Śniło mi się, że:
- z zamarzniętej rzeki wyławiałem kobiet o ciałach z zamrożonej coca coli,
- wspominałem o ,,romantycznych'' książkach Anny Rice i Stephenie Meyer o wampirach,
- dostałem komentarze od nowych czytelniczek - Totalnej i Kinchum,
- byłem jednym z bohaterów ,,Tajemnicy Sagali''; przyjaźniłem się z Kubą Zawilskim i Janikiem ze Szkoły Magów w Galii, wspólnie kradliśmy długopisy szpiegowi i zakonnicy, oraz kąpaliśmy się nago w warszawskiej fontannie, potem pojechaliśmy autokarem w Karkonosze,
- Sławomira proponowała mi, abym sprzedał rdzę rozpuszczoną w wodzie na leczenie chorych dzieci i w nagrodę mógł spędzić rekolekcje w klasztorze,
- zamierzałem napisać o cywilizacji stworzonej przez dinozaury, oraz o życiu w Pawlaczycy i Ojcowie,
- co noc śnili mi się św. Jan Paweł II i św. Matka Teresa z Kalkuty,
- polski heretyk Ignacy Loyola noszący okrągłe okulary walczył na statku płynącym po Rzece Świętego Wawrzyńca z siwowłosym papieżem Leonem, który go pokonał, a ja po raz pierwszy cieszyłem się, że Włoch odniósł zwycięstwo nad Polakiem,
- pisałem opowiadanie, którego akcja toczyła się w starożytności, a stary, surowy ksiądz pytał mnie czy bohaterowie dokonują zemsty, a ja odpowiedziałem, że wzorowałem się na Sienkiewiczu, potem okazało się, że ten ksiądz miał poczucie humoru i zaczął mówić o krasnoludkach w literaturze,
- w XIX wieku żydowski ksiądz Mortara uwiódł innego księdza, lecz św. Jan Paweł II nie o tym nie wiedział i uważał go za świętego,
- mówiłem o tym, że oświecenie charakteryzował ostry konflikt prawa Boskiego i prawa ludzkiego,
- wyszedłem w samych białych majtkach na dwór i spadł grad, a Alexandrus ov Cocelaise w czarnym płaszczu kazał mi się ubrać,
- król Piotr Pevensie napisał magiczną książkę kucharską, odwiedziłem Narnię zimą i spotkałem mnóstwo mówiących zwierząt i innych stworów, potem nocą pojechałem razem z Voytakusem ov Višnicem do centrum handlowego gdzie omal nie przejechał nas samochód, pan Svetlan ov Santos był zły na nas, a do jego pleców była przyczepiona moja Mama i wiele innych osób,
- dostałem 20 nowych komentarzy,
- balon i samolot zostały wynalezione przez francuskiego księdza,
- przed Wielkanocą wyrywałem Mamie włosy z głowy myśląc o golemie z Wilna, UWAGA: To tylko sen, nic takiego się nie wydarzyło,
- Sławomira zamieściła na Facebooku swój wiersz o tańczącym Stalinie licząc, że zostanie ocenzurowany,
- słyszałem słowa kolędy: ,,Nasz Przywódca i Zbawiciel, Jezus Chrystus'' (po runwirsku: ..Naš Provadnik i Spasitiel, Isus Kristus''),
- Józef Stalin żyje do dziś i pracuje jako szatniarz w szczecińskiej szkole, do której chodziłem, spotkałem go osobiście, Alexandrus ov Cocelaise chciał mu urządzić pokazowy proces i zabić z procy, uznałem, że do walki z dyktaturą potrzeba dyktatorskich metod, bo w demokracji zbrodniarze są bezkarni, tymczasem ktoś ukradł monstrancję z kościoła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz