,, [...] Khmvum Pigmejów zachodnich z Gabonu jest Władcą Zwierząt i Niebiańskim Myśliwym, tęcza jest jego łukiem, którym rozpędza chmury niby stada przerażonych słoni. Czasami zamieszkuje Księżyc, skąd śledzi czyny ludzi. On sam przyjmuje postać olbrzymiego słonia - samotnika Gor(u), ojca i władcy wszystkich słoni i patrona myśliwych. Jako słoń dźwiga niebo na grzbiecie, grzmot jest jego rykiem. Jeśli ukaże się komuś we śnie, zwiastuje to pomyślne łowy. Kto zabije słonia, musi złożyć Gorowi ofiarę z odrobiny tłuszczu z prawego ucha słonia, który trzeba częściowo spalić w ognisku, a resztę zjeść jednym kęsem. Ofiara obowiązuje także przy wszystkich innych zdobyczach, czy to upolowanych, czy uzbieranych. Pierwsze schwytane zwierzę, pierwsza złowiona ryba, pierwszy zerwany owoc należą do Tęczy, uważanej za jeden z aspektów Khmvum. [...]'' - Andrzej Szyjewski ,,Etnologia religii''
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz