,,Pozwólcie
przedstawić sobie:
Pan
żubr we własnej osobie.
No,
pokaż się żubrze. Zróbże
Minę
uprzejmą, żubrze’’
-
Jan Brzechwa
Suberland
(Krainę Żubrów) wymyśliłem w drugiej czy trzeciej klasie
gimnazjum inspirując się felietonem G. Januszasa z ,,Kuriera
Szczecińskiego’’,
w którym publicysta stwierdził, że w Polsce przybywa żubrów, a
ubywa Polaków. Zainspirowało mnie to do wymyślenia historii o tym
jak w XXI wieku, gdy umarł ze starości ostatni Polak, opustoszałe
tereny chcieli zająć Niemcy. Niemiecki genetyk prowadził
eksperymenty na żubrach. W ich wyniku zwierzęta uzyskały rozum,
przepędziły Niemców i założyły własne państwo nad Wisłą.
Żubry współpracowały z komunistycznymi Chinami, które
dostarczały im chwytnych ludzkich rąk odciętych skazańcom, aby
zwierzęta mogły stworzyć własną cywilizację. Ostatecznie cała
historia okazała się snem, który śnił Mieszko I w noc
poprzedzającą swój chrzest. Później pomysł ten rozwinąłem w
niedokończoną powieść: ,,Palana
kraina turów’’.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz