,,PARAPSYCHOLOGIA, metapsychologia, badania (bez uprzedzeń, metodami naukowymi) takich zdolności psychicznych człowieka, tzw. nadzmysłowych, jak telepatia, prekognicja, jasnowidzenie, telekineza, różdżkarstwo itp., prawdziwych czy mniemanych, których nie wyjaśnia żadna z powszechnie przyjętych hipotez. Naukowe próby badania takich zjawisk podjęło w 1882 brytyjskie Towarzystwo Badań Parapsychologicznych, a w kilka lat potem analogiczne towarzystwo w Stanach Zjedn., lecz dopiero w XX w. przedsięwzięto takie badania na szeroką skalę, głównie w USA, w Niemczech i Rosji, ale jak dotychczas bez rozstrzygających wyników'' - Władysław Kopaliński ,,Słownik wyobrażeń, pojęć i legend XX wieku''
Akurat różdżkarstwo - przynajmniej jeśli chodzi o wyszukiwanie wody - zostało już wyjaśnione dosyć prawdopodobną i racjonalną hipotezą. Otóż radiesteci po prostu z doświadczenia wiedzą, gdzie jest woda, potrafią to ustalić na podstawie ukształtowania terenu czy roślinności - jednak wmawiają sobie, że tak naprawdę wyczuwają to za pomocą jakiejś szczególnej energii. Kiedy radiesteta dochodzi do miejsca, w którym podświadomie wie, że powinna być woda, zaczyna - również podświadomie - wykonywać mikroruchy mięśniami, które powodują ruchy "różdżki", co utwierdza radiestetę w przekonaniu, że to przyrząd wykrył wodę przy pomocy jakiejś energii. To wyjaśnia, dlaczego radiesteci potrafią wykrywać wodę w terenie, ale w przypadku laboratoryjnych eksperymentów za cholerę nie potrafią wyczuć, w którym naczyniu jest woda.
To tyle. Natomiast jakiegokolwiek oddziaływania diabłów czy innych baśniowych stworów nie stwierdzono. Dodam jeszcze, że w mojej okolicy większość studni została wykopana w miejscach wyznaczonych przez radiestetów. Liczba opętań i innych "nadnaturalnych" zjawisk zaistniałych na skutek tego procederu w ciągu kilkunastu lat: zero.
Akurat różdżkarstwo - przynajmniej jeśli chodzi o wyszukiwanie wody - zostało już wyjaśnione dosyć prawdopodobną i racjonalną hipotezą. Otóż radiesteci po prostu z doświadczenia wiedzą, gdzie jest woda, potrafią to ustalić na podstawie ukształtowania terenu czy roślinności - jednak wmawiają sobie, że tak naprawdę wyczuwają to za pomocą jakiejś szczególnej energii. Kiedy radiesteta dochodzi do miejsca, w którym podświadomie wie, że powinna być woda, zaczyna - również podświadomie - wykonywać mikroruchy mięśniami, które powodują ruchy "różdżki", co utwierdza radiestetę w przekonaniu, że to przyrząd wykrył wodę przy pomocy jakiejś energii. To wyjaśnia, dlaczego radiesteci potrafią wykrywać wodę w terenie, ale w przypadku laboratoryjnych eksperymentów za cholerę nie potrafią wyczuć, w którym naczyniu jest woda.
OdpowiedzUsuńTo tyle. Natomiast jakiegokolwiek oddziaływania diabłów czy innych baśniowych stworów nie stwierdzono. Dodam jeszcze, że w mojej okolicy większość studni została wykopana w miejscach wyznaczonych przez radiestetów. Liczba opętań i innych "nadnaturalnych" zjawisk zaistniałych na skutek tego procederu w ciągu kilkunastu lat: zero.