,,W dawnych wiekach na bagnach i mokradłach wokół miasta widywało się czasem straszne bestie - bazyliszki. Jeden z tych potworów zamieszkał w płytkim szybie, z którego kiedyś wydobywano węgiel brunatny. Stwór porywał z pastwisk bydło, palił uprawy i napadał na ludzi. Czuł się tak bezkarny, że w biały dzień przychodził na żarski Rynek chłeptać wodę z tutejszej studni. W końcu jednak modlitwy mieszkańców zostały wysłuchane i zjawił się sam św. Jerzy, który w zażartej walce pokonał kreaturę. Całe zdarzenie upamiętniono pomnikiem bohatera, monument jednak nie dotrwał do naszych czasów i dziś tylko studnia oraz umieszczony na niej wizerunek bazyliszka świadczą o prawdziwej historii. (...)'' - Paweł Zych ,,Atlas legend tom I''
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz