,,W
lochu królewna obumiera
A
bury wilk jej wiernie służy
Tam
z Babą Jagą moździerz duży
Samochcąc
w drogę się wybiera;
Tam
Kościej złotem swym się krztusi’’
W 2012
r. przeczytałem po raz pierwszy amerykańską powieść fantasy
,,Nieśmiertelny’’ (ang.
,,Deathless’’)
pióra jednej z moich ulubionych autorek; Catherynne M. Valente.
Powieść jest mocno osadzona w słowiańskiej (rosyjskiej) historii
i kulturze dzięki wpływowi Dimitrija, męża Autorki, z pochodzenia
Rosjanina (szkoda, że polska kultura nie ma takich ,,ambasadorów’’
1
). Wpływ na powieść Valente wywarły min. wiersze Anny Achmatowej
(1889 – 1966) – wybitnej poetki mocno skrzywdzonej przez
komunistów.
Akcja
rozgrywa się w latach 1914 – 1952 w Rosji i w ZSRR (w mieście w
różnych okresach zwanym Petersburgiem, Piotrogrodem i Leningradem,
oraz w Irkucku; pojawia się też wzmianka o Taszkiencie), oraz w
krainach fantastycznych – na Bujanie i w Jajiczce. Przypatrzmy się
bliżej tym dwóm miejscom.
Bujan
to czarodziejska wyspa z baśni rosyjskich. Zainteresowanych nią
odsyłam do książki Artura Kowalika ,,Kosmologia dawnych
Słowian’’. Była to kraina
Kościeja Nieśmiertelnego – Cara Życia, którą usiłował mu
odebrać jego brat, Wij – Car Śmierci. Niegdyś stanowiła wyspę
na oceanie zamieszkanym przez gigantyczne ryby, lecz z powodu czarów
Wija ocean wysechł a ryby wyginęły. Na Bujanie wszystko było żywe
– w fontannach zamiast wody pulsowała krew, a budynki miały skórę
i włosy. Centrum Bujanu stanowiło Czarnoświatło – siedziba
Kościeja podobna do Kremla, lecz czarna.
Jajiczka
(od słowa ,,jajo’’)
była odciętą od świata idylliczną wioską znajdującą się
wewnątrz jaja zniesionego przez Cara Ptaka. Jej mieszkańcy żyli
bezpiecznie i dostatnio, a jedynym zagrożeniem były wilki, których
wycie słychać było z daleka, lecz z bliska nie pokazywały się. W
wiosce tej mieszkał komunistyczny zbrodniarz Włodzimierz Lenin
(1870 – 1924), który z żoną Nadieżdą Krupską (1869 - 1939)
miał dwóch synów – Lwa Trockiego (1879 - 1940) i Józefa Stalina
(1878 – 1953) - również ludobójców. Jednak w Jajiczce ludzie
ci, inaczej niż w rzeczywistym świecie, nikogo nie krzywdzili, a co
więcej sam Lenin nawrócił się do Boga ;). Po upadku Bujanu i
oblężeniu Leningradu przez Niemców, zamieszkali tam również
Maria Moriewna i Kościej. Byli tam bardzo szczęśliwi, a Maria
polowała na wilki. Jednak ich szczęście się skończyło gdy
urodziła córkę będącą nie kim innym, ale śmiercią Kościeja.
Zaraz po urodzeniu dziewczynka urosła, osiągnęła wiek 17 lat i
pozbawiła życia ojca. Wówczas Maria wróciła do oblężonego
Leningradu…
Maria
Moriewna – postać zapożyczona z rosyjskich baśni, jest główną
bohaterką powieści; piękną kobietą o długich, czarnych włosach.
Urodziła się w Petersburgu jeszcze przed I wojną światowa.
Mieszkała z ojcem, matką i trzema siostrami: Olgą, Tatianą i
Anną. Magia wkroczyła do jej życia po raz pierwszy w wieku sześciu
lat, gdy Masza ujrzała jak po jej najstarszą siostrę przybył
gawron, który zamienił się w carskiego oficera. Również jej
pozostałe siostry wyszły za mąż za ptasich żołnierzy
(białogwardzistę i krasnoarmiejca). W swoim życiu Maria Moriewna
została niewierną żoną samego Kościeja i carycą Bujanu,
marzycielką skłonną do współczucia jak też wojowniczką
zadającą się z siłą nieczystą (istoty z wierzeń ludowych są w
książce nazywane czartami, choć oczywiście nie ma ona wymowy
satanistycznej; jest to raczej przejaw inkulturacji; istoty z wierzeń
pogańskich użyczyły swych twarzy ludowym wizerunkom diabłów
podobnie jak np. w ,,Balladynie’’
Juliusza Słowackiego).
Na
kartach ,,Nieśmiertelnego’’
spotykamy całą plejadę istot fantastycznych z uniwersum rosyjskich
baśni.
Ptasi
mężowie sióstr Marii mieli postać: gawrona, siewki i dzierzby.
Poślubione im kobiety zamieszkały w chatkach na odludziu, gdzie
ptasim zwyczajem składały i wysiadywały olbrzymie jaja, z których
wykluwały się dzieci – pisklęta. Olga, najstarsza z sióstr
Marii, dała jej magiczny kłębek wełny, który sam się toczył
wskazując drogę (rekwizyt z ludowych baśni rosyjskich).
Domowiki
(rosyjskie: domowoje)
– słowiańskie skrzaty mające w swej pieczy dom i jego
mieszkańców. Miały postać podobną do ludzkiej, lecz miniaturową,
mysie ogony i wąsy występujące tak u osobników męskich jak i
żeńskich. Żywiły się żarem i popiołem. Idąc z duchem czasu
założyły komitet i podszywając się pod ludzi pisały do władz
donosy na mieszkańców domu. Ponieważ w rodzinnym domu Marii
zamieszkało wiele stłoczonych w jednym miejscu rodzin na ul.
Grochowej/ Komisarskiej/ Dzierżyńskiego, siłą rzeczy zaroiło się
od domowików. Pierwotną opiekunką domu Marii była domowicha o
imieniu Zwonok.
Licho
– Caryca Długości Godziny miała postać wysokiej i chudej
staruchy odzianej na czarno. Jako ,,wdowa Licho’’
pozyskała sobie zaufanie kobiet z domu na ul. Dzierżyńskiego, ,,12
matek’’Marii, które
wysyłały do niej dziewczynkę na prywatne lekcje. Licho
wtajemniczyła Marię w historię magicznego świata czytając jej z
księgi w czarnej okładce. Zwana inaczej Pechem, miała moc
sprowadzać nieszczęścia. Bogini Licho występuje również w
mitologii Czesława Białczyńskiego.
Kościej
– tytułowy Nieśmiertelny (właściwie: Bezśmiertny), czarny
charakter rosyjskich baśni i mojej wydanej w tym roku powieści
fantasy ,,Tatra’’
;). W powieści Valente był Carem Życia, władcą Bujanu, o który
toczył bój ze swym bratem Wijem. Kościej był demonem okrutnym i
amoralnym, a jednocześnie głęboko nieszczęśliwym i spragnionym
miłości. Miał wygląd mężczyzny o długich czarnych włosach.
Usunął ze swego ciała śmierć, co przyniosło mu wielki ból i
konieczność stałego powstrzymywania rozkładu. W swoim długim
życiu porwał wiele dziewcząt, przeważnie o imieniu Jelena lub
Wasylisa, które potem odsyłał do fabryki szyjącej materiałowych
żołnierzy do walki z Wijem (Maria współczuła im i chciała je
uwolnić). Niektóre z nich uciekały z młodzieńcami o imieniu
Iwan, przez co Kościej dostawał szału gdy tylko słyszał to imię.
Przybył do Marii zamieniony w sową, a następnie już w ludzkiej
postaci oświadczył się jej i zabrał do czarnego samochodu.
Przemierzyli tak wiele wiorst, a ich samochody – czarny, czerwony i
biały były zaklętymi rumakami. Po drodze zatrzymywali się w
leśnych chatkach, gdzie Kościej karmił Marię wyszukanymi
rosyjskimi potrawami, a gdy zachorowała z przejedzenia – wyleczył
ją. W czasie wojny z Wijem, Maria zdradziła Kościeja z sołdatem
Iwanem i uciekła do Leningradu. Gdy Kościej udał się w ślad za
swą żoną, ta uwięziła go w piwnicy, gdzie go biła.
Leszy
Ziemiojad – zwany też Ziemem, lub Ziemią, mieszkaniec Bujanu,
przyjaciel Marii, leśny duch, w którym jak sądzę pobrzmiewa
ponadto echo słowiańskiego boga Siema. Był brzydkim karłem o
ciele z kamienia i mchu, który jednak potrafił zamieniać się w
przystojnego, brodatego mężczyznę w zielonym mundurze. W tej
postaci zdobył pocałunek Marii w zamian za pomoc w zdobyciu
,,białego i czarnego złota’’
strzeżonego przez Gorynycza. Zginął
w czasie ataku Wija na Bujan.
Nagania (od słowa nagan – marki rosyjskiego pistoletu) –
chochliczka (gwintowniczka) – niewielkich rozmiarów kobieta o
ciele zbudowanym jak broń palna, plująca ołowianymi kulami.
Mieszkanka Bujanu i przyjaciółka Marii. Jej ulubioną zabawą były
przesłuchania (aluzja do sowieckiego terroru). Pomogła Marii zdobyć
czarodziejką roślinę raskownik. Zginęła w czasie ataku Wija na
Bujan.
Wiła
Inna Affanasiewna Liebiediewa (ros. lebied’ - łabędź;
nawiązanie do wierzeń w wiły mogące przybierać postać min.
łabędzi) – mieszkanka Bujanu i przyjaciółka Marii. Miała
postać pięknej kobiety o białych włosach, ubierającej się na
biało i noszącej jako ozdoby łabędzie pióra. Szalenie ważny był
dla niej makijaż; jedząc zupę ogórkową malowała powieki na
zielono, aby kolorem pasowały do jedzonej potrawy. Jej marzeniem był
wstęp do elitarnej kawiarni dla czarodziejów, co osiągnęła po
tym jak udało się się wyhodować cikavaca. Nauczyła Marię
malować się, dzięki czemu ta ucharakteryzowała się na Babę
Jagę, aby móc ujarzmić jej latający moździerz. Zginęła w
czasie ataku Wija na Bujan. Po śmierci, jako duch poradziła Marii,
aby uciekła z Iwanem.
Baba
Jaga – Caryca Nocy, siostra Kościeja (i w przeszłości również
jego żona); szpetna, brutalna i ordynarna starucha nosząca skórzany
fartuch i futro z czarnych norek. Jeździła czarnym samochodem
mającym zamiast kół kurze nóżki, a także bardziej tradycyjnie –
latała w czerwonym kamiennym moździerzu wiosłując w powietrzu
tłuczkiem. Pod postacią pięknej i miłej dziewczyny uwiodła wielu
mężczyzn, których potem ugotowała i zjadła. Gustowała bowiem w
ludzkim mięsie i nazywała Marię ,,zupą’’. W czasie
oblężenia Leningradu sprzedawała za kosztowności kotlety z
ludzkiego mięsa (wówczas przypadki kanibalizmu naprawdę miały
miejsce).
Raskownik
– magiczna roślina o pomarańczowym kwiecie i kolczastej łodydze,
rozrywająca żelazo. Maria zdobyła ją z pomocą Nagani (ta
ostatnia porządnie nastraszyła staruszkę każąc jej nocą biec
przez pole z kajdanami na nogach). Roślinę kazała Marii zdobyć
Baba Jaga w ramach prób poprzedzających jej zaślubiny z Kościejem.
Żmij
Gorynycz – okrutny smok z ruskich bylin, porywacz księżniczki
Zabawy Putiatisznej, zabity przez Dobrynię Nikitycza. W powieści
Valente był synem Czyngis – chana i smoczycy z jeziora Bajkał.
Złota Orda przywiozła jego jajo na Ruś. Wyglądem i zachowaniem
przypominał jednak nie trójgłowego, gigantycznego gada, ale
komunistycznego zbrodniarza Ławrientija Berię (1899 – 1953);
ludobójcę zza biurka, współodpowiedzialnego min. za zbrodnię w
Katyniu. Mieszkał w jurcie na kazachskim stepie, a jego łoże
zamiast trupich kości wyścielały liczne wyroki śmierci, które
podpisał. Baba Jaga wysłała Marię, aby zdobyła pilnowane przez
niego ,,białe i czarne złoto’’, czyli bawełnę i ropę
naftową. Potwora pokonał leszy Ziemiojad, który skierował na jego
jurtę nurt rzeki.
Cztery
mówiące psy, wychowane przez Kościeja od szczeniąt: wilczyca,
chart, pudel i owczarek; wszystkie o imionach zaczynających się na
,,P’’ strzegły jaja rzekomo zawierającego śmierć
Kościeja, które Baba Jaga kazała zdobyć Marii. Maria przybyła do
nich przebrana za Babę Jagę, której psy ufały i zdradziły jej
swoje imiona. Gdy dziewczyna głośno je wypowiedziała, psy legły
martwe.
Cikavac
– magiczny stwór z wierzeń słowiańskich, którego wiła
Liebiediewa wyhodowała nosząc przez 40 dni kurze jajo pod pachą i
unikając praktyk religijnych. Wykluty z niego cikavac miał postać
miniaturowego pelikana.
Wij
– zabijający wzrokiem demon z ukraińskich wierzeń ludowych;
słowiański odpowiednik celtyckiego Balora, w XIX wieku wprowadzony
do literatury przez Nikołaja Gogola (zainteresowanych odsyłam do
posta: ,,’Wij’ Gogola’’). W powieści Valente był
Carem Śmierci, bratem i wrogiem Kościeja. Miał postać mężczyzny
w szarej sutannie z powiekami do samej ziemi. Potrafił też
przybierać postać albatrosa. Zdobył Bujan. Jego kolorem był
srebrny; zabite przez niego istoty miały pulsującą srebrną
gwiazdę na piersi. W swoim carstwie Wij starał się stworzyć
pozory życia – budował nawet kina, w których puszczał kroniki
filmowe (nawiązanie do totalitaryzmu).
Caryca
Soli - w czasie Wielkiej Wojny pomiędzy Kościejem a Wijem chroniła
ludzkie osady przed zniszczeniem i podtrzymywała życie ludzi. Z
tego powodu Wij nienawidził jej jeszcze bardziej niż Kościeja i w
końcu przyprawił ją o śmierć.
Iwan
Nikołajewicz Gierojew (z ros. gieroj – bohater) – postać
wzorowana na Iwanie Duraku z rosyjskich baśni; przygłupi sowiecki
sołdat, blondyn lubiący papierosy i masło, ateista odruchowo
wykonujący znak krzyża w chwili przestrachu. W 1939 r. w Irkucku
prowadzony przez Gamajun odnalazł namiot Marii Moriewny walczącej z
wojskami Wija i razem z nią udał się na Bujan gdzie spotkał
Kościeja. Iwan i Maria uciekli konno z Bujanu do Leningradu po
drodze zatrzymując się w domach zamężnych sióstr Marii. W
Leningradzie zamieszkali w starym, opuszczonym domu Marii na ul.
Dzierżyńskiego. Iwan był głupi, pozbawiony romantyzmu, a na
dodatek zatrudnił się w zbrodniczej Czeka (ahistoryzm: wówczas
było to już NKWD), ale kochał Marię i dla niej sfałszował
dokumenty ich ślubu. W czasie oblężenia Leningradu przez Niemców,
przymierając głodem, wbrew ostrzeżeniom żony wszedł do piwnicy
poszukując w niej jedzenia i odnalazł w niej uwięzionego Kościeja.
Ten uwolnił się i zabrał ze sobą Marię do Jajiczki. Po śmierci
Kościeja, Maria wróciła do oblężonego Leningradu i pożegnała
się z umierającym z wycieńczenia Iwanem.
Gamajun
– córka Cara Ptaków Alkonosta, dysponująca mocami wieszczymi.
Miała postać czarnego ptaka o głowie ciemnowłosej kobiety. W 1939
r. w Irkucku ukazała się Iwanowi prowadząc go do namiotu Marii, co
zapoczątkowało przygodę sołdata z magicznym światem.
W
Leningradzie w jednym mieszkaniu z Iwanem i Marią zamieszkały dwie
rusałki – młoda pielęgniarka Ksenia i jej mała córeczka Sofia.
Ksenia chciała zostać człowiekiem i zerwać wszelkie kontakty z
magicznym światem. Jednak jako rusałka potrzebowała wody
nawilżającej włosy i skórę. Ksenia i Sofia umarły z
wycieńczenia w czasie oblężenia Leningradu w 1942 roku.
Mróz
– zwany też Generałem Mrozem i Carem Wody, w powieści wcale nie
przypomina dobrodusznego Dziadka Mroza rozdającego prezenty, ale
groźne i surowe bóstwo. Na piersi nosił liczne medale, zaś na
nogach – obuwie ze szmat i słomy. Towarzyszyły mu potworne psy –
Grudzień i Styczeń. Ponieważ dawno temu stracił wzrok, w czasie
oblężenia Leningradu zabijał zarówno Niemców jak i Sowietów.
Alkonost
– Car Ptaków mający postać bajecznie kolorowego ptaka o głowie
przystojnego mężczyzny bez zarostu. Choć był samcem, potrafił
składać jaja. Razem ze swoją córką Gamajun bywał brany za
archanioła. Stworzył Jajiczkę, aby udzielić schronienia
Kościejowi i Marii Moriewnie po zagładzie Bujanu.
Uszanka
(jej imię jest nazwą charakterystycznej futrzanej czapki noszonej w
Rosji) – żołnierka utkana z materiału przez jedną z Jelen
zatrudnionych w fabryce Kościeja. Była kobietą bezwzględną,
fanatyczną komunistką, łatwo szafującą wyrokami śmierci w
czasie tzw. Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, podczas gdy współpracująca
z nią Maria Moriewna ratowała ofiary sądów doraźnych przed
śmiercią. Po przybyciu do zniszczonego przez wojnę Bujanu, Uszanka
idąc spruła się.
W
książce urzekło mnie ogromne bogactwo wyobraźni i piękny
literacki język. Podoba mi się również antykomunizm (oczywiście
dostaje się również drugiemu systemowi totalitarnemu - nazizmowi).
Valente na przekór poprawności politycznej opisuje koszmar mieszkań
zajmowanych przez wiele rodzin jednocześnie, nędzy i terroru, oraz
wojny, napomyka też o ateizacji. Dobrze pokazuje jak komunistyczna
indoktrynacja wpajała fanatyczną nienawiść najmłodszym:
,,Po szkole pozostałe dzieci na nią czekały. […] Jedna z dziewcząt […] podeszła do niej i mocno ją spoliczkowała.
- Ty wariatko – wycedziła. - Jak śmiesz tak mówić o towarzyszu Leninie? Jakby był jakimś zwierzęciem? Pozostali także kolejno ją policzkowali, szarpali za sukienkę, ciągnęli za włosy. Robili to w milczeniu, uroczyście i surowo, jak sąd wojenny. Kiedy Maria upadła na kolana, płacząc i krwawiąc z policzka, piękna blondynka brutalnie uniosła jej podbródek i zdarła czerwony szalik z szyi.
[…] - Nie jesteś jedną z nas – szydziła dziewczyna. - Rewolucja nie potrzebuje wariatek. Wracaj do swego majątku i rodziców burżujów. […] Lud to my, a nie ty. […]. Pluli na nią kolejno, rozchodząc się do domów na kolację. Niektórzy nazywali ją burżujką i zdrajczynią, inni jeszcze gorzej – kułaczką i dziwką, choć przecież nie mogła być tym wszystkim jednocześnie. […] chłopiec w okularach, […] wyrwał jej z rąk tomik wierszy Puszkina i rzucił go daleko w zaspy’’ - Catherynne M. Valente ,,Nieśmiertelny’’.
Trafnie
został również pokazany brak wolności słowa w ZSRR:
,, […] czarownik z czarnymi włosami i gęstym wąsem przeklął Moskwę i Piotrogród, tak że nikt tam nie potrafi rozpoznać prawdy bez pomocy kłamstw. Gdyby powieściopisarz opublikował prawdziwą opowieść, nikt by mu nie uwierzył, a nawet mogliby go ukarać za szerzenie propagandy. Jeśli ktoś napisze książkę pełną kłamstw o rzeczach, które się nigdy nie wydarzyły, i ukryje w niej kilka prawdziwych informacji, wtedy zostanie okrzyknięty bohaterem Ludu, otrzyma wstęp do kawiarni dla pisarzy, gdzie poczęstuje się go winem i uchą, za które nie będzie musiał płacić. Latem spędzi płatny urlop na daczy i będzie sławny. Nawet otrzyma order od czarodzieja z gęstym wąsem’’ - op. cit.
Jedyne
zastrzeżenie dotyczy fragmentów zdających się pomijać
współodpowiedzialność ZSRR za rozpętanie II wojny światowej:
,, […] - Już mówiłem Marii, że zawarliśmy pakt z Niemcami. Wojna nawet nie śni o Rosji. [...]’’ - op. cit.
W
rzeczywistości Sowieci nim zostali napadnięci przez Niemców w 1941
r. jako ich sojusznicy najechali Polskę (17 września 1939 r.),
Finlandię, Litwę, Łotwę, Estonię i Rumunię.
1
Od tej reguły istnieją jednak wyjątki takie jak: powieść
amerykańskiej pisarki fantasy pochodzenia polskiego Noami Novik
,,Wybrana’’ (zawierająca nawiązania do polskich baśni),
smok wawelski w jednym z komiksów o Hellboyu czy Kraków w
,,Księdze cmentarnej’’ Neila Gaimana ;).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz