (w XVI – wiecznym Krakowie udawał Włocha, signora Provano), królewna zaklęta w żabę i jej matka – czarnoksiężna Światłowida (czyżby nawiązanie do słowiańskiego boga Świętowita?), zły czarnoksiężnik, liczne diabły i znacznie mniej liczne anioły (jak to w polskiej baśni...), czarodziejski kwiat paproci, Król Lasu o złotym ciele, Wojciech Kręcisz – syn boginki broniący ludzi przed słowiańskimi demonami takimi jak Zmora czy Topielec (owa baśń mogła zainspirować twórców polskiego komiksu ,,Odmieniec''), greccy bogowie Zeus, Apollo i Hermes, pramatka Ewa stworzona nie z żebra Adama, ale z psiego ogona (drżyjcie feministki... ;-), rycerze Bolesława Chrobrego śpiący w Tatrach, Król Węży i smok Wołoszyn zabite przez herosa Perłowica (w baśni o nim bardzo wyraźnie widać chrześcijańskie przesłanie, co bardzo mi się spodobało), pijany kaczor Wojciech Kwak – towarzysz szewskiego ucznia Kopytko (zaryzykuję opinię, że Kornel Makuszyński, który ich wymyślił to trochę taki polski Pratchett ;-), chłopski diabeł Rokita, który strasznie klął (pomocnik szlacheckiego diabła Boruty), grający na gitarze diabeł Orfidon (jego imię pochodzi od Orfeusza), diabły Axabel, Kurdela, Bobon i Robon, oraz diablica Sabina, uwodzicielska nimfa Majka z rybim ogonem, dusiołki przybierające postać złotego warkocza lub wędzonego wieprza, zmiennokształtny gnom Liczyrzepa, Skarbek (miał postać krasnoludka), smoki, personifikowane wiatry, oraz młodzieniec zaklęty w … kłodę.

Książka bardzo mi się spodobała jako kopalnia wielu poruszających historii i ciekawych inspiracji. Polacy to jednak mają genialną wyobraźnię! 


 

1 Jedna z baśni tego autora, nieobecna w omawianym zbiorze, posłużyła inspiracją Andrzejowi Sapkowskiemu do opisu odczarowania księżniczki Addy zamienionej w strzygę.

2 O baśniach tego autora można przeczytać na tym blogu w poście pod tytułem ,,Kościej był Polakiem, czyli cudowny świat Antoniego Józefa Glińskiego''.

3 Chodzi o fragment powieści ,,Lalka''


4 O jego fantastycznych wierszach pisałem w poście ,,Bolesław Leśmian – arcypolski piewca niesamowitej Słowiańszczyzny''

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz