,,Ameryka Południowa nie jest jedynym możliwym habitatem wielkich węży. W sierpniu 1959 roku belgijski pilot, Rene van Lierde, przelatując nad południowym Zairem, zobaczył ogromnego węża, który podniósł się na ogonie i próbował zaatakować helikopter. Otrząsnąwszy się z wrażenia, pilot zdołał zrobić jedno zdjęcie zwierzęcia. Ukazuje ono rzeczywiście niezwykle wielkiego węża, lecz z powodu braku punktów odniesienia w terenie można ocenić jego wielkość jedynie na podstawie wysokości maszyny. Van Lierde twierdził, że wynosiła ona od czterdziestu pięciu do pięćdziesięciu metrów. Były też inne doniesienia z tego rejonu. [...]'' - Mike Dash ,,Granice poznania. Poltergeisty, stygmaty, lewitacja, spotkania z UFO: prawda czy mistyfikacja?''
Strony
▼
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz