,,Andersen napisał bajkę o miłej syrence. Ale według starych opowieści marynarze zawsze wystrzegali się spotkania z tymi kobietami – rybami. Syreny wabiły żeglarzy swoim pięknym śpiewem, a kiedy ci schodzili ze statków, aby się do nich zbliżyć, syreny pożerały ich. Syrenka Hansa Christiana Andersena chce odszukać księcia. Czarownica zgadza się dać jej nogi … ale w zamian za jej cudowny głos!’’ - M. R. Pimont ,,Księga morza’’
W
wieku
przedszkolnym miałem dwie adaptacje baśni Andersena o Małej
Syrence. Pierwsza z nich napisana na podstawie filmu Disneya –
kończyła się happy endem – ślubem Arielki z księciem Erykiem.
W drugiej nie było ślubu… W trzeciej klasie szkoły podstawowej
zapoznałem się z oryginalną baśnią Andersena i jej smutnym
zakończeniem (zainteresowanych odsyłam do posta: ,,Mistrz
Andersen i jego uczniowie’’).
Baśnią tą inspirował się min. Andrzej Sapkowski pisząc
opowiadanie ,,Trochę
poświęcenia’’
o trudnej miłości księcia Aglovala i syrenki Sh’eenaz.
W
lipcu 2019 r. obejrzałem sowiecki film fantasy ,,Mała
Syrenka’’
(ros. ..Rusałoczka’’)
z 1976 r. w reżyserii Władimira Byczkowa (ur. 1929). Prolog ukazuje
scenę jazdy dyliżansem przez plażę gdzieś w XIX – wiecznej
Danii. Mężczyzna (sam Andersen?) opowiada całą baśń młodej
dziewczynie przenosząc ją do XIII – wiecznej Normandii.
Nieznana
z imienia Syrenka była córką Króla Mórz. Tak jak jej siostry
miała długie niebieskie włosy i rybi ogon. W czasie sztormu
uratowała życie księciu Antoine’owi de Saint Gotard i zakochała
się w nim. Spotkała podstarzałego włóczęgę Sulpicjusza,
który ulegając prośbom Syrenki wystarał się dla o pomoc rudej
czarownicy. W wyniku magicznej metamorfozy Syrenka uzyskała nogi i
serce. Oddała czarownicy swe niebieskie włosy w zamian za włosy
blond, a
każdy krok sprawiał jej nieopisany ból. Syrenka była niezwykle
ufna, prawdomówna i szczerze kochała księcia (Antoine zawdzięczał
jej powrót do życia po śmierci w turnieju). Potrafiła też
pięknie tańczyć. Doznała wielu krzywd od ludzi – min. motłoch
chciał ją spalić na stosie winiąc syreny za zatonięcia statków
i inne nieszczęścia. Choć zabiegała o miłość księcia, ten
ostatecznie poślubił nieuczciwą księżniczkę, która okłamała
go, że ona ocaliła mu życie. Odrzucona przez księcia Syrenka
zgodnie ze słowami czarownicy miała umrzeć, lecz została ocalona
przez kochającego ją włóczęgę , który oddał za nią życie.
Odtąd Syrenka żyje wiecznie i przynosi ludziom szczęście.
Film
oceniam jako bardzo piękny, choć momentami jest smutny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz