,,Na skraju nieba żyła sobie mała myszka. Wyjrzała i dostrzegła kamienny kominek. Obeszła go wokoło, ale nie zauważyła stopnia i spadła. Upadła na samą krawędź ostrego kamienia. Upadając zraniła sobie brzuszek i zdawało jej się, że wszystkie wnętrzności wyszły jej na wierzch. Ale potłukła sobie również i żebra. I wtedy zaczęła płakać: - Ua! Ua! Ua!'' - Jacek Machowski ,,Ognista kula. Legendy, baśnie i bajki eskimoskie''
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz