,,Megalomanja, obłęd (manja) wielkości’’ - ,,Encyklopedia Powszechna Wydawnictwa Gutenberga tom 10 Małże do Morny’’
25 listopada 2017 r. z profilu ,,Historyczne bzdury’’ na Facebooku dowiedziałem się po raz pierwszy o pewnej organizacji niemniej szkodliwej od turbolechitów.
Bractwo Liderów (ang.: ,,Brotherhood of Leaders’’, pełna nazwa: Bractwo Liderów Szlachty Polsko – Tatarskiej) – dawne Bractwo Świętego Stanisława z siedzibą w Warszawie, określa się jako ,,szlacheckie stowarzyszenie o charakterze patriotycznym i międzynarodowym’’. Jest organizacją pozarządową nadającą herby i tytuły dla połechtania próżności swych członków bez liczenia się z prawdą historyczną i zasadami heraldyki (np. nagminnie umieszcza tatarskiej znaki własnościowej - tamgi w herbach). Wiele używanych przez nich herbów i tytułów jest tworzonych od podstaw i bez zachowania żadnych reguł (np. herb Klamry z Motylem) co niekiedy daje efekt komiczny jako niechlubny przykład polskiej megalomanii narodowej.
Szefem bractwa jest Ryszard Murat, były esbek i twórca Karate Tsunami, który sam sobie nadał 10 dan, tytuł murzy – tatarskiego księcia, stopień generała oraz wymyślony przez siebie order św. Stanisława (nie mylić ze staropolskim i carskim odznaczeniem o tej samej nazwie).
Jednym z członków był niedouczony partyjny ,,beton’’, a pod koniec życia także turbolechita, Albin Siwak (1933 – 2019), który pieczętował się wymyślonym herbem Siwak.
Należy do niego również poetka Lusia Ogińska, autorka min. ,,Księgi roztoczańskich krasnali’’.
W szeregach bractwa są osoby o tak bombastycznych tytułach jak:
- Wietnamczyk Nguyen Ngoc Noi herbu Nguyen,
- generał brygady BL Jerzy Dżirdżis Murza Kniaź Szachuniewicz herbu Akszak,
- tajska bizneswoman – księżniczka Krittika Truong – Morach herbu Truong pełniąca urząd Marszałka Tajsko – Wietnamskiej Komandorii Bractwa Warszawa,
- generał pułkownik wojsk kozackich magister Henryk Czesław Kościelny,
- generał brygady BL Jan Jachija Kniaź Sobolewski herbu Jastrzębiec i Miesiąc,
- Jan Morek – samozwańczy generał i kombatant, a w rzeczywistości były pułkownik LWP i wielu innych.
Kiedy w 2017 r. pracowałem jako stażysta w Archiwum IPN – u w Szczecinie naszedł nas zaburzony psychicznie mężczyzna, który mówił, że nazywa się Topór – Trepka. Myślę, że w Bractwie Liderów znalazłoby się dla niego miejsce :).
15 sierpnia 2018 r. przebrany za generała radny Bolesław Wolanin z Sanoka bezprawnie odznaczył burmistrza Tadeusza Pióro z PiS – u. Wywołało to słuszny gniew zawodowych wojskowych. Reasumując Bractwo Liderów jest organizacją postkomunistyczną, pseudonaukową oraz ośmieszającą patriotyzm i konserwatyzm.
No to ostro jadą po bandzie. Czyli znowu coś podobnego do Rodaków-Kamratów z samozwańczym partyzantem Wojciechem Olszańskim zwanym Aleksandrem Jabłonowskim.
OdpowiedzUsuń