,,Wspomnijmy jeszcze - tytułem zwykłej ciekawości - że w tradycji niektórych ludów słowiańskich imię cesarza Trajana, którego kampanie w Dacji w latach 101 - 102 i 105 - 106 naszej ery zadecydowały o konsolidacji imperium w tej części świata, stało się imieniem boga opiekuńczego rumuńskiej starożytności, a ponadto w kontekście słowiańskich opowieści ludowych zostało bez trudu przekręcone na 'Trojan'. Do tego stopnia (...) że w źródłach ruskich XII i XIII wieku zjawia się ono wśród pogańskich bogów ruskich (Trojan w apokryfie Chożdienije Bogorodicy po mukam i w apokryfie Otkrowienije św. apostoł). W utworze Słowo o wyprawie Igora mówi się o niepamiętnych czasach ziemi i o Tracji Trojana. Folklor serbski także przechował wspomnienie o nadludzkiej istocie zwanej Trojan (...).
Warto przypomnieć również, że w mitologii ludowej 'car' Trajan staje się potworem o trzech głowach, obdarzonym skrzydłami, który każdej nocy odlatuje, by udać się do swej kochanki, strzeżonej w zamku; ale pewnego dnia jego wrogowie zamykają bramy i otwierają je znów dopiero w południe; mimo to cesarz odlatuje, aby powrócić do swej siedziby; 'słońce topi jednak wosk jego skrzydeł' i Trajan ginie, rozbijając się o ziemię'' - Paolo Santarcangeli ,,Księga Labiryntu''
Strony
▼
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz