,,Assasynowie, (arabskie Hasziszim). Fanatyczna sekta muzułmańsko – szyicka; nazywano ich także Izmaelitami. Założył ją przy końcu w. XI w Persji Hassan ibn Sabbah, skąd rozszerzyła się w ciągu dwóch następnych wieków w Syrji i Egipcie. Assasynowie długo zagrażali swą działalnością religijno – polityczną istnieniu rozmaitych państwa muzułmańskich, a szerząc postrach wyzyskiwali go do celów własnych. Organizacja ich otoczona była tajemnicą, naczelnik nosił tytuł Szeika – al Dżebel (Pan gór, Starzec z gór). Wodzowie mieszkali w niedostępnych zamkach. Naczelnicy zjednywali sobie gotowych do wszelkich ofiar zwolenników (zwanych Fidawi), którym w nadmiarze dostarczali opjum, haszyszu, skąd ich nazwa. Podczas wypraw krzyżowych zagrażali wszystkim ich uczestnikom. Stanowili wielkie niebezpieczeństwo, tem bardziej, że ich tajemne działanie wzniecała ogólny postrach. Powstało na tem tle wiele legend. Odtąd nazwą A. istniejącą jeszcze dziś we Francji, piętnuje się morderców. Gdy w r. 1256 Mongołowie wpadli do Persji i Azji Mniejszej, obalili państwo A. i ich najpotężniejszą warownię Alamut. [...]’’ - ,,Encyklopedia Powszechna Wydawnictwa Gutenberga tom 1 A do Assuan’’
O
asasynach
dowiedziałem się po raz pierwszy w gimnazjum w trakcie dobrowolnej
lektury ,,Opisania
świata’’
Marka Polo. Czytałem
wówczas o Starcu z Gór – równie potężnym jak złowrogim
liderze islamskiej sekty gotowych na wszystko zabójców. Starzec z
Gór dysponował ,,rajskim ogrodem’’ pełnym pięknych dziewic,
wina, dobrego jedzenia i innych atrakcji. Trafiający tam uśpieni
delikwenci naprawdę wierzyli, że trafili do muzułmańskiego Raju.
Gdy budzili się z dala od tego miejsca, byli gotowi uczynić
wszystko, aby ponownie tam trafić i tak wpadali w łapy Starca z
Gór. Wykonując
jego rozkazy dokonywali licznych zamachów z całkowitą pogardą
śmierci. W końcu kres ich działalności położył Wielki Chan.
Asasyni
byli skrajnym odłamem szyitów stawiającym sobie za cel zniszczenie
sunnizmu. Ich właściwa nazwa brzmiała nizaryci od zabitego
egipskiego
księcia
Nizara Ibn
al – Mustansira (1045 – 1097) uważanego
przez nich za imama. Dzielili się na dwie gałęzie:
-
syryjską, na której czele stał Raszid al – din Sinan, zwany
Starcem z Gór (1130 - 1193),
-
perską założoną przez Hasana ibn Sabbaha (1050 – 1124) z
siedzibą w perskim zamku Alamut (,,Orle
Gniazdo’’).
Otumanieni
narkotykami asasyni okazywali swoim przywódcom ślepe posłuszeństwo
np. potrafili bez wahania wyskoczyć przez okno ginąc przy tym
(zainspirowała to twórców filmu fantasy ,,Conan
Barbarzyńca’’
z 1982 roku). Wśród ofiar przeprowadzonych przez nich
skrytobójczych zamachów byli min. hrabia Rajmund II z Trypolisu
(1116 – 1152) i książę Tyru Konrad z Montferratu (1140 –
1192). Dybali też na życie króla Francji św. Ludwika IX (1214
– 1270) i sułtana Egiptu i Syrii Saladyna (1138 – 1193).
Krzyżowcy przypisywali asasynom znajomość magii i alchemii. Sam
Starzec z Gór miał być podobno jasnowidzem i telepatą. O
konszachty z nimi oskarżano króla Anglii Ryszarda I Lwie Serce
(1157 – 1199) i rycerski zakon templariuszy (odsyłam do posta:
,,Templariusze’’).
W Persji sekta została zniszczona przez mongolskiego chana Hulagu
(1218 – 1265), zaś w Syrii przez egipskiego sułtana Bajbarsa
(1223 – 1277).
W
XXI wieku dzieje sekty zainspirowały twórców gier komputerowych
,,Assasin’s
Creed’’,
wraz z towarzyszącymi im książkami i filmami krótkometrażowymi.
Ponadto przypuszczam, że narkotyzujący się zabójcy jakimi byli
asasyni mogli posłużyć Andrzejowi Sapkowskiemu jako jeden z wielu
pierwowzorów wiedźminów, którzy aby sprawniej zabijać potwory
przechodzili inicjacyjną ,,próbę
traw’’
i używali psychoaktywnych eliksirów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz