czwartek, 19 marca 2020

Oniricon cz. 573

Śniło mi się, że:





- szklarz Kozyriew; wynalazca magicznego zwierciadła, przez Greków był nazywany Ajgistosem, bowiem został w dzieciństwie wykarmiony przez kozę,





- kowal z Oregonu wynalazł deskę surfingową, aby rekiny atakowały ją biorąc za fokę lub uchatkę,





- Silvaina ov Cubus była australijską rewolucjonistką wierzącą w ideologię gender i walczącą o obalenie caratu w Rosji,





- gdy byłem w wieku przedszkolnym, Mama powiedziała: ,,Bogacz da ci cukiereczka'',
- zgorszyłem się gdy młody ksiądz zaklął: ,,k...a'', UWAGA: To tylko sen, nic takiego się nie wydarzyło,





- przestraszyłem się gdy w toalecie zaczepiał mnie Niemiec Janusz Tracz ubrany w czarną, skórzaną kurtkę i kominiarkę oraz mający czarne paznokcie, mówił mi, abym się go nie bał,





- kiedy Herkules został księciem odesłał z powrotem tracką księżniczkę Mitrę - kobietę otyłą i brzydką, która wyznawała perskiego boga o tym samym imieniu co ona sama,





- w czasach wiedźmina czary nie były już tak potężne jak w przeszłości, byłem czarownicą bawiącą się na podłodze kolorowymi gałgankami, w Empiku zaś znalazłem książkę o wiedźminie napisaną przez biskupa,





- krokodyl odgryzł pokrytą tatuażami rękę swego ojca - człowieka, a ten sfotografował to i umieścił zdjęcie w Internecie,






- razem z Bawerem Aondo Aaką wstąpiłem do działającej w Polsce kenijskiej partii CHUJA, w której byłem jedynym białym, uznałem, że przypomina PiS, lecz jest bardziej ekologiczna, na posiedzeniu partii jest członkowie pisali na smartfonach hasła obraźliwe dla kobiet, co wypominała im posłanka z opozycji, potem owa posłanka chciała za karę wszystkich przytulać, utożsamiałem się z posłem Wenclem z Chrześcijańskiej Unii Jedności,
- jakiś człowiek nazywał się Pędrych,





- przed 1917 r. w Azerbejdżanie żyły gibony,





- Tarzan stał się małpą w ludzkiej postaci i odbierał cześć boską od innych małp,





- przeczytałem w książce ,,Prehistoria'', że niedźwiedź jaskiniowy mierzył 90 cm długości + 60 cm ogon,
- poszedłem na rynek w samych majtkach, gdy na chwilę opuściłem teren targowiska, spotkałem polonistkę, panią Evę ov Tomas,
- w książce ,,Małpy. Od karzełka do olbrzyma'' przeczytałem jako o jednym z gatunków tych zwierząt o polskim księdzu, który na początku XX wieku pracował w Turkmenistanie,





- byłem genetykiem i układałem DNA niejakiego Geithaba,





- w Chorwacji zobaczyłem żółwia greckiego przewróconego na grzbiet i chciałem go podnieść, lecz nie mogłem tego zrobić, bo musiałem spieszyć się na autokar,





- byłem chińskim urzędnikiem, a zarazem nosorożcem indyjskim w ludzkim ciele, ratowałem ludzi zagrożonych eksmisją na bruk,






- chciałem słuchać zespołu klezmerów, którego członkowie mieli trudności z mówieniem,





- Nils Holgersson pochodził ze Szczecina,





- Maja Lidia Kossakowska napisała powieść lub opowiadanie fantasy, w którym pojawia się polski gatunek szakala, zwany oksztoniem grabarzem, oraz gulbrasson - oba zwierzęta zostały zapożyczone z twórczości Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego,
- zarabiałem udzielając korepetycji z historii,





- w Moskwie udaremniono przemyt licznych żółwi stepowych z Kazachstanu. 

Wiosna


,, [...] A wiosna przyszła pieszo.
Już kwiaty z nią się spieszą,
już trawy przed nią rosną
I szumią; - Witaj wiosno!’’
Jan Brzechwa ,,Przyjście wiosny’’.





Wiośnie służyły następujące Zviezduny – Miesiące:
Marzec (Martius) otrzymał imię od bliskiej zażyłości z wielkim wojownikiem Enków, Mieczysławem, którego Rzymianie nazywali Marsem. Miał postać junaka w kolczudze i spiczastym hełmie z czerwoną kitą, noszącego zieloną tarczę i miecz sporządzony przez Swarożyca z ogromnej bryły szmaragdu. Sławiono w pieśniach jego zwycięstwo nad końską czaszką na króciutkich, ludzkich nóżkach, ognistą miotłą, która sama latała, nad Čortem rozpusty Kanią i potworem podobnym do żmii. Był pierwszym Zviezdunem, który rozpoczął służbę Wiośnie.
Kwiecień (Łżykwiat) był świadkiem narodzin Teosta – wcielonego Swaroga nad rzeką Nilus, a później jego zamordowania przez Czerwonego Wiaczesława Amosowa i triumfu Cara Słońce nad Mar – Zanną. Przedstawiano go jako męża o złotych włosach przystrojonych krokusami. Należał do dworu nie tylko Wiosny, ale też Jaryły.
Maj był ojcem Mai – kochanki króla greckiego Jeszy, zwanego przez Greków Zeusem, a przez Rzymian – Jowiszem. Maja urodziła Hermesa przez Rzymian zwanego Merkurym. Najpiękniejszy ze Zviezdunów, zdobiący niwy i lasy ku czci Mokoszy i Dziewanny Šumina Mati, miał postać wiecznie młodego męża, o złotych włosach i oczach turkusowych jak nawki; zdaniem niewiast nie było odeń piękniejszego wśród wszystkich synów Novalsa. Potrafił też pięknie grać na flecie lub multankach, a jego nauczycielem był sam Rigel o głowie słowika, który sprowadził na Ziemię Perły Głosu. Mokosza wdzięczna za cześć jaką jej stale okazywał, wyprosiła dlań u Ageja, przywilej stworzenia jakichś istot rozumnych dla upiększenia świata i tak pojawiły się majki. Zviezdun ten o sercu czułym i szlachetnym, litował się nad każdą niedolą i usiłował jej zaradzić. Jego przyjacielem był słowik o upajającym głosie.





Śniło mi się, że istnieje dodatkowy, wiosenny miesiąc bosoń, następujący po maju, kiedy to chodzi się boso.

Pro life cz. 10





,,Miesiąc 7
Dziecko otwiera oczy! Zaczyna więc odróżniać światło od ciemności...
Więcej na: www.dlazycia.info/wiedzaozyciu''
- ,,Wiedza o życiu. Kalendarz 2020''