Strony

sobota, 6 maja 2023

Rosja

 

,,Barbarzyństwo to życie, to sakralny świat tradycji. Mieszkamy w szałasach, bijemy w bębny, pijemy wódkę, a przeciw nam naciera Daniel Bell, postmodernizm, informacyjne społeczeństwo postprotestanckie, Nowy Światowy Porządek. W tym wielkim starciu cywilizacji atlantyckiej i kultury eurazjatyckiej to wszystko, co znajduje się między nami – Polska, Ukraina, Europa Środkowa, a kto wie, może nawet Niemcy – musi zniknąć, zostać wchłonięte’’ - Grzegorz Górny ,,Aleksander Dugin: Czekam na Iwana Groźnego’’ [w]: ,,Fronda 12 – 12/ 1998’’  

 


Kiedy urodziłem się w 1986 r. Polska była częścią Układu Warszawskiego, uzależnionym od ZSRR. Stacjonowały w niej wojska sowieckie. Pamiętam, że w Szczecinie stał Pomnik Wdzięczności, zaś obecna ulica Monte Cassino nazywała się wówczas ulicą Armii Czerwonej.




W 1991 r. podpisano rozpad ZSRR. Pojawiła się wówczas Federacja Rosyjska granicząca z Norwegią, Finlandią, Estonią, Łotwą, Litwą, Polską, Białorusią, Ukrainą, Gruzją, Azerbejdżanem, Kazachstanem, Chinami, Mongolią i Koreą Północną. Jej prezydentem został Borys Jelcyn, człowiek zachowujący się skandalicznie pod wpływem alkoholu i prowadzący krwawą I wojnę czeczeńską. Pamiętam jak w 1995 r. bałem się, że wybory prezydenckie w Rosji wygra komunista, Giennadij Ziuganow (już jako dziecko wiedziałem, że komunizm jest zły). W latach 90 – tych XX wieku Rosja przeżywała głęboki kryzys gospodarczy, społeczny i ideowy. Z tego powodu wydawała się mniej niebezpieczna niż obecnie. Względny spokój tamtej dekady brał się nie tyle z rzekomego demokratyzmu Jelcyna, ale z jego nieudolności skutkującej smutą. Pamiętam min. jak w 1997 r. Rosjanie aresztowali i przetrzymywali polski statek rybacki ,,Aquarius’’ łowiący na Morzu Ochockim.



Kiedy chodziłem do gimnazjum, nowym prezydentem Rosji został Władimir Putin, były agent KGB, marzący od odbudowie zbrodniczego imperium zła. Putin rozpętał krwawą II wojnę czeczeńską. Na początku jego rządów miała też miejsce afera szpiegowska z udziałem rosyjskich dyplomatów w Polsce.





W liceum omawiałem na języku polski jako lektury ,,Zbrodnię i karę’’ Fiodora Dostojewskiego (o jego antypolonizmie dowiedziałem się po raz pierwszy z pracy Normana Daviesa ,,Boże igrzysko’’), ,,Mistrza i Małgorzatę’’ Michaiła Bułhakowa (czytałem tę powieść, nawiasem mówiąc: potępiającą stalinowski totalitaryzm, aż dziewięć razy i wciąż dałbym się za nią pokroić) oraz fragment ,,Anny Kareniny’’ Lwa Tołstoja. Wówczas w zbiorze opowiadań ,,Dom’’ oraz powieściach ,,Tatra’’ i ,,Tatra. Suplement’’ pojawił się Anatolij Rdzeniejew, sługa Juraty, pozbawiony skóry Rosjanin żywiący się żelazem (personifikacja rdzy). Wymyśliłem go uznawszy, że pasowały do szajki Wolanda z ,,Mistrza i Małgorzaty’’. Wśród bohaterów mojej powieści ,,Pawlaczyca’’, której akcja rozgrywała się za PRL – u znalazł się niejaki Warfołomiej Wsiewołdiewicz Kurski z Armii Czerwonej (jego nazwisko wywodziło się od bitwy pod Kurskiem, a nie od Jarosława Kurskiego, o którym zresztą wówczas nie wiedziałem), para dysydentem – Dymitr i Natasza z synem Mateuszem (imię tego ostatniego pochodzi od Mateusza Lewity) oraz postaci historyczne: Józef Stalin (z pochodzenia Gruzin) i Leonid Breżniew.



Kiedy w latach 2005 – 2010 studiowałem historię na Uniwersytecie Szczecińskim pogłębiała się moja fascynacja rosyjskimi baśniami, legendami i literaturą fantasy. Wtedy to sięgnąłem min. po ,,Wilczarza’’ Marii Siemionowej, który mnie zachwycił. Tymczasem w 2006 r. Putin nakazał swoim siepaczom mord na dziennikarce Annie Politkowskiej i podpułkowniku Aleksandrze Litwinience. W 2008 r. Rosja napadła na Gruzję, odrywając od niej separatystyczne republiki Abchazję i Osetię Południową. W 2010 r. prawdopodobnie przeprowadziła też zamach na sprzeciwiającego się jej imperialnym roszczeniom prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Smoleńsku. Za rządów PO nie brakowało takich, którzy mieszali z błotem Antoniego Macierewicza i innych patriotów dążących do poznania prawdy o tym tragicznym wydarzeniu.



Kiedy ukończyłem studia, Rosja zaangażowała się w wojnę domową w Syrii, bombardując ludność cywilną i kłamliwie zapewniając, że chodzi jej o obronę chrześcijan. W 2014 r. wstrząsnęły mną nielegalna aneksja Krymu i wojna w Donbasie. W 2015 r. z woli Putina został zamordowany opozycjonista, Borys Niemcow przeciwny agresji na Ukrainę. Wreszcie w 2022 r. Rosja napadła na Ukrainę. W ostatnich latach nie brakowało pożytecznych idiotów wychwalających rzekomy konserwatyzm Rosji Putina, gdzie nawiasem mówiąc morduje się więcej nienarodzonych dzieci niż w całej Unii Europejskiej. W rzeczywistości Putin nie jest żadnym katechonem, ale zbrodniarzem wojennym, nieraz okrutniejszym od Hitlera.



Na moim blogu można znaleźć liczne, często pozytywne recenzje rosyjskich książek i filmów. Nie wstydzę się tego, że je pisałem. Jednak w ubiegłym roku przez solidarność z napadniętą Ukrainą, odmówiłem sobie oglądania i recenzowania rosyjskich filmów, zamiast nich wybierając recenzowane na tym blogu produkcje czeskie, słowackie i ukraińskie. Przeraża mnie i głęboko zasmuca, że naród, który stworzył tyle pięknych rzeczy, jest równocześnie zdolny do takich odrażających zbrodni jak w Buczy, Irpieniu, Hostomelu i innych miejscach. Jestem całkowicie po stronie Ukraińców broniących swojej niepodległości.



Jeszcze przed wojną parę razy śniło mi się, że mieszkałem w Rosji i rozmawiałem z prezydentem Putinem (zarówno w Moskwie jak i w Szczecinie), a także:

- czytałem książkę ,,Rosjanie’’ z serii ,,Co i jak?’’ (dowiedziałem się, że narodowy strój rosyjski składa się ze sztruksowych spodni na szelkach),

- razem z Rosjanami i Niemcami uczestniczyłem w wyprawie polarnej, badającej rekiny,

- pan Voytakus ov Viernitis urodził się w Sielcach nad Oką,

- Anthony Bourdain (amerykański restaurator i podróżnik, prowadzący na kanale TLC godny polecenia program podróżniczo – kulinarny ,,Bez rezerwacji’’) odwiedził jedną z republik autonomicznych w Rosji (chyba Kabardo – Bałkarię); spotkałem go tam i rozmawiałem z nim (w rzeczywistości naprawdę był w Rosji),

- Anthony Bourdain po raz kolejny bawiąc w Rosji zobaczył dziewczyny w strojach ludowych, śpiewające: ,,Dziewczyny zaciągną cię do dziury’’,

- w cerkwi pop wyszedł z konfesjonału i kazał wiernym dotknąć żarówkę, wierni aby to zrobić, wchodzili sobie na plecy

- mieszkając w Polsce, pracowałem w rosyjskim warzywniaku, który mieścił się w autobusie, pracowałem tam w samych kąpielówkach i leżałem na podłodze, a gdy przyszła kontrola biletów udawałem kaszalota,

- Putin był katolikiem,

- Rasputin był torturowany przez Czeka,

- jeszcze w XVIII wieku żyli w Rosji wyznawcy Kościeja.

1 komentarz:

  1. Najbardziej irytujące są pochwały dla Władimira P. jako rzekomego konserwatysty i obrońcy chrześcijaństwa poważnej przeciwwagi dla zgniłego Zachodu. Co więcej np. w Ameryce Płd. jest sporo sympatii dla Rosji głównie z tego powodu że CIA wiele razy ingerowało w ich sprawy wewnętzne i też rzecz jasna z powodu propagandy rzekomej wyższości moralnej nad zachodem pod kolorową flagą. No ale oni są daleko - raz. Poza tym Rosja budzi w nich sympatię dlatego że dla nich taka współpraca nie przeszła na poziom marionetki i totalnego podporządkowania jak w przypadku Białorusi. dwa.

    OdpowiedzUsuń