Przysłowie
,,czuć się jak ryba w wodzie’’ trafnie odzwierciedla
związek omawianej gromady z tym środowiskiem. Co się jednak dzieje
jeśli zbiornik wodny, w którym przebywa ryba, wysycha? Dla wielu
ryb wiąże się to ze śmiercią. Afrykańskie sumiki kiryski i
skoczki mułowe potrafią pełzać po lądzie, zaś nasze piskorze
czekają na ponowne napełnienie się zbiornika wodą zagrzebane w
dennym mule.
Zaawansowaną
grupą ryb radzących sobie z deficytem wody są ryby dwudyszne,
nazwane tak ponieważ posiadają zarówno skrzela, jak i prymitywne
płuca. Ich reprezentanci żyją w Ameryce Południowej (węgorz
elektryczny), Afryce (prapłaziec z czterema mięsistymi wyrostkami w
miejscu płetw) i w Australii (rogoząb z charakterystyczną płetwą
ogonową w kształcie rombu). Są zdolne do anabiozy w czasie suszy –
tworzą wówczas śluzowe kokony (już w paleozoiku to potrafiły).
Obecne ryby dwudyszne są tylko cieniem dawnej świetności tej
grupy. W paleozoiku żyło ich więcej gatunków, w tym również
morskie (obecne ryby dwudyszne są wyłącznie słodkowodne).
Większość uczonych kwestionuje ewentualność bycia przez nie
przodkami płazów – przypisuje się to rybom trzonopłetwym. Ryby
dwudyszne są rzędem ryb kostnoszkieletowych, który wyewoluował w
karbonie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz