Śniło mi się, że:
- szklarz Kozyriew; wynalazca magicznego zwierciadła, przez Greków był nazywany Ajgistosem, bowiem został w dzieciństwie wykarmiony przez kozę,
- kowal z Oregonu wynalazł deskę surfingową, aby rekiny atakowały ją biorąc za fokę lub uchatkę,
- Silvaina ov Cubus była australijską rewolucjonistką wierzącą w ideologię gender i walczącą o obalenie caratu w Rosji,
- gdy byłem w wieku przedszkolnym, Mama powiedziała: ,,Bogacz da ci cukiereczka'',
- zgorszyłem się gdy młody ksiądz zaklął: ,,k...a'', UWAGA: To tylko sen, nic takiego się nie wydarzyło,
- przestraszyłem się gdy w toalecie zaczepiał mnie Niemiec Janusz Tracz ubrany w czarną, skórzaną kurtkę i kominiarkę oraz mający czarne paznokcie, mówił mi, abym się go nie bał,
- kiedy Herkules został księciem odesłał z powrotem tracką księżniczkę Mitrę - kobietę otyłą i brzydką, która wyznawała perskiego boga o tym samym imieniu co ona sama,
- w czasach wiedźmina czary nie były już tak potężne jak w przeszłości, byłem czarownicą bawiącą się na podłodze kolorowymi gałgankami, w Empiku zaś znalazłem książkę o wiedźminie napisaną przez biskupa,
- krokodyl odgryzł pokrytą tatuażami rękę swego ojca - człowieka, a ten sfotografował to i umieścił zdjęcie w Internecie,
- razem z Bawerem Aondo Aaką wstąpiłem do działającej w Polsce kenijskiej partii CHUJA, w której byłem jedynym białym, uznałem, że przypomina PiS, lecz jest bardziej ekologiczna, na posiedzeniu partii jest członkowie pisali na smartfonach hasła obraźliwe dla kobiet, co wypominała im posłanka z opozycji, potem owa posłanka chciała za karę wszystkich przytulać, utożsamiałem się z posłem Wenclem z Chrześcijańskiej Unii Jedności,
- jakiś człowiek nazywał się Pędrych,
- przed 1917 r. w Azerbejdżanie żyły gibony,
- Tarzan stał się małpą w ludzkiej postaci i odbierał cześć boską od innych małp,
- przeczytałem w książce ,,Prehistoria'', że niedźwiedź jaskiniowy mierzył 90 cm długości + 60 cm ogon,
- poszedłem na rynek w samych majtkach, gdy na chwilę opuściłem teren targowiska, spotkałem polonistkę, panią Evę ov Tomas,
- w książce ,,Małpy. Od karzełka do olbrzyma'' przeczytałem jako o jednym z gatunków tych zwierząt o polskim księdzu, który na początku XX wieku pracował w Turkmenistanie,
- byłem genetykiem i układałem DNA niejakiego Geithaba,
- w Chorwacji zobaczyłem żółwia greckiego przewróconego na grzbiet i chciałem go podnieść, lecz nie mogłem tego zrobić, bo musiałem spieszyć się na autokar,
- byłem chińskim urzędnikiem, a zarazem nosorożcem indyjskim w ludzkim ciele, ratowałem ludzi zagrożonych eksmisją na bruk,
- chciałem słuchać zespołu klezmerów, którego członkowie mieli trudności z mówieniem,
- Nils Holgersson pochodził ze Szczecina,
- Maja Lidia Kossakowska napisała powieść lub opowiadanie fantasy, w którym pojawia się polski gatunek szakala, zwany oksztoniem grabarzem, oraz gulbrasson - oba zwierzęta zostały zapożyczone z twórczości Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego,
- zarabiałem udzielając korepetycji z historii,
- w Moskwie udaremniono przemyt licznych żółwi stepowych z Kazachstanu.