,,Odwieczna stara jak wydobywanie kruszców jest wiara w istnienie Skarbnika na Śląsku...’’ - St. Wasylewski ,,Legendy i baśnie śląskie’’
O
Skarbniku
dowiedziałem się po raz pierwszy na lekcji języka polskiego w
szkole podstawowej (wówczas jeszcze, we wczesnych latach 90 – tych
XX wieku górnicy wciąż byli przedstawiani w polskiej szkole jako
bohaterowie, a nie jako niszczyciele środowiska naturalnego). Kazano
mi wykonać ilustrację do szkolnej czytanki o nim, więc narysowałem
go jako górnika o czerwonych oczach, któremu towarzyszyły żaba i
mysz. Po latach ten wizerunek Skarbnika wykorzystałem pisząc
własną mitologię slawianistyczną. W niej to Skarbnik żył w erze
jedenastej, był kuzynem Tatry i urodził się w grodzie Scareyov
(dziś: Szczyrk) w Montanii. Po wielu przygodach został jytnas
opiekującym się górnikami. Zainteresowanych tę postacią odsyłam
do opowiadania fantasy ,,Skarbnik’’
dostępnego na tym blogu ;).
W
czerwcu 2018 r. sięgnąłem po antologię ,,Miedziana
lampa. Baśnie i opowieści o śląskim Skarbniku’’
pióra Kornelii Dobkiewiczowej (1912 – 1990) po raz pierwszy wydaną
w 1959 r. Autorka była polonistką i folklorystką; w posłowiu
wspomina starego śląskiego bajarza Wilka, który w 1911 r. mieszkał
w Zagórzu koło Będzina i był prawdziwym strażnikiem dawnych
ludowych tradycji. Akcja prezentowanych opowieści rozgrywa się na
Śląsku od początków górnictwa na tym terenie, aż po XIX wiek, a
być może także początek XX wieku.
Główny
bohater, Skarbnik był opiekuńczym duchem kopalń i górników. Ci
nazywali go różnymi imionami jak: Zabrzeski, Pustecki i Fontana.
Miał postać krzepkiego starca o długiej siwej brodzie i włosach,
oraz o czerwonych oczach. Nosił czarny górniczy strój ze srebrnymi
guzikami, a w rękach trzymał srebrny kilof i złotą lampę, od
której biło niebieskie światło. Palił fajkę i mistrzowsko grał
w kości. Potrafił przybierać postać żaby. Służyły mu węże
grające ogonami na harfach, oraz mieszkające pod ziemią demoniczne
białe konie o czerwonych oczach. Skarbnik stał na straży porządku
moralnego w kopalni – karał złych, a nagradzał dobrych,
szczególnie wiele serca okazywał dzieciom i pokrzywdzonym.
Oprócz
Skarbnika na kartach książki zostały opisane również inne istoty
fantastyczne ze śląskich wierzeń jak: mówiący jeleń o złotym
porożu i racicach, złośliwy demon wodny Utopiec (nosił czerwony,
turecki fez, a jedna z jego kończyn była zakończona końskim
kopytem) i Żabi Król noszący koronę ze złotych muszek. W tym
baśniowym świecie jaskółki miast migrować do Afryki przesypiały
zimę pod woda, zaś woda gromadząca się w zagłębieniach łap
łasicy zamieniała się w srebro (zdobyć je mogli tylko starcy,
którzy w ciągu całego życia nikogo nie skrzywdzili).
Ogólnie
książka bardzo pobudza wyobraźnię i podaje wiele szczegółów
dotyczących pracy dawnych górników ;).
W
literaturze fantasy do legend o Skarbniku i innych (nie tylko
słowiańskich) duchach kopalni nawiązał Andrzej Sapkowski w
,,Wieży
Jaskółki’’
tworząc postać Pukacza, na którego grzbiecie jeździł wiedźmin
Geralt.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz