,,Nasz przewodnik opowiedział, że przed 75 - 100 laty Teri - Nur nie istniał, na równinie zaś była silna chińska forteca. Jakiś święty lama za uczynioną mu przez chińskiego komendanta krzywdę wyklął fortecę i załogę, przepowiedziawszy jej prędką i straszną zgubę. Zaraz nazajutrz ze wszystkich studni lunęły potoki wody, zburzyły mury i budynki. Chińska załoga zginęła bez śladu, i tylko czasem fale wzburzonego jeziora wyrzucają na brzegi stare czaszki i kości ludzkie. Jezioro powiększa się z każdym rokiem, podchodząc coraz to bliżej do okalających je gór'' - Antoni Ferdynand Ossendowski ,,Przez kraj ludzi, zwierząt i bogów''
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz