Śniło mi się, że:
- po raz kolejny wypożyczyłem ,,Herby, legendy, dawne mity'', aby zacytować na blogu fragment o Księżycu jako niebiańskim hermoafrodycie, lecz nie mogłem go znaleźć,
- pomyślałem, że gdyby św. Franciszek z Asyżu żył w naszych czasach zostałby zamknięty w szpitalu psychiatrycznym,
- Witold Jabłoński był moim dziadkiem i w nocy zabrał mnie na pogańskie obrzędy, które miały się skończyć orgią, lecz mojej Babci to się nie podobało,
- w jakimś ośrodku wypoczynkowym chodziłem cały czas w majtkach i chciałem niepostrzeżenie iść sam na plażę, aby napełnić je piaskiem,
- byłem rodzimowiercą i wierzyłem, że Dariusz Kwiecień i Tomasz Sidor są bliźniaczymi bogami, że niemieckie hybrydy ludzko - wilcze istnieją naprawdę i że Tomasz Sidor jest homoseksualistą, UWAGA: To tylko sen, na jawie jestem katolikiem,
- w domu piłem ,,Tigera'' mając wyrzuty sumienia z powodu jego haniebnej reklamy, UWAGA: Na jawie nie piję napojów energetycznych i w pełni popieram bojkot ,,Tigera'',
- nadałem sobie pseudonim Istervo i obnażony do pasa wylewałem przez otwór w balkonie wodę do sąsiadów, gdy przyszli urzędnicy mający to zbadać, zatarłem ślady i znalazłem w zlewie małego, kolorowego ślimaka morskiego,
- byłem księdzem i razem z Hellboyem poleciałem nocą helikopterem do tajnego rządowego ośrodka badawczego w obwodzie kaliningradzkim, gdzie pracowali litewscy naukowcy, Hellboy miał ze sobą blade i nagie niemowlę z czerwonymi oczami, które położył na śniegu, a potem wszedł do środka bić się z Rosjanami, po powrocie do Polski musiałem się gęsto tłumaczyć z udziału w tej przygodzie,
- Dariusz Kwiecień zamieścił w Internecie film przedstawiający pogański obrzęd palenia żywcem dwóch ptaków drapieżnych (chyba myszołowów) przywiązanych za nogi do słupów; w prasłowiańskiej ,,Księdze obyczajów prawych i nieprawych'' było napisane, że obrzęd ścinania kani wprowadził demon Kania pod postacią wędrownego kapłana w czerwonej szacie, tymczasem młody żerca pytał się starego kapłana: ,,A co jeśli wszystkie nasze wierzenia są iluzją Čortów tak jak mity Kutaju i Bharacji''?
- cofnąłem się w czasie i całkowicie nagi odwiedziłem wioskę, w której Got (?) przypominający Jerzego Kryszaka podał mi rękę i opowiadał jak Słowianie walczyli z Rzymianami i pływali do Lemurii.
Energetyki są ogólnie niezdrowe z powodu bardzo dużej zawartości cukru i kofeiny. Taki przeciętny napój zawiera jej 32 mg na 100 ml. Poza tym, asortyment energetyków nie różni się praktycznie niczym oprócz producenta/marki, a co za tym idzie ceny. Zdecydowanie zdrowiej jest wypić filiżankę kawy, a jeszcze lepiej wysypiać się i zasypiać o regularnych porach.
OdpowiedzUsuń