,, [...] Jak mocno niektóre z nich pragnęły ochrony Kościoła, widać wyraźnie z żywota niezwykłej świętej imieniem Wilgefortis, silnie czczonej w północnej Europie począwszy od IX wieku. Jej imię powstało ze zniekształcenia łacińskiego virgo fortis, 'silna dziewica', choć znano ją również pod innymi zjawiskowymi imionami: Kumernis, Dzielna Dziewica, Święta Liberata, Eutropia. Była ona, jak głosi legenda, córką pogańskiego króla, którą miano wydać za sąsiedniego władcę na mocy postanowień traktatu pokojowego. Wilgefortis stanowczo jednak odrzuciła ten pomysł - według niej małżeńskie oddanie winna była wyłącznie ukrzyżowanemu Chrystusowi i żadne naciski nie mogły jej od tego odwieść. Za tę odmowę została natychmiast uwięziona. W celi modliła się, by jej wygląd się zmienił i by stała się odrażająca dla wszystkich mężczyzn, co pozwoliłoby jej żyć w czystości w klasztorze i służyć Bogu. W rzeczy samej, gdy wyciągnięto ją z celi, wedle jednego ze źródeł: 'Wszyscy przekonali się, że jej piękno zniknęło, a twarz zarosła długimi włosami przypominającymi męską brodę'. Wskutek tego - zarówno jako nawrócona chrześcijanka, jak i cudowna obojnaczka - stała się w dwójnasób obca ojcu, który rozwścieczony, kazał poddać ją torturom i ukrzyżować. [...]'' - Jack Hartnell ,,Jeździec bez głowy. Co o ciele wiedzieli średniowieczni ludzie?''
Strony
▼
Znałem wcześniej tę legendę. Zabawne jest to że swojego czasu kiedy było głośno o wygranej na Eurowizji Conchity W. jakiś pół-inteligent albo najzwyklejszy troll zamieścił na kwejku czy innym wykopie obrazek z podpisem o św. Wilgefortis na dowód katolickiej hipokryzji w sprawie oburzenia szajsem co wyprawiał się na Eurowizji... Co kogo obchodzi że to raczej postać legendarna - ''obrazek z napisami nie może kłamać! To prawda objawiona!''
OdpowiedzUsuń