,,'Czasem zanurzam się w odmętach fal, straszę ludzi, szukam dna, ocean jest mym łożem. Wody pienią się, koniki morskie krążą niespokojnie. [...] Wieloryb wydaje z siebie ryki, broni się zacięcie, fale uderzają o brzegi; kamienie, piasek i wodorosty wtulają się w diuny, gdy w zapasach z falami poruszam ziemię, rozległe morskie głębiny. [...] Czasami spadam, by wzburzyć fale, podnieść wody, by ku brzegom przywieść szare bałwany morskie. Spieniono grzebienie rozbijają się o klify, z otchłani wody wyłamują się czarne przepaście: po pierwszym przypływie następuje drugi; wspólnie zmagają się z obliczem skalistego wybrzeża. Łódź wypełnia się krzykiem żeglarzy. [...] Powiedz, jakie me imię...'
To imię brzmi Aegir, bóg mórz. Słowa te pochodzą z przekazów ustnych, które spisano około 900 roku n. e. w Anglii, a uwspółcześnił je Kevin Crossley - Holland'' - Brian Bates ,,Zapomniana mądrość wyrdu''
Strony
▼
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz