,,Za twórcę nauki o słoniach uchodzi mędrzec asamski, Palakapja, który żył w piątym lub szóstym wieku p. n. e. Według księgi Gadżaszastra (podręcznika o słoniach) napisanej w sanskrycie, Palakapja zrodził się bezpośrednio ze słonia, wędrował z dzikim stadem, żywił się strawą słoni i nauczył rozumieć ich duszę. W literaturze staroindyjskiej znajdziemy cały szereg dalszych 'podręczników' o słoniach, a w nich podział słoni na kilka kast. Do najwyższej należą słonie oznaczone jako gadżajamukta - mające perłę w czaszce. Nie chodzi tu oczywiście o normalną perłę, ale o kulistą narośl, powstałą w wyniku niewątpliwie przypadkowego zrogowacenia tkanki łącznej lub naskórka.
Obok tych najrzadszych słoni najwyżej ceniony jest tzw. słoń pełnej krwi - kumarija, czyli słoń królewski. Odznacza się on potężnym ciałem, krótkimi tylnymi nogami, grubą, pomarszczoną skórą i mocną trąbą; jest bardzo waleczny. Do następnej kasty należy mriga - słoń jeleni (w sanskrycie mrga znaczy jeleń), mający lekką budowę ciała, długie nogi i cienką skórę. Już w najstarszych księgach o słoniach podawane są cechy, które podnoszą cenę zwierzęcia lub - przeciwnie - obniżają jego wartość. I tak na przykład słonie o jasnych oczach są uważane przez Hindusów za niebezpieczne. Czarna plama pigmentowa na podniebieniu lub języku oznacza nieszczęście dla właściciela słonia. Dlatego też łowcy starają się ten zły znak wypalić ługiem lub zetrzeć pumeksem. Nieszczęście mają też przynosić słonie sześciokopytne, natomiast te, które mają długi ogon, uważane są wręcz za zabójców ludzi. Dobrą oznaką jest silnie pomarszczona skóra, włosy na głowie, oraz szczególnie duża bojowość, wykazywana podczas chwytania zwierzęcia'' - Zdenĕk Veselovský ,,Głosy dżungli''
Strony
▼
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz