Śniło mi się, że:
- spotkałem Włodzimierza Cimoszewicza i nazwałem go szakalem nawiązując do ,,Polskiego zoo'', wyobraziłem sobie Cimoszewicza i Romana Giertycha jako Anubisa,
- żartowałem podając przepis na nową ekranizację ,,Mistrza i Małgorzaty'' zmienionej pod kątem ,,szalejącej poprawności politycznej i odium, które słusznie spada na Rosjan za popieranie zbrodni Putina'', akcja miała rozgrywać się w Nowym Orleanie, Mistrz miał być Murzynem prześladowanym przez Ku - Klux - Klan, Małgorzata miała być biała, jej służąca, Natasza, czarna, Woland byłby Baronem Ghede, Behemot byłby pokryty białym lub łaciatym futrem, zaś Azazello i Korowiow byliby chińskimi mistrzami kung - fu, na balu wydanym przez Barona Ghede zjawili się islamscy terroryści tacy jak prorok Samson, średniowieczni asasyni, Osama bin Laden, Jasir Arafat i bandyci z Państwa Islamskiego, którym haitański bóg śmierci ukazał się pod postacią Allaha, terroryści mieli całować Małgorzatę w kolano, choć woleli ją zgwałcić,
- wieczorem poszedłem do kina na ,,Mistrza i Małgorzatę'' razem z nauczycielką języka niemieckiego z gimnazjum, spotkałem Janesa ov Calcium i Matiełasa ov Jarceviciusa, którym mówiłem o książce ,,Małe, duże'', przed seansem poszedłem do toalety, lecz okazało się, że sedes został zabrany,
- uznałem, że gdyby Litwini mordowali Rosjan mieszkających w ich kraju, okazaliby się nie lepsi od Putina,
- pod wpływem powieści ,,Małe, duże'' Johna Crowleya chciałem zostać neopoganinem i teozofem, zaś w każdy piątek miałem zamiar onanizować się ku czci Mokoszy, powieść opowiadała o człowieku, który trafił do fantastycznego świata zamieszkanego min. przez jednorożce,
- stwierdziłem, że biały kot może być tak samo demoniczny jak kot czarny i jako przykład podałem Hello Kitty,
- o. Tadeusz Rydzyk jest rosyjskim szpiegiem,
- na szczecińskiej ulicy widziałem mężczyznę, który przypominał mi Radka Raka, później stwierdziłem, że był to Michał Szpak,
- rosyjscy sataniści czczą Grigorija Rasputina, który żyje do dziś,
- w starożytności żyła zielonowłosa królowa Wielkiej Lechii, która po śmierci stała się demonem,
- razem z blogerem Pawłem Miłoszem i nauczycielką historii, panią Anną ov Scayapakovą, przeniosłem się nielegalnie do tajnych podziemi Empiku, gdzie mieściła się Książnica Pomorska, pod ziemią spotkałem profesora, który zasłabł i wszedłem do wypożyczalni książek, ucieszyłem się widząc ich obfitość, szczególnie spodobała mi się pozycja poświęcona tygrysom i ,,Tajna historia Mongołów'', lecz obsługa kazała mi założyć foliowe rękawiczki, potem przyszła sprzątaczka i wyrzuciła nas,
- pewien biskup powiedział, że przestrzeganie regulaminu nie musi wynikać z miłości, a może po prostu brać się ze strachu,
- przeniosłem się do równoległego świata, bardzo podobnego do naszego, w którym koleżanka z liceum, Jüstna ov Tomasiakus miała chłopaka, w świecie tym każde z moich życzeń natychmiast się spełniało, wykorzystałem to aby okulawić dokuczającego mi chłopaka, a potem go uzdrowiłem,
- w Empiku zabroniłem Pawłowi Miłoszowi czytać o seksie.
Widzę, że echa wojny za wschodnią granicą rozbrzmiewają nie tylko na jawie.
OdpowiedzUsuńZgodzę się z przedmówcą....
OdpowiedzUsuń