,, [...] To co mówili, brzmiało z grubsza, że gdzieś w tym gęstym, splątanym buszu siedzi ojciec wszystkich nosorożców, bestia wielka nad podziw, który jednak nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności urodził się bez jąder, [...], nazywali go, byk - krowa. Wspominali mimochodem, że brak mu odwagi, żeby znaleźć sobie samicę, oraz że w przeciwieństwie do wszystkich innych znanych im nosorożców ten jeden tylko zmyka i chowa się zamiast szarżować jak wojownik całą gębą. Oskarżali go o mezalianse z krowami topi. Adam nazwał go poganinem Nandi. Kidogo nazwał go mahometaninem Wakamba. [...]'' - Robert C. Ruark ,,Róg myśliwego''
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz